- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Słupca
- Liczba postów: 41
18 maja 2011, 21:48
Hej, mam taka sprawe, moj maz pasjonuje sie w robieniu tautazow. Robi je tak prywatnie w warunkach domowych dla pasji, tyle ze mnie to gnebi,bo zalezy komu robi i ...gdzie????Gdyby zjawila sie piekna blondi i kazala sobie zrobic cos zaluzmy...na piersi, tez byscie sie zgodzily???Niby jestem wyrozumiala, ale jakos tak ta sprawa mnie gryzie.
- Dołączył: 2009-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 823
19 maja 2011, 11:16
> pewnie bym siedziala i pilnowała ich hehe
- Dołączył: 2009-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 823
19 maja 2011, 11:16
> pewnie bym siedziala i pilnowała ich hehe
- Dołączył: 2006-03-29
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 477
19 maja 2011, 11:33
a ja bym usiadła i strzelajac głupią blodynke paplałabym o głupotach i np. o hemoroidahc męża ;p (nie mam męża btw) hehehhe
19 maja 2011, 14:18
mi znajomy facet robił tatuaż także w warunkach domowych i że tak się wyrażę w neutralnym miejscu ale zachowywał się w sposób krępujący mnie, myślał może że może do czegoś dojdzie ale byłam bardzo chłodna i jakoś wyszłam z tej głupiej sytuacji
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Słupca
- Liczba postów: 41
19 maja 2011, 21:07
Czytam Wasze posty i mysle, ze pwenie szukam dziury w calym, ale jak jedna z Was napisala....."taka juz jestem".Dzis dzien ciszy, w pracy duzo o tym myslalam, ale w domu jakby nigdy nic...tyle, ze on sie chyba czegos domysla bo choc staram sie byc normalna to chyba mi to nie wychodzi( nie umie grac)