26 czerwca 2011, 10:42
Pewien wątek z tego forum natchnął mnie do tego pytania. Więc, jak to z Wami jest? Poznajecie swoich rodziców ze sobą czy nie?
Jeśli tak, to jakie są relacje między nimi? Jak myślicie, kiedy najlepiej ich poznać ze sobą?
Edytowany przez Salemka 26 czerwca 2011, 10:44
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
26 czerwca 2011, 11:13
Jak będziecie chcieli siępobrać, to siłą rzeczy będą musieli się poznać, potem przyjdą dzieci i wspólne uroczystości, typu chrzty, urodziny, komunie, zawsze będzie okazja do wspólnego świętowania... moi poznali się z moimi teściami na kilka miesięcy przed ślubem, może nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia, ale relacje mają poprawne, myślę że takie jak powinny być, nie za wylewne, tylko takie stonowane :))
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
26 czerwca 2011, 11:13
Moi tez sie kochaja, szczegolnie, ze sie nie rozumieja bo luby nie mowi po polsku
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 783
26 czerwca 2011, 11:18
hmm nasi znaja sie tylko z jego matka a co dalej to nie wiem mysle ze przed wseselem najszybciej jakies spotkanie moze byc ciezko he:0
26 czerwca 2011, 19:05
nie znaja sie bo i po co? w dodatku powiem ze moj tata nie pyta sie nic a nic o mojego chlopaka - ani czy pracuje, jak pracuje itp.
26 czerwca 2011, 19:14
> nie znaja sie bo i po co? w dodatku powiem ze moj
> tata nie pyta sie nic a nic o mojego chlopaka -
> ani czy pracuje, jak pracuje itp.
To akurat trochę mnie dziwi... Bo zainteresowanie partnerem swojego dziecko jest zupełnie zdrowym odruchem świadczącym o trosce :)
Uważam, że znać się powinni, ale nie muszą być w zażyłych stosunkach.
26 czerwca 2011, 19:16
ta, znają się - między nimi jest jakieś 20 lat różnicy(a między mną i tż tylko 2!)
27 czerwca 2011, 10:37
salemka no to dziwi tez mojego partnera. rodzice mojego mezczyzy mowia jaka powinnam byc - A twoja dziewczyna powinna pracowac, sprzatac, "A czy aga znalazla juz prace? nie? to co ty z nia robisz jeszcze, po co ci nierob
przychodze do swojego domu i nie slysze ani be ani me od taty - czy A ma prace, ile pracuje, ile zarabia. nic kompletnie nic,
27 czerwca 2011, 10:46
> salemka no to dziwi tez mojego partnera. rodzice
> mojego mezczyzy mowia jaka powinnam byc - A twoja
> dziewczyna powinna pracowac, sprzatac, "A czy aga
> znalazla juz prace? nie? to co ty z nia robisz
> jeszcze, po co ci nierob przychodze do swojego domu
> i nie slysze ani be ani me od taty - czy A ma
> prace, ile pracuje, ile zarabia. nic kompletnie
> nic,
Ze skrajności w skrajność widzę ;) Rodzice jak najbardziej powinni radzić, ale nie mówić, co partner POWINIEN robić. A to, ze póki, co nie masz pracy nie świadczy wcale o nieróbstwie ;)
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
27 czerwca 2011, 13:51
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:50