12 czerwca 2011, 18:51
Mam już 18 lat, zawsze na wakacje jeździłam z rodzicami, czasami jeszcze z ich znajomymi, którzy mają córkę w moim wieku itp.. to nie bylo oczywiście tak, że całe wakacje spędzałam z nimi, po prostu 2 tyg. z nimi np. nad morzem, a reszta czasu to wyjazd na jakiś obóz albo spotkania ze znajomymi.. w te wakacje wyjeżdżam na tydzień ze znajomymi i przyjaciółmi w góry, ale to tylko tydzień.. później mam możliwość pojechania na 2 tygodnie nad morze ale tylko z rodzicami.. kiedyś się cieszyłam i nie miałam nic przeciwko, teraz niby też, ale jakoś mi głupio, już rok temu będąc z nimi nad morze dziwnie się czułam, gdy obok nas przechodziły grupki znajomych w moim wieku -.- a ja z rodzicami? czułam się jak idiotka, która nie ma swojego towarzystwa ;(( wiem, że można poznać ludzi w swoim wieku, ale ja jestem bardzo nieśmiała, mam niestety małą grupkę swoich znajomych, 2 przyjaciółki, kilka lepszych koleżanek i kolegów i koniec.. cieszę się, że w ogóle mam tych nielicznych przyjaciół, bo na prawdę jestem mega nieśmiała i ciężko zawiera mi się nowe znajomości, co innego gdy jestem z moimi przyjaciółkami, wtedy razem łatwiej nam zawierać nowe znajomości, chociaż wszystkie jesteśmy dość nieśmiałe.. zresztą jeśli ktoś jest nieśmiały wie o co mi chodzi ;( są typy ludzi (spokojni, wstydliwi..), do których łatwo zagadać, nam nieśmiałym. najgorzej jest z tymi głośnymi, szalonymi ludźmi, którym ci nieśmiali nie pasują i na pewno nie chcą z nimi zawierać znajomości..
Trochę odbiegłam od tematu, ale najważniejsze jest w tytule..;)
12 czerwca 2011, 18:55
Nie rozumiem, zafundowane wakacje do tego zero obowiązków i Ty się zastanawiasz? Nikt Ci nie karze ciągle z nimi siedzieć
12 czerwca 2011, 18:57
to zalezy jakie masz relacje z rodzicami.
ja mam mozliwosc wyjazdu teraz w gory(albo sama-chce odoczac od wszystkiego, albo z tata). uwielbiam spedzac czas z tata, tym bardzie ze studiuje 150km od domu i tesknie za rodzicami(mam 21lat), wiec 4-5dni z tata to sama przyjemnosc. dogadujemy sie itd, wiec nie widze problemu. a co do znajomych, chetnie bym pojechala w gory ze znajomymi, ale nikt nie ma kasy itd. za to nad morze jade z chlopakiem i jego mama. rozne bywa:)
12 czerwca 2011, 18:57
Powiem Ci tak, wszystko zależy od człowieka. Ja podobnie jak Ty nie mam dużo znajomych, w tym roku skończyłam 19 lat, ale do tej pory uwielbiam jeździć z moimi rodzicami na wakacje. Nie widzę w tym nic dziwnego, tym bardziej nie rozumiem, czemu czulaś się jak idiotka? Odpowiedź jest prosta, chcesz - jedziesz, nie chcesz - nie jedziesz, chyba, że rodzice Cie zmuszają. Moi rodzice w tym roku jadą nad morze, niestety nie jadę z nimi i bardzo żałuje.
12 czerwca 2011, 18:59
I w zupełności zgadzam sie z Olgą.
12 czerwca 2011, 19:00
Nie, nie zmuszają mnie do niczego.. sama raczej chcę z nimi jechać, co roku jeździła, więc i teraz zapewne pojadę.. czułam się trochę jak idiotka, bo nie widziałam żadnej dziewczyny w moim wieku spacerującej z rodzicami! tylko same głośne grupki znajomych, dziewczyn z chłopakami, no same rozumiecie.. ;(
12 czerwca 2011, 19:03
Ja bym to raczej nazwała zazdrością, niż czuciem sie jak idiotka.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
12 czerwca 2011, 19:04
nie rozumiem o co Ci dokładnie chodzi. jeśli nie chcesz to nie musisz jechac, nikt Cie przecież nie zmusi, a jesli jedziesz to nie musisz siedziec i chodzić z nimi 24h na dobę, możesz gdzies pójsc na imprezę, czy gdzies połazić,może kogoś poznasz
12 czerwca 2011, 19:08
no dokładnie, jestem wtedy po prostu zazdrosna, dobrze to nazwałam, taka w końcu prawda.
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Kozia Wola
- Liczba postów: 2367
12 czerwca 2011, 19:15
JEŚLI MASZ FAJNYCH RODZICÓW_ JEDŹ