- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Golub-Dobrzyń
- Liczba postów: 32
16 lipca 2011, 19:55
Edytowany przez bolsowa 19 lipca 2011, 17:58
16 lipca 2011, 20:34
młodzi obydwoje jesteście. rozumiem Cię, bo dziewczyny/kobiety w Twoim wieku myślą już o stabilizacji, ustatkowaniu się. z drugiej strony, żaden z moich kolegów (a miałam ich kilku) nie ożenił się w wieku 23 lat. marne są na to szanse. albo znajdź sobie nowego partnera, albo poczekaj 3-4 lata.
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
16 lipca 2011, 20:35
Dziewczyno, puknij się w głowę. Masz 24 lata, on Cię wiąże jeszcze na 2-3 lata oczekiwań. Będziesz miała 27 a wtedy on sobie weźmie inną a Ciebie kopnie, wiesz w co? Twoje koleżanki będą już miały rodzinę dzieci, zmarnujesz najlepsze lata dla jakiegoś gostka, co się nie chce deklarować, robi skok w bok. Czy Ci oczy ch...kami zarosły? Czy jest jakaś inna przyczyna? Na czym opierasz Swój związek, pamiętaj miłość ma znaczenie , jak jest po obu stronach, są nieporozumienia , zgrzyty,pogodzenia. Jednak w tym związku Ty przegrałaś. On nie chce się z Tobą wiązać teraz , za dwa, trzy lata. Pozna jakąś laskę i po trzech miesiącach jej się oświadczy, a Ty zaśpiewasz sobie piosenkę Maryli Rodowicz" Małgośka, mówią mi... Otwórz oczy, KOBIETO!!!
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Golub-Dobrzyń
- Liczba postów: 32
16 lipca 2011, 20:35
Edytowany przez bolsowa 19 lipca 2011, 18:00
16 lipca 2011, 21:51
a dla ciebie najwazniejszy jest slub czy zbudowanie dobrych relacji?
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
17 lipca 2011, 00:01
> a dla ciebie najwazniejszy jest slub czy
> zbudowanie dobrych relacji?
dobre relacje nie polegają na tym, aby rezygnować ze swoich potrzeb i sie na wszystko zgadzac
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
17 lipca 2011, 12:15
Nie rozumiem, zmuszasz go do ślubu, jeśli sama się w tym związku najlepiej nie czujesz.
Ślub to coś poważniejszego, a nie byle co. Myślisz, że po ślubie on się zmieni?
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. Ślub nie oznacza poprawy relacji, ślub się bierze z milości, a nie dla naprawy związku.
2-3 lata czekać na jego "decyzję" to jak dla mnie przesada, w końcu jesteście ze sobą 5 lat, chłopak obiecuje, a nie dotrzymuje tych obietnic, co Ty w nim widzisz?
Ciężko zerwać po tylu latach, gdy człowiek się przyzwyczaja, ale sama pomyśl czy chcesz tracić swoje życie, młode lata - najlepsze - na niego, skad wiesz czy znowu mu palma nie odbije i nie poleci do kolejenj rury i Cię zostawi na 2 tygodnie, by potem wrócić z podkulonym ogonem, bo wie że Ty go zawsze do siebie przyjmiesz, bo go kochasz?!
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
17 lipca 2011, 22:01
Autorko tematu jak czytam twoją historie to wydaje mi sie jakbym czytała o sobie i swoim związku... niestety :( Też napisałabym Ci żebys z nim zerwała i poszukala sobie innego, z ktorym bedziesz szcześliwsza... ale wiem co czujesz i kochasz go tak jak ja mojego. Tez chce z moim być ale też ne traktuje mnie poważnie chociaż jesteśmy razem 5 lat i ja go nie zmuszam i nie męcze o ślub chociaz ma 27 lat tylko jego rodzice ciągle pytaja ale on mówi ze nie chce... A nie chce ze mną w ogóle gadać na ten temat... I tu nie chodzi nawet o sam fakt pierścionka czy ślubu ale moją świadomośc że jestem dla niego najważniejsza i chce być ze mną do końca życia... A póki co nawet jak go pytam czy mnie kocha to odpowiada: nie wiem musze sie zastanowić... wiec ja robie wielkie oczy i mówie to sie zastanów... I pytam go o to samo za tydzien , a on mówi że jeszcze sie nie zastanowił... rozumiecie ? :(((
Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: Nie ma facetów nie gotowych na malżeństwo, sa tylko tacy którzy nie trafili jeszcze na tą jedyną....
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 445
18 lipca 2011, 15:34
donia, a 27 latka to stara, przeterminowana kobieta, ktorej juz ani mezczyzna nie zechce, ani dziecka w tym wieku nie urodzi...?
bez jaj...
autorko... z doswiadczenia wiem, ze policjanci i wojskowi (w tej, a nie odwrotnej kolejnosci) to najgorszy material na zwiazek jaki moze byc...
statystycznie najczescniej ponizaja, bija, wprowadzaja w rodzinnym domu terror, bo to im funduje praca
>Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział: Nie ma facetów nie gotowych na
malżeństwo, sa tylko tacy którzy nie trafili jeszcze na tą jedyną....
a z tym sie nie zgodze, bo ilu ludzi, tyle wartosci
sa pary, ktore mimo wielkiej milosci nie potrzebuja swistka, a dzieci mieć nie chcą
zgadzam sie tez z tym, ze wiek 22-23 lata, to czas nauki, studiów, doktoratów, praktyk, wyrabiania sobie powolutku pozycji zawodowej, a nie pakowania sie w kredyt i pieluchy
ile mam kolezanek, co im sie zachcialo, jak mialy 19-23 lata... i teraz po 2-3 latach są samotnymi matkami bez wykztalcenia, mieszkania, siedzą u rodziców, zasuwają do pracy za 1500 miesięcznie i studiują jak się uda zaocznie
Edytowany przez Zirael 18 lipca 2011, 15:39
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Golub-Dobrzyń
- Liczba postów: 32
18 lipca 2011, 15:58
Edytowany przez bolsowa 19 lipca 2011, 18:00
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Golub-Dobrzyń
- Liczba postów: 32
18 lipca 2011, 16:00
Edytowany przez bolsowa 19 lipca 2011, 17:59