7 lipca 2011, 12:12
...
Edytowany przez gastrofaza 14 lipca 2011, 11:12
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
7 lipca 2011, 14:23
Cóż,pierwsze związki są trudne do zapomnienia,w zasadzie jest to nierealne.
Dziwne są takie wątpliwości,ale skoro je masz,to chyba coś jest nie tak z obecnym związkiem.
Myślę,że szczera rozmowa z obecnym facetem jak najbardziej wskazana
7 lipca 2011, 14:24
Ja bym nie pisała do byłego chłopaka, ułożył sobie życie, a Ty z powodu tęsknoty chcesz wrócić? No nie wiem czy to tak dobrze :) wyznaję zasadę, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi :) A od obecnego chłopaka odpocznij, nie zrywaj- ale zrób sobie przerwę, zdystansuj się i wtedy się zastanów czy faktycznie chcesz zaryzykować swój związek...przecież z jakiegoś powodu się z nim związałaś i było Ci dobrze? Nie ma co tak ryzykować.
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
7 lipca 2011, 15:10
Ja kiedys sie znalazlam w fatalnej sytuacji. Otoz poznalam fajnego chlopaka, byl mlodszy ode mnie o 2 lata. Dobrze nam sie spedzalo razem czas, ale on nbyl jak male dziecko,sam chyba nie wiedzial czego chce. Traktowalismy to po kolezensku. Do momentu, az poznalam mojego meza. Cudownego czlowieka. Zaczelismy sie spotykac, az wyszlo szydlo z worka, ze to milosc. Jak oznajmilam "koledze", ze jestem na powaznie z mezem, to spadlo na mnie jak grom z jasego nieba, ze on tez mnie kocha...czesto myslalam, jak by to bylo z nim...straszne. Zawsze jestem zdania, ze lepiej zalowac, ze cos sie zrobilo, niz zalowac, ze sie nie zrobilo...w tym momencie musialam dokonac wyboru. I chodz minelo kilka dobrych rad, zwyczajnie czsami zastanawiam sie, jak moje zycie by wygladalo, gdyby to on zostal wybrany przeze mnie. Nigdy wiecej sie nie spotkalismy. Szczerze mowiac, to nawet balabym sie takiego spotkania...
Zycze szczescia
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 793
7 lipca 2011, 15:33
A możesz napisać ile masz lat???????????????????????????????????????
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 233
7 lipca 2011, 16:06
Miałam identyczną sytuacje, zrobiliśmy sobie rok przerwy po 3 latach związku bo ,,byliśmy za młodzi"- każde z nas w tym czasie rozpoczęło nowy związek, trochę się wyszalało, tęskniłam cholernie... W końcu spotkaliśmy się przypadkiem na mieście i już po kilku chwilach dotarło do nas że chcemy spróbować jeszcze raz, od tamtej chwili minęły już 2 lata - jesteśmy cholernie szczęśliwi i nigdy nie żałowałam że daliśmy sobie jeszcze jedną szanse..
Jak nie jesteś szczęśliwa z swoim obecnym - skończ to, jak dalej tęsknisz za swoim eks, spróbuj coś z tym zrobić, może jeszcze nie jest za późno...
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
7 lipca 2011, 17:29
> moj problem polega na tym, ze nie pamietam juz
> kiepskich chwil w moim bylym, a w mojej glowie
> siedza tylko te dobre wspomnienia, to jaki byl
> czuly, romantyczny i zaradny (bo byl o wiele
> bardziej niz moj obecny chlopak...). bardzo boje
> sie ryzyka, boje sie, ze porozmawiam z obecnym
> chlopakiem na ten temat, rozejdziemy sie, a ja
> bede zalowac. strasznie skomplikowane...
Dorosłe życie właśnie na tym poleca, że podejsmuje się decyzje i ponosi jej konsekwencje. Dorośnij po prostu :)
7 lipca 2011, 19:38
> A możesz napisać ile masz
> lat???????????????????????????????????????
a może więcej wstawisz "?" ??????????????????????????????????????????????????
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
7 lipca 2011, 20:01
To juz ktoryś Twoj wątek z kolei, ktory mowi o bylym chlopaku. Nie wiem czego oczekujesz od nas...ja na Twoim miejscu poszlabym za glosem serca, skoro myslisz o nim to napisz co Ci szkodzi, sam sms nie jest nie w porzadku. badz z tym kogo kochasz o ile to molizwe.