9 czerwca 2011, 23:48
Pisałam już na forum o znajomości, którą nawiązałam z zajętym chłopakiem. O znajomości, która jest czymś więcej niż znajomością. I wiem, że już teraz na początku każdy będzie oceniał, że źle robię, że nie powinnam ingerować i niszczyć czyjegoś związku. Zgadzam się z tym, jest mi z tym źle. Ale jest właśnie jedno wielkie ALE.... Nie potrafię z tym skończyć!
Wiele razy po spotykaniu się z nim uświadamiałam sobie, że to nie ma sensu. Pisałam do Niego, że musi się to skończyć i co z tego wychodziło.. On wie o moich uczuciach, o tym, że czuje do Niego coś więcej, powtarzał, że musimy z tym skończyć bo też coś czuje. Przestawaliśmy się do siebie odzywać, może na tydzień, najdłużej dwa tygodnie. Nie ja zaczynałam pisać, wytrzymywałam. To On, dzwonił, pisał, mówiąc, że nie może wytrzymać. Znów to samo... pisanie, dzwonienie do siebie, spotkanie.
Wiem, może to wyglądać tak - On pisze tylko po jedno, chce mnie zdobyć, zabawić się, może wpadł w rutynę w związku. Możliwe... nie wykluczam tego. Lecz... czuje, a może mam tylko taką nadzieje, że On czuje coś więcej. Wmawiam sobie może to, że przecież pisze, cały czas chce utrzymywać kontakt, pomimo tego, że nie spotykamy się teraz często (raz na miesiąc).
Nie mam jakiś nadziei, że On zostawi dziewczynę i przybiegnie do mnie... NIE. Sama siebie nie rozumiem, nie rozumiem czego oczekuje od tej znajomości. Po prostu nie umiem powiedzieć stop, nie umiem przestać się z Nim spotykać, pisać... Może dlatego, że od poprzedniego związku, ponad 2 lata temu nie czułam niczego podobnego. Gdy napisał, że to robi się już poważne bo jest w stanie się zakochać wydawało się to takie prawdziwe, ale mógł też napisać to co chciałam usłyszeć... Ciągłe zagadki i dwojakie odpowiedzi na jego zachowania. Czuje się jak naiwna 15-latka...
Nie wiem już co mam robić, musiałam się wygadać.
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
9 czerwca 2011, 23:55
Sama dobrze wiesz, że to nie ma sensu jeżeli on nie ma zamiaru zostawic swojej obecnej dziewczyny. Jakby mu na Tobie tak naprawdę zależało to zrobiłby to, chyba, ze nie jest pewny Twoich uczuc i boi się że zostanie w rezultacie sam... W kazdym razie facet jest nie w porządku, powinien sie zdeklarowac na jedną z was... A tak nie dosc, że okłamuje swoją dziewczyne to jeszcze robi Ci nadzieje na coś więcej... Jeżeli Ci na nim naprawde zalezy to postaw sprawe jasno, albo Ty albo ona. Jeżeli on do niej nic juz nie czuje to nie ma sensu, aby był z nią na siłe. A najlepiej znajdz sobie kogos innego to zapomnisz o nim ;)
10 czerwca 2011, 00:11
błędne koło. Też miałam takiego przyjaciela , nie układało mu się z dziewczyną i lada dzień miał z nią zerwać aby być ze mną, do dziś jest z nią - a minęło z 2 lata. Nie bądź naiwna, nie daj się zwodzić. Bycie ta "drugą" to nic przyjemnego, nie masz faceta w zupełności dla siebie tylko czekasz na łaskę aż znajdzie czas. Nie jestem chamska, po prostu szkoda abyś marnowała czas kiedy możesz poznać faceta na własną wyłączność :)
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: -
- Liczba postów: 2635
10 czerwca 2011, 00:16
Nie ma co się oszukiwać,wiesz jak jest a sama sobie mydlisz oczy;/
najlepiej od razu definitywnie zakończyć tę znajomość,a jak będzie dzwonić pisać czy inne takie to nie odbierać,albo powiedzieć,czy chce aby jego dziewczyna czy żona się o tym dowiedziała i żeby dał sobie spokój.
Im szybciej to zakończysz tym lepiej.
I koniec z wymówkami czy poddawaniem się naiwnym tekstom.
Jeśli naprawdę chcesz z tym coś zrobić-to to skończ definitywnie.!
- Dołączył: 2006-02-27
- Miasto: Plaża
- Liczba postów: 1639
10 czerwca 2011, 00:53
Dlaczego on nie zerwie z dziewczyna? Nie rozumie tego...
Skoro Ty cos czujesz, on cos czuje.... po co on jest jeszcze w zwiazku?
Prosze, nie obraz sie, ze tak wprost, ale to takie niedojrzale z jego strony.
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 746
10 czerwca 2011, 07:19
Zdaje się, iż już poznałaś zdanie vitalijek kilka dni temu. Wszystkie praktycznie radziły nie brnąć w to dalej. Wiem, że to ci eżkie, ale najlepsze wyjście. Czytając Twój post rzuciło mi się w oczy jeszcze coś. Mamy w nim "JA" i "ON". Szkoda, że nie ma jeszcze "ONA". Nie pomyslałaś, jak może się czuć jego dziewczyna? Jak Ty byś się czuła na jej miejscu? Dla mnie ten chłopak bez względu na inne cechy jest osobą niegodną zaufania, skoro nie ma jaj powiedzieć partnerce, że spotkał kogoś innego i spotyka się z Tobą, zwodzi i czułe słowka prawi. Lepsza w tym przypadku szczerość niż kłamstwa. Zastanów się, jak będzie w Twojej sytuacji, jeśli będzie z Tobą- może i wtedy znajdzie sobie "przyjaciółkę". Będziesz zadowolona? Wątpię. Dlatego skoro sytuacja się nie zmienia, daj sobie z nim spokój, jesli nie dla swojego dobra, to przez wzgląd na dziewczynę, którą oboje ranicie.
10 czerwca 2011, 07:21
dla mnie sprawa jest prosta - skoro nie zerwie z dziewczyną to znaczy, że Ciebie chce po prostu przelecieć/zabawić się. jesli tego nie skończysz teraz to prędzej czy później zakochasz się i tylko Ty będziesz cierpiała. on będzie miał was dwie ale Ty nigdy nie będziesz na pierwszym miejscu, z dziewczyną nie wygrasz.
jeśli faktycznie zakochałby się w Tobie rozstałby się z tamtą - zaryzykowałby nawet to, że z Tobą mogłoby sie nie udać.
- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1326
10 czerwca 2011, 08:21
a czemu nie chce zostawic tej dziewczyny???? to mnie zastanawia
10 czerwca 2011, 09:02
a mozesz jej powiedziec? zrobisz dobry uczynek.
10 czerwca 2011, 09:52
> a czemu nie chce zostawic tej dziewczyny???? to
> mnie zastanawia
a nad czym sie tu zastanawiac? nie zostawi dziewczyny bo z autorką tego temtu chce się tylko wdać w romas. proste.