Temat: czy to koniec?

jestem z chlopakiem juz 1,5 roku od 5 miesiecy mieszkamy ze soba w jego domu,czesto sie kłócilismy przez jego rodzicow, on nie chce szukac meiszkania,bo mowi, ze nie mamy pieniedzy a i owszem za duzo nie zarabiamy ale kiedy prosze zebysy zaczeli szukac w innym miescie zaczeli zyc sami to sie nie zgadza, ja sie u niego duszę, on mowi ze skoro sie dusze zebym wróciła do domu i bedziemy sie widiywac w weekendy tak jak kiedys tylko teraz on pracuje rowniez w weekendy. Raz mi mowi, ze chce byc ze mna a za chwile ze nie jest tego pewien bo nie wie czy ze soba wytrzymamy i nie wie ja bedzie za 10 lat, mowi, ze nie kocha mnie tak jak kiedys nie potrzebuje tyle mojego towarzystwa co ja jego po czym mowi znow ze chce byc ze mna ... czy to nie jest przeciagnie na siłe tego naszego rozstania?mowi, zebym dala mu troche czasu, ale na co? ajak mi powie ze jednak nie chce ze mna byc? za dzien za dwa za miesiac?powiedzial, ze wie, ze sie zmienil nie jest juz dla mnie taki czuly jak dawniej, mowi, ze wszystko moze wrocic do normy a potem, ze na poczatku zawsze sie kocha mocniej a potem bla bla bla, co wy na to?
dla mnie troche dziwne. skoro mówi ,że kocha Cię mniej niż kiedyś,wiadomo zawsze nie bedzie tak jak na poczatku ale milosc to milosc i albo mu na tobie zalezy albo nie , nie ma ze raz tak raz nie. . niech się chłopak określi porozmawiaj z nim na spokojnie.

Ja na twoim miejscu bym sie wyprowadziła, jak będziecie sie widywać rzadziej to będziecie bardziej czekać na to spotkanie

a jak wam nie wyjdzie to trudno

jak to sie mówi "tego kwiata to pół świata"

żyzce powodzenia

pozdrawiam karolina

jego zachowanie jest żenujące.
Albo wpadliście w rutynę (co dzień się widzicie, mieszkacie, razem śpicie, jecie)  i on nie wie czy wciąż kocha, bo na co dzień ma to samo, więc może tak na prawdę nie kocha ...
nie umie wyrwać się z rutyny, albo czeka sam nie wie na co....
Nie umie podjąć decyzji, na pewno chłopak jakiś rozchwiany, no chyba, że ma kogoś innego na oku.
Ewentualnie wcześniej było mu lepiej... weekendy były wasze, był czas na tęsknotę....
nie wiem sama,
tak sobie można gdybać...
ja na takie cos spakowałabym manatki i wyprowadziła sie.... i to byłby test tego co on czuje jesli mu zalezy bedzie sie strał i prosił o powrot jesli nie ... tym lepiej tylu fajnych facetów na swiecie ze szkoda mnie(ciebie) na dupków
tak to koniec
Pasek wagi

> tak to koniec

dlaczego tak uważasz?

moim zdaniem właśnie przeciąganie rozstania wynikające z przyzwyczajenia się do siebie. moim zdaniem nie będziesz żałować, gdy się rozstaniecie.
Pasek wagi

o uczuciach faceta świadczy to co robi, a nie co mówi

> > tak to koniec dlaczego tak uważasz?

bo byłam w takiej sytuacji.
to może jeszcze potrwać nawet kilka miesięcy ale w końcu chociażbyś nie wiem co zrobiła i tak to się rozpadnie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.