- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Bogota
- Liczba postów: 944
8 sierpnia 2011, 18:13
Mam beznadziejną sytuacje z moją mamą . Ma fatalne wyniki badań w tym żelazo prawie w zaniku , gdy poszła z nimi do lekarki , ta zapytała jakim cudem ona tu w ogóle doszła... przepisała jej witaminy , proszki i zaleciła jeść dużo warzyw , czerwonego mięsa itd . Mama tego trzymała do dwóch pierwszych dni kiedy to zrobiła sobie szpinak do obiadu . Potem znowu menu : chleb z serkiem topionym , ciasto , cukierki , jakaś zupa z połową opakowania śmietany 30% , wszystko smażone na smalcu , raz w tygodniu sama piecze jakieś ciasto które zjada sama ( mój tata też się odchudza) żadnych warzyw , owoców
Dwa dni temu znowu była u lekarza , bo dostała ogromnych bóli w pęcherzu/okolicach i to też ją nie "ruszyło"
Nie mam już cierpliwości , spokojne tłumaczenie nic nie daje , coraz częsciej robie jej awanture gdy widze to co je , dre sie na nią , przez co potem mam ogromne wyrzuty sumienia .
Na niczym innym nie zalezy mi tak jak na jej zdrowiu ale mam wrażenie że ona czasem nie ma w ogóle rozumu...
Dziś byłśmy w sklepie i poprostu wpadłam w szał gdy ona włożyła do koszyka wielką paczke krówek!~!!!!! chciałam je wyrzucić spowrotem , ale nie chciałam robić sceny
Za każdym razem gdy przygotowuje swoje posiłki daje jej wszystkiego spróbować , i gdy mówie że zrobie i dla niej , ona nie chce, jedynie czasem pozwala mi zrobić sobie śniadanie
Jak moge jej przemówić do rozsądku , w końcu to jest dorosła kobieta , a zdrowie ma tylko jedno!?
Edytowany przez ella90 8 sierpnia 2011, 21:48
8 sierpnia 2011, 18:17
Wiesz kochana znam taką sytuację. Moja bliska osoba też jest bardzo otyła - ciągle chipsy, cola, zero ruchu, smażone - szkoda gadać. Dopóki sama nie będzie chciała niczego zmienić to wiele nie zdziałasz. Najgorsze jest patrzenie na zatracające się bliskie osoby:( Ale życzę wytrwałości w działaniu, może się uda.
8 sierpnia 2011, 18:19
Powiedz jej, że chcesz żeby to ona prowadziła Cię przez życie i pomagała w stawianiu kroków. Powiedz, że się zawiodłaś na niej bo nie dba o to co dla Ciebie najważniejsze. W końcu matkę ma się jedną i pragnie się jej miłości, troski. A jeśli tak dalej pójdzie twoje życie straci sens bo nie będziesz miała z kim się nim cieszyć : )
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Bogota
- Liczba postów: 944
8 sierpnia 2011, 18:21
dziwne jest też to , że ona wcale nie jest gruba , ma tłuszcz na brzuchu ale szczuplejsze nogi ode mnie! na górze nosi rozmiar 42 , za każdym razem jak mówie jej że źle sie odżywia to śpiewka jest ta sama : kiedyś ludzie jedli tylko tłusto i żyli po sto lat...no żałosne...
8 sierpnia 2011, 18:24
Kiedyś jedli tłusto i umierali w wieku 40 lat, chyba Twoja mama epoki pomyliła. :)
8 sierpnia 2011, 18:27
Ale zawsze warto spróbować możesz też poszukać w Internecie przepisów na zdrowy i pyszny obiad pokaż jej że zdrowe to nie znaczy okropne : )
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Bogota
- Liczba postów: 944
8 sierpnia 2011, 18:30
milion razy próbowałam , pokazywałam że jajecznica zrobiona na łyżce masła będzie tak samo dobra jak na 1/4 kostki , że mizeria z jogurtem i odrobiną śmietany też jest zjadliwa , no milion takich zamienników - nic sie nie przyjęło , czasem aż mam wrażenie że robi mi na złość
8 sierpnia 2011, 18:43
co do epoki tłustego jedzenia to jej mama sie nie pomyliła .moi rodzice i dziatkowie jedli tłusto . dziadkowie dożyli lat 90 . a ja zaczełam sie odchudzać i po zrzuceniu zbednych kilogramów miałam tak podniesiony cholesterol ze szok ,sam lekarz był zdziwiony.
8 sierpnia 2011, 18:46
poprostu nasze pokolenie za dużo je słodyczy a zamało sie rusza!!!!