- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
27 czerwca 2011, 10:35
Jeżeli ktoś na kim ci zależy jest bardzo daleko... Czy jest sens myslec o nim, czy lepiej zapomniec, zyc swoim życiem? Oczywiscie nie chce zapomniec, chce pamiętac tę osobę.. Ale czy warto sobie robic nadzieję, ze kiedyś sie jeszcze spotkamy, czy lepiej sobie odpuscic? Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje życie i powinien czerpac z niego jak najwięcej... Ale z drugiej tęsknię. Wiem, że najlepszym lekarstwem jest znalezienie sobie kogoś nowego... Ale mimo wszystko.... Spotkanie kogos wyjątlkowego nie jest takie proste, jest wielu ludzi, ale nie każdy jest dla nas tak bardzo ważny...
27 czerwca 2011, 10:38
hmm wyjechał czy to jakąs miłośc przez neta?
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
27 czerwca 2011, 10:44
wyjechał. w miłosc przez neta się nie bawię :P
27 czerwca 2011, 10:48
Nie wiem jak wygląda dokładnie sytuacja, ale związki na odległość nie są aż taką tragedią...
27 czerwca 2011, 10:50
Edytowany przez eriss266 20 listopada 2011, 17:15
27 czerwca 2011, 10:52
Trudno coś poradzić bo piszesz bardzo ogólnikowo, ale znam wiele związków na odległość które przetrwały i wiele które się rozpadły. Ja tam wierzę, że jak ludziom na sobie zależy to przetrwają wszystko. Ja z moim poznaliśmy się w Wawie. On z drugiego końca Polski - ślązak. Ja z pomorza. W dobie samochodów, pociągów (w przypadku większych odległości - samolotów) da się chwilowe niedogodności przeżyć. Dzisiaj mieszkamy ze sobą i czekamy na narodziny dziecka. A też mogliśmy się skreślić bo za daleko..
27 czerwca 2011, 11:03
Jeżeli ludziom na sobie zależy i zechcą włożyć odrobinę wysiłku w podtrzymanie uczucia, to odległość nie gra roli. Może nie powinnam tutaj podawać siebie za przykład, bo nie będzie to zbyt obiektywne, ale pierwsze niecałe dwa lata mojego związku, to był właśnie związek na odległość. Daliśmy radę i każde spotkanie po długiej rozłące było dla nas czymś niesamowitym. Trzeba tylko chcieć.
27 czerwca 2011, 13:36
To zależy od sytuacji, od tego w jakich relacjach byliście zanim wyjechał i co do siebie czuliście. Moim zdaniem taka miłość na odległość jest bardzo trudna, wystarczy jedna osoba w Jego lub Twoim życiu i wszystko się zmieni. Ktoś może coś poczuć do osoby, która jest blisko i koniec. Chyba nie dałabym rady "żyć" z kimś na odległość ale mówią, że miłość przenosi góry więc kto wie, może to ta Wasza :-)
27 czerwca 2011, 18:02
Mi się wydaje że ryzyko spotkania kogoś innego do kogo można coś poczuć jest jednak takie samo... Sama też byłam w związku na odległość i daliśmy radę - wcale nie było tak trudno. Ok tęsknota jest straszna, ale żyliśmy normalnie, tyle że daleko od siebie... Zamiast się przytulać rozmawialiśmy przez telefon :-)