10 sierpnia 2011, 13:37
Kiedyś pisałam o mojej bratowej która ogranicza mi kontakt z moim chrześniakiem. Więc chciałam wam napisać jak to się skończyło. Pojechałam do niej, dzieci nie było może i lepiej. Zaczęłam ja spokojnie pytam dlaczego tak jest co zrobiłam nie tak bo może nie wiem że robię coś źle. Moja bratowa początkowo nie chciała podjąć tematu. Zrobiłam 2 podejście. Stwierdziła że mnie nie lubi, za to że mój brat często mnie z nią porównuje, np. że ja lubię porządek a ona o to nie dba. Matką chrzestną jestem bo mój brat sobie tego życzył. Nie mogłam nic powiedzieć bo czułam taką gulę w gardle. Stwierdziła że ja zawszę miałam z górki co jest bzdurą ale nie będę wnikać, że ja nie wiem co to ciężka praca, że zawsze jak tam jedziemy ja mam pomalowane paznokcie ułożone włosy makijaż a ona nie ma czasu na takie bzdety i że niby ja robię to specjalnie żeby ją ukorzyć. Ja nie mam dzieci i stać mnie na wszystko co też jest bzdurą. Przerwałam jej ale łez nie powstrzymałam, zapytałam sie jak to się ma do dziecka? A ona stwierdzila że to jej dziecko i to ona zdecyduje ile czasu będzie ze mną spędzać. Widzialam że jest na mnie zla, na koniec powiedziala ze chcialam wiedzieć to mi powiedziala co do mnie ma i nie będzie udawać symaptii, na koniec dodala że jej dzieci nie potrzebują moich prezentów i mam się nie obnosić z tym. wstalam i wyszlam, nie rozmawialam jeszcze z bratem bo rozmowa byla w 4 oczy.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
10 sierpnia 2011, 14:02
anyanya dobry pomysł tylko pytanie jak ona na to zareaguje. Czy nie pomyśli że to atak na jej osobę , że sobie nie radzi .
ale spróbować można. Powodzenia
a bratu powinnaś powiedzieć ze ma przemęczona żonę - może też coś pomoże
wiesz to też zależy jaki to typ kobiety .
10 sierpnia 2011, 14:04
tak tylko że ona nie mieszka sama mieszka z 2 siostrami bratem rodzicami i ciotką więc nie jest obarczona wszystkim
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
10 sierpnia 2011, 14:07
Ciekawe czy w przyszłości też będzie izolować swoje dzieci
od innych, tych których rodzice być może mają większą ilość pieniędzy, ich
matki są bardziej atrakcyjne od niej itd.
To nie jest zdrowe podejście odwracać się o ludzi którym być
może lepiej się powodzi, widocznie ma duże kompleksy związane ze swoją osobą,
szkoda że tylko dzieci na tym cierpią. Tym bardziej że jesteś od strony rodziny więc nie zagrażasz jej małżeństwu.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 sierpnia 2011, 14:11
> nie wiem co z tymi prezentami skoro stwierdziła że
> jej dzieciom moje prezenty nie potrzebne. Nie wiem
> kiedy teraz tam pojadę
Zachowuj się tak jak wcześniej.Skoro wcześniej kupowałaś jakiś drobiazg np zabawkę,słodycze itd to rób to nadal.I każdą dyskusję ucinaj "Prezent jest dla Ciebie,nie dla Ciebie - mam do tego prawo". A w nerwach pewnie bym odparowała " Jak Tobie się coś nie podoba to wyrzuć go przy swoim mężu ciekawe co on na to"
edit!!!!! : A ja bym właśnie bratu powiedziała,może nie z detalami by nie cierpiał ,ale jakiś zarys tej sytuacji powinien moim zdaniem mieć! Zmęczenie-zmęczeniem dużo kobiet ma dzieci,mąż za granicą lub pracuje od rana do wieczora,zero pomocy od rodzinny i sobie świetnie radzą!
Edytowany przez pyzia1980 10 sierpnia 2011, 14:15
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
10 sierpnia 2011, 14:11
to jest po prostu leniwa i zazdrosna . I żałosna .
a ty rób w takim razie tak jak robiłaś bo powody co ona podała nie są racjonalne żebyś miała nie odwiedzać dziecka.
a dziecko to dziecko każdy lubi prezenciki ;-)
i porozmawiaj z bratem od serca
Edytowany przez DorotkaStokrotka51 10 sierpnia 2011, 14:13
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
10 sierpnia 2011, 14:19
jakim prawem ona moze decydowac czy matka chrzestna ma dostęp do dziecka czy nie?
sami tak wybrali wiec teraz powinni sie tego trzymać. I nie robi przykrosci Tobie tylko dziecku.
kretynki takie niestety są na świecie.
10 sierpnia 2011, 14:22
zgadzam się z tym co napisała Olimipiss. na Twoim miejscu kupiłabym dziecku prezent, a co to kurde- ona Cie nie lubi i Ci zazdrości to dlaczego Ty masz robić to co ona chce?
10 sierpnia 2011, 14:25
poczekam te 2 tyg zanim mój brat wróci i poproszę go żeby do mnie przyjechał
10 sierpnia 2011, 14:34
Czyli jest dokładnie tak jak wtedy Ci pisałam. Dziewczyna Cię nie lubi i tyle. Ma do tego prawo, każdy ma prawo do sympatii i antypatii.
Radzę Ci jednak nie jątrzyć między nią a Twoim bratem. Porozmawiałaś w 4 oczy, niech tak zostanie. Jak polecisz na skargę, to ci jej przychylności raczej nie zjedna.
- Dołączył: 2010-02-08
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 438
10 sierpnia 2011, 14:37
olej ja, a do dzieci jedz wtedy kiedy jest brat