Temat: moja siostra rzadzi w rodzinie !!!

nie myslalam ze tez napisze tutaj ale trudno

moja mama umarla 7 lat temu ja bylam za granica w tym czasie ale siostra postanowila mnie nie zawiadamiac (oprocz niej mam jeszcze dwie ) przezylam to bardzo i czulam sie okropnie..... 

inna siostra kupila dom na wsi ale tamta jak to uslyszala pojechala do niej i zrobila awnture ze po co kupila na wsi skoro mamy mieszkanie po mamie i ojcu...... 


ojciec mieszkal po smierci mamy sam przez rok znow siostra pojechala i kazala mu sie przeprowadzic do niej  a mieszkanie wyjajac i wten sposob pomagac przy splacie kredytu
  zrobil to dla swietego spokoju

teraz ja chce przyjechac do domu po pol roku i zadzwonilam do niej a ona z tekstem ze nie ma miejsca dla mnie i jak chce przyjechac to hotel jest niedaleko 

wkurzylam sie i nagadalam je takich rzeczy ze az mi bylo wstyd ze tak odzywam sie do rodzonej siostry

no i jest problem ojciec wykupil mieszkanie a siostra chce go wyremontowac i puscic na sprzedaz podzielic kase i splacic do reszty caly kredyt 

wszyscy kiwneli glowami tylko nie ja i znow awantura 

co ja mam zrobic? Pojechac do domu na wakacje i rozmowic sie z siostrunia czy siedziec na tylku i dac sie traktowac jak obca osoba?

Pasek wagi
To jak jest w końcu z tą rozdzielnością majątkową? Zakładam, że jednak rodzice jej nie mieli, więc zanim cokolwiek zdecydujecie, to załóżcie w sądzie sprawę o nabycie spadku po Mamie. Tak jak pisały dziewczyny, połowa należy się wtedy waszemu Tacie, a reszta każdej z was po równo.Piszesz, że Mama umarła 7 lat temu (tak samo jak moja), więc jesteś w tej cholernie dziwnej sytuacji, że być może będziecie musieli zapłacić podatek od tego spadku, chyba że ktoś będzie mieszkał (będzie zameldowany na stałe) w tym mieszkaniu, ale piszesz, że zameldowani jesteście obydwoje z Tatą, więc nie byłoby problemu, ALE: jeśli sprzedacie to mieszkanie i nie kupicie w zamian nowego mieszkania, w którym będzie ktoś zameldowany, to płacicie podatek (nie pamiętam jaki %), bo dopiero od 2006 roku obowiązują przepisy, mówiące o tym, że do 1mln zł nie płaci się podatku od spadku. Piszę o tym dlatego, że też byłam w takiej sytuacji i nie miałam pojęcia, że mogą być takie komplikacje. Tak było w 2007 roku, dowiedz się dokładnie w Urzędzie Skarbowym jak wygląda to teraz.

A tak z całkiem innej strony... Masz bardzo ciężką sytuację, więc może lepiej jej nie pogarszać. Najpierw dowiedz się jak wyglądają formalności, zrób plan A i B, i dopiero konkretnie pogadaj z siostrami. Po śmierci Taty będziecie mieć ten sam problem, jeśli nie rozdysponuje swojej części. A tak prawdę mówiąc, to bardziej opłaca się wam sprzedać mieszkanie i podzielić pieniędzmi, niż tobie samej spłacać siostry. Przemyśl sprawę.
o ile się orientuję, to po przejęciu mieszkania 5 lat nie opłaca się go sprzedać- podatek od sprzedaży, dość wysoki zresztą, więc po śmierci ojca nie będzie opłacało się mieszkania sprzedawać przez te 5 lat. Po drugie prawo spadkowe mówi o tym, że dziedziczą wszystkie dzieci, o ile nie zostały wydziedziczone, ale spawdź to, bo to tylko to, co usłyszałam kiedyś od kuzyna (prokuratora). A tak swoją drogą to ta siostra jakaś dziwna...
Pasek wagi
przykre....najlepiej niech mieszkanie zostanie w rodzinie np. spłać siostry,,,;)bo tak juz wogóle nie bedziesz miala gdzie wracać....

satoko

mieszkanie ojciec wykupil ze spoldzielni za  cene 10.000 tys zl i jak ja bym teraz splacila je to z tej sumy? 

MissEatAlot

no wlasnie chyba przemysle ta sytuacje jak juz bede w polsce i dowiem sie co siostry mysla .. 
Pasek wagi
> satokomieszkanie ojciec wykupil ze spoldzielni za
>  cene 10.000 tys zl i jak ja bym teraz splacila je
> to z tej sumy? MissEatAlotno wlasnie chyba
> przemysle ta sytuacje jak juz bede w polsce i
> dowiem sie co siostry mysla ..

wiem, że to pytanie było do satoko, ale- na pewno nie mogłabyś nikogo spłacać z sumy 10 tys. bo to nie jest wartość rynkowa mieszkania. To, że ojciec wykupił mieszkanie po tej cenie od spółdzielni to zupełnie inna sprawa, spółdzielnie tak po prostu wyprzedawały. Ty musiałabyś spłacić normalnie- metraż x cena za m2 w waszej miejscowości
Gdybyś je spłacała, to od wartości mieszkania, nie od kwoty za jaką zostało kupione. Wartość mieszkania deklarujesz, a US ma prawo w razie wątpliwości (np. podasz podejrzanie małą wartość) powołać biegłego rzeczoznawcę i zweryfikować tę kwotę.
co do tych 5 lat, to właśnie przestało obowiązywać od 2006, ale jeśli twoja Mama zmarła w 2004, to obowiązują te wcześniejsze (gorsze) przepisy.
a w ogóle to obie jesteście według mnie obrzydliwe- kiedy jedno z rodziców umiera, to drugie powinno mieszkać sobie we wspólnym mieszkaniu aż do śmierci, a dzieci nie powinny się dla mnie upominać od ojca o swoją część mieszkania po zmarłej matce. Dzielić dopiero po śmierci ojca. Ona chce dzielić szybko i chce pieniądze, Ty planujesz zamieszkać tam sobie- obie córki według mnie godne pożałowania.
sacria i MissEatAlot mają rację - spłacasz od rynkowej wartości mieszkania.
no to bym musiala zebrac dla kazdej z  siostr po 3o.ooo tys minimum 
to mi sie nie oplaca lepiej juz kupic mieszkanie tu gdzie jestem obecnie i zyc sobie spokojnie zapominajac ze wroce do Polski na starosc :)
Pasek wagi

Powinnaś wejść na drogę sądąwą, zdaje sie, że Twoja siostran nie  należy do osób którym można przemówić do rozsądku....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.