Temat: Do usuniecia

Śledzisz kogo obserwuje na tiktoku? To chyba nie chodzi tylko o byłą tylko ogólnie jesteś zazdrośnicą?

Z jednej strony to nic takiego, a z drugiej to słabe jak ktoś bardzo interesuje się byłą partnerką bo i po co jak dzieci nie było? w mojej ocenie przeszłość warto zamknąć i iść do przodu, pytałaś go po co on ją obserwuje? Ja osobiście nie znoszę odgrzanych kotletów.

Mam takie samo zdanie. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić takie wzmożone zainteresowanie byłym partnerem bez konkretnej przyczyny. Wygląda to tak, jakby znów miał na nią chrapkę. Może to ona kiedyś zerwała, a Twój obecny facet wciąż coś do niej czuje i próbuje się do niej zbliżyć metodą małych kroczków? Ewentualnie zerwał on, ale zaczyna tego żałować. Jak pisałam wcześniej: w takich układach nic nie dzieje się bez przyczyny, bo w zdrowych relacjach, kiedy następuje definitywny rozpad związku, każdy idzie w swoją stronę i tyle.

Ja co jakiś czas sprawdzam kogo doobserwował i jak jest jakaś ładna to się czepiam, a on się śmieje.

Sama mam koleżeński kontakt ze swoimi byłymi, ale dla mnie to znaczy, że gdy się przypadkiem spotkamy albo jesteśmy na tej samej imprezie, to normalnie ze sobą rozmawiamy. Albo gdyby zdarzyła się jakaś sytuacja gdzie wiemy że druga osoba może pomóc, to byśmy się do siebie odezwali. Natomiast do głowy by mi nie przyszło żeby sobie z nimi pisać o pierdołach. I to niezależnie od tego, czy któreś z nas by było wolne czy w związku. 

A z tym tiktokiem to nie wiem. Może mu się gdzieś tam wyświetliła i wiele nie myśląc kliknął i zaobserwował? A może specjalnie jej szukał i znalazł? Ja bym nie robiła o coś takiego dramy, pewnie w ogóle bym tego nie zauważyła. Natomiast jeżeli Ciebie to gryzie to znaczy, że masz z tym problem, masz do tego prawo i powinnaś z nim porozmawiać.

Albo dziewczyna ma dobrą intuicję. Różnie bywa.

Oj bez przesady. Tak sobie kliknął a wy już milion scenariuszy 

Najlepiej wątpliwości rozwiewa spokojna i rzeczowa rozmowa. Coś Cię boli, powiedz mu o tym, zapytaj, po co ją obserwuje. 

Ciężko stwierdzić. U nas akurat jest tak, że żadne z nas nie utrzymuje kontaktów ze swoimi byłymi i też nie mamy jakichś super ja przyjaciół płci męskiej a mąż żeńskiej, do których namiętnie wypisujemy czy się zwierzamy. O zwykłe koleżanki czy kolegów z którymi się pogada od czasu do czasu jak się na siebie wpadnie, nikt z nas nie jest zazdrosny. Ja ogólnie ufam mężowi i nie jestem zazdrośnicą, ale też nie daje mi ku temu żadnego powodu. Nie byłam nigdy zw sytuacji, że gadałby non stop ze swoją byłą dziewczyną. Pewnie zapaliłaby mi się trochę czerwona lampka, ale też to teoretyzowanie z mojej strony jakbym się MOŻE zachowała. Ważne czy oni powiedzmy po rozstaniu zostali przyjaciółmi (bo może byli wcześniej, przed związkiem) i się dogadują po prostu czy też on jakoś o ten kontakt bardzo zabiega, obserwuje ją na socjalach itp. (a ona np nie jest specjalnie zainteresowana?). Czy ten ich kontakt w jakiś sposób wpływa na związek Wasz że np on woli gadać z nią niż z tobą i np czujesz, że jesteś wciąż spychana na drugi tor?