- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
30 lipca 2011, 19:47
..
Edytowany przez JulietCracow 10 stycznia 2012, 10:31
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
30 lipca 2011, 20:22
> Moim zdaniem to jest tak: Ty jesteś obecnie w
> fazie wielkiego zauroczenia, czyli (tak jak sama
> zauważyłaś) - ,,ślepoty". Może on tę fazę ma już
> za sobą? Wie, że będzie mógł Ci mówić o swoich
> uczuciach jeszcze przez wiele lat, więc nie wylewa
> wszystkiego na raz.
Właśnie dziwi mnie to, że on jet taki bardzo konkretny i cierpliwy... Bo ja zachowuję się jak niezaspokojona nastolatka... A on do wszystkiego podchodzi raczej z dystansem.
- Dołączył: 2007-03-18
- Miasto: Donny
- Liczba postów: 2734
30 lipca 2011, 20:23
mój G. też nie jest i nigdy nie był jakiś wylewny co do uczuć. Na smsy też mi nie zawsze odpisuje a jednak wiem, że mnie kocha i mu na mnie zależy ;) także czas pokaże co z tego będzie. Musisz chyba jeszcze wytrzymać te 2 miesiące i życ w niepewności :)
30 lipca 2011, 22:50
Nie gorączkuj się tak, może on nie chce sobie robić wielkich nadziei bo nie jest pewien czy wytrzymasz te miesiące bez niego. Może po prostu nie jest typem faceta, który cały czas pisze sms, że tęskni i coś czuje. My dziewczyny oczekujemy takiego zachowania, uwielbiamy jak facet mówi nam o swoich uczuciach ale tak na prawdę to co za dużo to niezdrowo. Gdy codziennie piszę się, że się kocha lub tęskni potem nie jest to takie "magiczne", a dlaczego?? Bo tak jest codziennie, po prostu się przejadło, wiemy, że tak jest, powtarzanie w kółko tego samego. Moim zdaniem pisanie cały czas o tęsknocie i uczuciach jest dobre dla pierwszego zauroczenia u nastolatków. Później to się zmienia, człowiek myśli racjonalnie. To, że nie piszę Ci o uczuciach nie znaczy, że mu na Tobie nie zależy :-)