- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lipca 2011, 21:02
Edytowany przez ThisIsInsanity 9 lipca 2011, 22:41
9 lipca 2011, 23:34
9 lipca 2011, 23:37
mam całą :) skopiowałam sobie.
Cześć dziewczyny. Wiem,że pewnie nie chce Wam się wysłuchiwać czyichś problemów ale ja mam już dość i czuję,że będzie ze mną źle,jeżeli z siebie tego nie wywalę. Mam 17 lat a czuję,że przegrałam moje życie. O co chodzi ? Jestem totalnie powalona,czasem myślę,że jestem wariatką.
Po pierwsze : Są w moim życiu krótkie chwile,najpiękniejsze w moim całym życiu . Mam faceta - najlepsza osoba jakąkolwiek znam. Dziwne,że się mną zainteresował,bo szczerze mówiąc uważam,że jestem gruba i nieatrakcyjna a do tego nieśmiała i mam depresje.
Dzięki niemu zrozumiałam,że życie może być też czasem przyjemne.. Ale tutaj wyłaniają się moi rodzice- zdewociali katolicy. Nie pozwalają mi się z nim spotykać,nie mogę wychodzić z domu nawet po szkole, a teraz to już w ogóle. Nie mam przez to przyjaciół. Z Nim spotykałam się jak uciekłam z lekcji albo oszukiwałam ich,że się przedłużyły. Rodzice nie kupują mi żadnych ciuchów,podstawowych kosmetyków... Musze używać podpasek za 2 zł z groszami , nie mogę nawet używać wkładek ,bo uważają,że to zbytek.Muszę podkradać ojcu żyletki,żeby ogolić nogi i pachy :(
Jestem gruba - 173 cm ,71 kg ale uwierzcie mi,że wyglądam z tą wagą okropnie- mam cellulit ,rozstępy. Jem ostatnio coraz więcej,bo czuję się samotna- nie mogę się z nikim widywać. Chcę przejść na dietę i zrzucić z 5 kg ale nie mam jak,bo u mnie w domu jest tylko : mleko,mąka,jajka,chleb,masło,olej,cukier,herbata,ziemniaki i tłusta wieprzowina. Nie ma żadnych warzyw,oliwy z oliwek , kurczaka , ryb ,czy nawet twarogu . I nie dostane tego,bo oni uważają to za zbytek . Chciałam pójść do jakiejś pracy ale oni są tak przerażeni tym,że mogę spotkać się z moim facetem,że nie wypuszczają mnie nawet do jakiejś letniej pracy jak np.zbieranie owoców .
Dodam,że mój chłopak jest rozwiedziony,czyli to tak denerwuje moich rodziców.
Rodzice ciągle namawiają mnie,żebym zaczęła się modlić,żebym poszła do kościoła, twierdzą iż jestem opętana przez jakiegoś demona(jeszcze 2 lata temu byłam posłuszną dziewczynką ) . Byłam kiedyś posłuszna ale tama w końcu pękła i nie wytrzymałam...Gdy byłam młodsza ojciec mnie molestował , zwierzyłam się z tego matce ale nie uwierzyła mi a on się wszystkiego wyparł.Okropnie się z tym czuję,dlatego mam taką niską samoocenę - czuję się jak zwykła szmata. Do tego,gdy byłam mała klepaliśmy niezłą biedę,mieliśmy długi,ciągłe wizyty komorników to była normalka,kłótnie rodziców ,próba samobójcza mojej matki , brak jedzenia , książek.
Tak wyglądało moje dzieciństwo -totalnie niestabilne ,co ma swoje skutki teraz.
Chciałabym pójść do psychologa ale mieszkam na wsi i gdyby ktoś się dowiedział,to nie miałabym życia a do tego najbliższy psycholog jest 50 km stąd,a jak wiecie rodzice nie wypuszczają mnie samej z domu.
Nie mam żadnej przyszłości...Jestem znerwicowaną neurotyczką . Dostałam się do prestiżowej katolickiej szkoły w tamtym roku,w oddalonym o 50 km mieście,rodzice dopingowali mnie,żebym tam poszła a jak tam poszłam,to nie dawali mi nawet na bilet do autobusu i kazali zostawać w internacie na cały miesiąc .Nie miałam nawet pieniędzy na jedzenie a w weekendy nie dawali tam jeść -wtedy bardzo schudłam ,ale potem trafiłam do szpitala,bo zaczęłam chorować i mdleć na lekcjach - z głodu i ze zmęczenia,bo szkoła była daleko od internatu,codziennie mieliśmy 8 lekcji i jeszcze trzeba było potem zakuwać. Ze szkoły wyrzucili mnie,bo nie chciałam uczęszczać na mszę i nie uczyłam się wystarczająco dobrze i miałam marną frekwencję,chociaż myślę,że czynnikiem głównym było właśnie to,że się nie modliłam.
Jestem teraz w zwykłym LO, ale czuję,że przegapiłam moją życiową szansę,bo po tym liceum do którego chodzę,większość ludzi nie ma nawet matury. Pewnie zastanawiacie się jak to możliwe,że mam internet i komputer,prawda? Internet mam free paid i laptopa dostałam od chłopaka na gwiazdkę,on też opłaca mi internet,bo wie,że nie ma innej drogi ,żebyśmy mogli porozmawiać. Ukrywam to przed rodzicami,bo gdyby wiedzieli od razu by mi zabrali. Mój facet chciał żebym olała rodziców i wprowadziła się do niego(jesteśmy razem już 2 lata) ,ale oni na to nie pozwalają,z drugiej strony dodali,że jak będę miała 18 lat to nie mam czego szukać w ich domu.Ale co ja będę robić po drugiej klasie liceum? Nawet głupiej pracy nie dostanę. Męczymy się tylko ze sobą ale oni nie są w stanie tego zrozumieć,chcą mnie podręczyć,bo wyobrażają sobie,że jestem jakimś pieprzon** demonem.
Mam 17 lat i czuję się jak ostatni śmieć ,jestem gruba i nie mam pojęcia jak schudnąć. Musiałam to napisać,żeby sobie ulżyć,czy coś. Mam tego wszystkiego dość,dziewczyny. Błagam,niech mi ktoś doradzi,co mam robić,bo nie wiem,czy długo to jeszcze wytrzymam .
Kiedyś wierzyłam w Boga,w to ,że ma dla mnie jakiś plan a teraz po prostu myślę,że on nie istnieje a nawet jeśli,to jest pierdolo*** sadystą i się na mnie uwziął .
9 lipca 2011, 23:37
9 lipca 2011, 23:43
9 lipca 2011, 23:44
9 lipca 2011, 23:46
9 lipca 2011, 23:48
9 lipca 2011, 23:52
9 lipca 2011, 23:53
> W postach dodatkowo doszły informacje, że jej o
> rok młodszy brat ćpa i jest w poprawczaku, a jej
> młodsza siostra jest egzorcyzmowana przez ks.
> Natanka (tego, któremu zakazano prowadzenia
> działalności duszpasterskiej) i, uwaga, bo to już
> wielka patologia, nosi szkaplerz! Plus
> standardowe- była molestowana, rodzice jej nie
> pozwalają z tym chłopakiem się spotykać, który to
> o 11 lat starszy jest. Scenarzysta "Mody na
> Sukces" powinien wpaść w kompleksy xD
nawet moje samopoczucie po utracie kg nie jest tak wspaniałe, jak po tym wątku ;D
autorko wątku, bajki pisz ;D