Temat: Rozwód w młodym wieku, krótki po ślubie

Cześć! Jestem ciekawa czy któraś z was brała rozwód w młodym wieku, około 30 lub też  rozwód krótki czas po ślubie? A może któraś z was próbowała stwierdzić nieważność ślubu kościelne? Może któraś z was jest w separacji? Ślub był cywilny czy kościelny? Jaki był powód rozwodu - jeśli nie chcesz to nie pisz . 

Ja też.

Pasek wagi

generalnie nie wiem o co chodzi. Ale odpowiem tak. Moja kuzynka brała ślub w wieku 23 lat. W wieku 24 lat była już rozwódka. O co poszło nie wiem.. Znali się 10 lat. Zapłaciła kupę kasy za unieważnienie małżeństwa w kościele a on nie zgłosił się na rozprawę. I kasa poszła w pizdu.. 

Pasek wagi

ja brałam rozwód...

Pasek wagi

ella96 napisał(a):

Cześć! Jestem ciekawa czy któraś z was brała rozwód w młodym wieku, około 30 lub też  rozwód krótki czas po ślubie? A może któraś z was próbowała stwierdzić nieważność ślubu kościelne? Może któraś z was jest w separacji? Ślub był cywilny czy kościelny? Jaki był powód rozwodu - jeśli nie chcesz to nie pisz . 

no, ja dwa lata po ślubie już byłam rozwiedziona, powód - absolutne niedopasowanie charakterami,postawa życiową, wszystkim, co okazało się po prostu szybciutko po ślubie, przed on był fajny, starał się przynajmniej, po momentalnie się zmienił, nie wiem co to w ogóle miało być, jakaś komedia

nie było kościelnego ale najchętniej to unieważniła bym to wówczas, bo to był tzw żart normalnie 

Mnie się akurat nic podobnego nie przytrafiło, ale moja przyjaciółka zaliczyła wpadkę na pierwszym roku studiów, zatem był ślub i wielkie wesele. Na ostatnim roku złożyła pozew o rozwód i jakoś niedługo potem rzeczywiście się rozwiodła. Nie dogadywali się, on wciąż miał w głowie rozrywki, kolegów i niestety używki.

Mój kuzyn wziął ślub w wieku 25 lat, od razu przy tym wielki kredyt na mieszkanie. Teraz miał 30 urodziny... od dwóch lat ma nową kobietę i nawet doczekali się dziecka. On i jego była żona to ludzie na poziomie, ale baaardzo dużo pracowali, cały czas się mijali. Powiedział, że potem ona z kimś się umówiła, on też i w sumie wina była obojga.

znam dwa takie przypadki gdzie rozwod byl pare miesiecy po slubie koscielnym, z wielka pompa i weselem. 

Jeden, gdy okazalo sie ze zona nie ma w domu nic do powiedzenia bo mamusia decduje o kolorze kafelkow, meblach oraz sposobie ulozenia talerzy w szafce. Drugi - gdy facet po zamieszkaniu razem okazal sie totalnym syfiarzem i jeszcze oczekiwal ze zona jest od tego zeby ten syf sprzatac. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.