- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 54
23 lipca 2011, 16:08
Czesc dziewczyny, chcialabym sie dowiedziec co sadzicie na pewnien temat. Poznalam chlopaka, jest mądry, zaradny przystojny, podoba mi się ale problem polaga na tym ze jest między nami az 10 lat różnicy (ja 21 on 31). Co myslicie o takim zwiążku? czy jest sens sie w to pakowac? Czy taka duza różnica wieku moze byc przyczyną jakichs problemów?
Moze znacie kogos albo same jestecie w takim związku? Prosze serdecznie o odpowiedzi, bo jednak czuje lekka obawe czy sie nie zaangażowac.
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
23 lipca 2011, 16:31
moja znajoma. miala 16 lat on 29. kilka tygodni temu wzieli slub - moze sie udac.
23 lipca 2011, 16:32
Mam 21 lat a mój narzeczony 34 W sumie jesteśmy razem już dwa lata i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie,chociasz na początku nie byłam tego taka pewna bałam się gadania ludzi a przedewszytkim tego ze go rodzice nie zaakceptują mieliśmy trochę podgórkę mój tato nawet mu dzień dobry nie odpowiadał jak zaczoł przychodzić do mnie z mama było ok a teraz są najlepszymi kumplami;-) dodam jeszcze ze od roku mieszkamy razem u mnie- oczywiście razem z rodzicami;-) także "niegdybaj "tylko kochaj;-)powodzenia
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
23 lipca 2011, 16:33
jeśli go kochasz to wiek nie ma znaczenia ;) szczęścia ;)
23 lipca 2011, 16:33
HA HA HA :-))))) taka roznica to nie roznica.Nie mysl nad tym tylko zyj normalnie.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
23 lipca 2011, 16:42
Miłość nie zna metryki
Co innego gdybyś miała 15 lat lub gdyby różnica była duzo,dużo większa.
Ja mojego męża poznałam jak miałam 19 lat.On 29.
Jesteśmy ze sobą przeszło 9 lat.W tym 7 przeszło po ślubie.Na rozwód się nie zapowiada
23 lipca 2011, 16:44
tak więc
zaczełam związek z moim rok temu ( dokładnie 8 sierpnia2010 ) :) miałam 21 lat :) a mój 31 :) bałam sie jak cholera ale miłość była ( i nadal jest!) tak silna ze zamieszkalismy razem ( po 3 miesiacach związku) teraz planujemy ślub :)
nic nie stoi na przeszkodzie, oczywiscie tez wszystko zależy od dojrzałości psychicznej, ponieważ np. mój juz ma cisnienie na dzieci, ja jeszcze nie, za jakieś 2-3 latan, na pewno po ślubie. Trzeba wziąć pod uwagę tą różnice i pogląd na świat. Nam się udało, bo mamy podobne myślenie :)
Trzymam kciuki :)
23 lipca 2011, 16:53
No wlasnie ja mysle, ze jak on ma ciśnienie na dzieci to wiesz... i ludzie zawsze gadają, ze taka mloda i taki stary, ale plusem moze byc to, ze nie bedzie cie chcial rzucic dla mlodszej bo bedziesz mloda :D:D
23 lipca 2011, 16:56
Moja ciocia ma meza 10 lat starszego, a jej corka chyba 9 lat. Oba malzensstwa sa udane aczkolwiek wyszly z nich konsekwencje. Ciocia (59 lat) to jeszcze zwawa, pelna zycia osobka natomiast jej maz(69) to dzadek z parkinsonem ktory nawet juz nie chodzi, roznica jest kolosalna. Moja siostra cioteczna ma teraz 33 lat jej maz prawie 43 i straja sie o dziecko bezskutecznie, zza pozno podjeli decyzje o dziecku, w zasadie lekarze nie daja im szans na to ze beda je mieli bo on ma jakies problemy zdrowotne
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
23 lipca 2011, 16:58
zanim poznałam mojego męża 10 lat to była dla mnie wymarzona różnica wieku