- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 152
20 lipca 2011, 17:51
Od 6 miesięcy jestem w zwiazku z Damianem.Wczesniej przyjaznilismy się 2 lata;).Wszystko niby jest dobrze ale zaczęłam się dziwnie martwić o nasz związek. Kiedyś było inaczej Dzwonił pisał kilka razy , a teraz raz dziennie napisze. I to jeszcze mam wrazenie że złaską czy coś;/ Jak się go pytam czy wszystko gra mówi że tak ale ja czuję że coś jest nie tak;(.Moze martwię się na zapas no ale zmienił się . Poprostu nie wiem co tak naprawde mam myśleć na ten temat. Może mu już na mnie nie zalezy?ale jak spytalm mowi ze zalezy itp..co robić?Czy słusznie się martwie?
Edytowany przez GrubaSwinka93 20 lipca 2011, 17:52
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 lipca 2011, 18:46
GrubaSwinka 20 km? co to jest?? to jest nic!
Ja z mmoim mieszkalismy od siebie jakies 16km, liczac od centrum miasta. I tak trwalismy 3 lata ;-)
Dla mnie to jest dziwne,ze po pol roku on juz tak zlewa..Cos ewidetnie nie gra.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
20 lipca 2011, 18:54
Posłuchaj tej rady o planowaniu swoich zajęć i za bardzo go nie zamęczaj pytaniami czy wszystko jest ok. Jeśli nic się nie zmieni, to moim zdaniem powinnaś szukać dalej lub też nie zamykać się na nowe możliwości...
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
20 lipca 2011, 19:03
Jak będziesz miała okazje zadaj mu krótkie pytanie dot. sytuacji. Nie , czy inna kocha, czy nie . Z nim trzeba otwarcie pogadać, albo go totalnie olać.
20 lipca 2011, 19:07
Może jest zajęty. Mój chłopak pracuje, studiuje. Nie mogę od niego wymagać, że będzie pisała mi smsy co 5minut.
Jednak wieczór jest zawsze nasz wymieniamy parę miłych wiadomości. Nie mieszkamy od siebie daleko bo jakieś 5-6km. :-)
Polecam wieczorem pisać :) wtedy zawsze jest czas..
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2482
20 lipca 2011, 23:51
Co za głupoty piszecie. To nie jest kwestia, że "każdy tak ma", że po jakimś czasie przestaje się starać. Ja jestem z moim prawie półtora roku i cały czas zasypuje mnie kwiatami, prezentami, kolacjami, czułymi smsami itd. I jestem przekonana, że zawsze tak będzie. Może jak się już pobierzemy (bo taki jest plan), to będzie nieco rzadziej, ale wtedy jest inna relacja i sama nie będę chciała, żeby mnie aż tak zamęczał ;-) Tutaj chodzi po prostu o uczucie i przede wszystkim o charakter człowieka. Mój po prostu taki jest. Może Twój jest inny. Co nie znaczy, że już nie kocha ;-)