Temat: Facet-pracoholik.

Mam problem.
Moj facet pracuje w preznie rozwijajacej sie branzy, a firmie z wielkimi aspiracjami.
Jego oczekiwania tez sa niemale, jednak to nie problem.
Problem lezy w tym, ze on non sto pracuje.
Wychodzi z domu 9-10rano, wraca kolo 19-20 wieczorem. Je kolacje, i pracuje do 24 czasem dluzej.
Pacuje w weekendy swieta, zawsze.
Nie musi tego robic, chce.
Spedza cale dnie na pracowaniu, douczaniu sie, poszukiwaniu nowych rozwiazan.
A ja siedze, i czekam.
Czasem znajdzie dla mnie czas zeby gdzies wyjsc, ale to zdarza sie moze 2 razy w miesiacu.
Ten czlowiek ma taki obled na punkcie pracy, ze nawet przez sen o tym gada.

Nie ma ochoty na seks, je raz dziennie, nie rozmawia ze mna, nic go nie interesuje.

W weekend zagrozilam, ze odejde, tak sie przejal, ze wstal o 7 byl w pracy kolo10 wrocil o 20 i nadal pracuje.

Uwaza, ze mam z nim rozmawiac wtedy kiedy on ma czas. Wymaga odemnie zebym mu pomagala w pracy.


Dodam, ze jestem osoba poszukujace pracy, wiec narazie spedzam cale dnie w domu.
On nic sobie z tego nie robi, zamieni ze mna pare zdan i siada do kompa.

Co mam zrobic?
Awantury, rozmowy, tlumacznie nic nie daja.
Opadam z sil, zaczyna mi brakowac checi do ciegniecia tego.
W pojedynke sie nie da.


Ty masz za duzo wolnego czasu a on przeciwnie. Z jednej strony go rozumie bo sama duzo pracuje, ale z drugiej wiem, ze tak sie nie da na dluzsza mete. Wiec jesli zycie z pracoholikiem cie przerasta to moze to nie to...
To, ze ja mam duzo czasu to zadne wytlumaczenie. On czasem nie ma 15 stu minut zeby ze mna isco do sklepu.
Wszystko jest na mojej glowie, on najchetniej nie wychylal by nosa z domu.
Niestety nie wyolbrzymiam.

On jest swiadomy, ze duzo pracuje, mowi, ze to lubi.
Zastanawiam sie czy z takim czlowiekeim mozna zbudwac normalny zwiazek.


Dodam, ze on naprawde pracuje dla przyjemnosci nie z obowiazku.

Ja też mam podobny problem tylko mój facet pracuje dość długo bo w sumie musi, zazwyczaj od 6 lub 7 do 18-21 w takich godzinach nie ma go w domu, a jak wraca to tylko jedzenie, spanie, kąpiel i czasem telewizja, w prawdzie pracuje w soboty krócej a w niedziele nie tylko wtedy odsypia przez pół dnia.

Ale co jest najgorsze w ogóle nie chce brać urlopu żeby odpocząć i spędzic troche czasu ze mną tylko jak juz ma urlop to idzie sobie dorabiać na jakichś remontach itp...

Ja tez jestem dosc zajeta bo pracuje i studiuje ale nie moge patrzeć jak on sie wykańcza a na wakacje za żadne skarby nie chce jechać, sknera ;/

Pomyśl nad tym dogłebnie i porozmawiaj znim. Co będzie jeśli i Ty znajdziesz już wymarzoną pracę. Kto będzie gotował, sprzątał, robił zakupy w Waszym domu? Wszystko będzie na Twojej głowie? Spytaj się go jak on to sobie wyobraża. A jak będą dzieci?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.