- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
5 lipca 2011, 09:40
nie myslalam ze tez napisze tutaj ale trudno
moja mama umarla 7 lat temu ja bylam za granica w tym czasie ale siostra postanowila mnie nie zawiadamiac (oprocz niej mam jeszcze dwie ) przezylam to bardzo i czulam sie okropnie.....
inna siostra kupila dom na wsi ale tamta jak to uslyszala pojechala do niej i zrobila awnture ze po co kupila na wsi skoro mamy mieszkanie po mamie i ojcu......
ojciec mieszkal po smierci mamy sam przez rok znow siostra pojechala i kazala mu sie przeprowadzic do niej a mieszkanie wyjajac i wten sposob pomagac przy splacie kredytu
zrobil to dla swietego spokoju
teraz ja chce przyjechac do domu po pol roku i zadzwonilam do niej a ona z tekstem ze nie ma miejsca dla mnie i jak chce przyjechac to hotel jest niedaleko
wkurzylam sie i nagadalam je takich rzeczy ze az mi bylo wstyd ze tak odzywam sie do rodzonej siostry
no i jest problem ojciec wykupil mieszkanie a siostra chce go wyremontowac i puscic na sprzedaz podzielic kase i splacic do reszty caly kredyt
wszyscy kiwneli glowami tylko nie ja i znow awantura
co ja mam zrobic? Pojechac do domu na wakacje i rozmowic sie z siostrunia czy siedziec na tylku i dac sie traktowac jak obca osoba?
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
5 lipca 2011, 10:04
Ciezka sprawa. A z ta smiercia, to ja jej juz bym pokazala kto w domu rzadzi, ale wracajac do tematu...jesli dom jest wlasnoscia rodzicow, w momencie kiedy ojciec przepisuje go na jedna z was, macie prawo upominac sie o splate (czyli caly dom jest dzielony na liczbe rodzenstwa). Nikt bez Twojej wiedzy nie ma prawa sprzedac Go. Wyjatkiem jest, gdyby Twoj ojciec Cie wydziedziczyl...wtedy tracisz prawo do wszystkiego...
- Dołączył: 2010-09-23
- Miasto: Łeba
- Liczba postów: 1460
5 lipca 2011, 10:12
jak nie wiadomo o co chodzi: chodzi o pieniądze, a jak rodzina nie jest zgodna to tylko dużo hałasu będzie, tak juz jest, ie wiem co Ci poradzić, musisz stworzyć, namówić Twojego tate na wspólny front, odkłada to na później, nie chce sie kłócić ale jak Jego zabraknie sytuacja bedzie jeszcze gorsza
5 lipca 2011, 10:28
Współczuje ci takiej siostry, tylko jaki cel był aby ciebie nie zawiadamiać o śmierci twojej mamy? Gdyby mi ktoś taki numer wykręcił to bym nie odpuścił a twoja siostra niech sama w hotelu zamieszka. Najlepiej jak możesz to przyjedź i przemów bo na odległość nic nie da.
Z drugiej strony możesz zapytać o ile jest darmowa porada, prawnika co w tej sytuacji będzie gdy sprzeda mieszkanie, ale jak wyżej jedna pisała, testament liczy się i każdemu należy się zwłaszcza tobie!
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
5 lipca 2011, 10:44
zadzwonilam do ciotki. powiedziala ,ze jak nie chca mnie,to moge do niej przyjechac,talerz zupy i lozko znajdzie sie dla 1 osoby wiecej (rycze jak debilka), co do mieszkania zapisane jest na nas wszystkie, a nie powiadomienie o smierci mamy i pogrzebie to cel taki, ze wiedziala ze zostane na stale i juz nie wyjade : wiec jak na zlosc jej, przyjade, ale wtedy nie bede sie cackala, trudno strace rodzine ale nie pozwole pomiatac soba
najbardziej zal mi tego ze to sie dzieje w mojej rodzinie .....
Trudno najwyzej strace te osoby ktore byly mi bliskie, a jednak tak obce jak zwykly przechodzien na ulicy..
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
5 lipca 2011, 11:25
ee, taka relacja jednostronna zawsze jest w mniejszym bądź większym stopniu przekłamana. z tego co piszesz, to masz za siostrę wredną wiedźmę, pazerną na kasę i nie liczącą się z niczym i nikim. a jak jest naprawdę? tego nie wiemy.
w każdym razie jeżeli właścicielem mieszkania jest wasz ojciec, to ona nie ma możliwości sprzedania go. jeżeli wasz ojciec przepisze mieszkanie na nią, to wtedy jako właścicielka może sobie z nim zrobić co chce i wy [reszta rodzeństwa] nie macie nic do gadania, bo mieszkanie zostało jej oddane za życia właściciela, a nie odziedziczone po jego śmierci. dopóki wasz ojciec żyje, może sobie zrobić z tym mieszkaniem co chce; może je sprzedać, może oddać jednemu z dzieci, może przepić, bo mieszkanie jest jego.
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20142
5 lipca 2011, 13:05
> .w każdym razie jeżeli właścicielem
> mieszkania jest wasz ojciec, to ona nie ma
> możliwości sprzedania go. jeżeli wasz ojciec
> przepisze mieszkanie na nią, to wtedy jako
> właścicielka może sobie z nim zrobić co chce i wy
> [reszta rodzeństwa] nie macie nic do gadania, bo
> mieszkanie zostało jej oddane za życia
> właściciela, a nie odziedziczone po jego śmierci.
> dopóki wasz ojciec żyje, może sobie zrobić z tym
> mieszkaniem co chce; może je sprzedać, może oddać
> jednemu z dzieci, może przepić, bo mieszkanie jest
> jego.
Masz rację tylko, jeżeli miał ze zmarłą żoną rozdzielność majątkową. Jeśli nie- jest właścicielem połowy mieszkania. Do drugiej połowy mają prawo po równo wszyscy spadkobiercy ( czyli mąż zmarłej i jej dzieci). Czyli ani ojciec ani nikt inny samodzielnie nie może dysponować mieszkaniem