- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2023, 14:10
Kochane potrzebuje waszej opinii bo może już wariuje. Jestem z moim partnerem od ponad roku, bylismy cały czas w związku na odległość. Od samego początku wszystko było miedzy nami dobrze, po raz pierwszy czułam spokój będąc z kimś w związku. Nie mówie tu o nastoletniej miłości i wiszeniu 24 h na tel, ale zdrowej partnerskiej relacji (zaczeło sie wszystko od przyjaźni). Każde z nas dawało drugiej przestrzeń bez dziwnych spięć , zazdrości itp.
Po 7 miesiacach aby być bliżej mnie on przeniósł sie do oddziału w Niemczech abysmy mogli sie widywać częściej. Po roku pojawiły się również plany ślubu. Ale zauwazyłam zmianę w nim w chwili przeniósł sie do Niemiec. Zaczęło się od tego iż zauwazyłam że na jego instagramie zniknęły wszystkie moje komentarze, olałam temat ponieważ nie należę do osób które zyją tego typu aplikacjami.
Ale od grudnia coraz cześciej pojawiały się sygnały ze coś jest nie tak. W styczniu tego roku, przyszedł moment kulminacji. Jego zachowanie zmieniło się kolosalnie, zaczął mieć coraz mniej czasu... Nie zachowuje sie jak mężczyzna którego poznałam. Zawsze gdy gdzieś wyjeżdzamy bądz wychodzimy ze znajomymi mówimy sobie o tym, od początku naszego związku rozmawialiśmy o wszystkim a teraz widzę jak bardzo się odsunął. Zawsze gdy wracalismy pozno do domu pisalismy sobie ze jestesmy juz w domu i zyczyliśmy dobrej nocy, . Teraz tego nie ma zaczął dodawać jakies dziewczyny na istagramie (a wczesniej tego nie robił), brak czasu, wiec postanowiłam z nim na spokojnie o tym porozmawiać bez emocji. Powiedzieć o swoich odczuciach. Uznał że nie zmienił się tylko obecność w innym kraju jest dla niego o wiele trudniejsza. (dodam ze nie jest tam sam , bo poznał juz nowych ludzi z pracy i ekipę z którą gra w piłkę). Wczoraj zapytałam go wprost o to co z naszym wspolnymi planami bo ciągle je przekładamy, miał być grudzień 2022 poźniej maj 2023. Zapytałam go wprost czy chce wrócić do swojego kraju , poczekać rok i dopiero przeprowadzić sie ? Powiedział ze dla niego to ważny moment zawodowy i nie ukrywa ze było by to dobre, ale bardzo za mna teskni i jest mu cięzko.
Teraz gdy pisze to wszystko to czuje ze sama siebie oszukuje i nic z tego nie będzie.... Ale chyba potrzebuje neutralnej opini <3
7 lutego 2023, 14:15
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
7 lutego 2023, 14:16
do swojego kraju, czyli dokąd?
7 lutego 2023, 14:22
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
Zmieniło się jego zachowanie, spędzaliśmy więcej czasu razem . Ale całkowicie przestał sie zwierzać praktycznie większości kwestii dowiaduje się przypadkiem. Zero rozmów o przyszłości , planów choćby na to aby wspolnie spedzić wakacje. Np zawsze na koniec tygodnia rozmawialismy o tym jak nam mijał cały tydzień, a w chwili obecnej szczerze nie wiem nic.
7 lutego 2023, 14:23
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
Zmieniło się jego zachowanie, spędzaliśmy więcej czasu razem . Ale całkowicie przestał sie zwierzać praktycznie większości kwestii dowiaduje się przypadkiem. Zero rozmów o przyszłości , planów choćby na to aby wspolnie spedzić wakacje. Np zawsze na koniec tygodnia rozmawialismy o tym jak nam mijał cały tydzień, a w chwili obecnej szczerze nie wiem nic.
a czy faktycznie się spotkaliście/ spotykacie, czy wszystko dzieje się online?
7 lutego 2023, 14:25
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
Zmieniło się jego zachowanie, spędzaliśmy więcej czasu razem . Ale całkowicie przestał sie zwierzać praktycznie większości kwestii dowiaduje się przypadkiem. Zero rozmów o przyszłości , planów choćby na to aby wspolnie spedzić wakacje. Np zawsze na koniec tygodnia rozmawialismy o tym jak nam mijał cały tydzień, a w chwili obecnej szczerze nie wiem nic.
a czy faktycznie się spotkaliście/ spotykacie, czy wszystko dzieje się online?
tak spotykaliśmy sie minimum raz w miesiącu na np 4-5 dni , a w niektóre miesiące organizowaliśmy nasza pracę tak aby móc byc razem np 12 dni
7 lutego 2023, 14:29
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
Zmieniło się jego zachowanie, spędzaliśmy więcej czasu razem . Ale całkowicie przestał sie zwierzać praktycznie większości kwestii dowiaduje się przypadkiem. Zero rozmów o przyszłości , planów choćby na to aby wspolnie spedzić wakacje. Np zawsze na koniec tygodnia rozmawialismy o tym jak nam mijał cały tydzień, a w chwili obecnej szczerze nie wiem nic.
a czy faktycznie się spotkaliście/ spotykacie, czy wszystko dzieje się online?
tak spotykaliśmy sie minimum raz w miesiącu na np 4-5 dni , a w niektóre miesiące organizowaliśmy nasza pracę tak aby móc byc razem np 12 dni
ok, rozumiem. Co planujesz?
Myśląc o swoich doświadczeniach, postawiłabym na spokojna rozmowę, bez oskarżeń i szantażu emocjonalnego, ale trzeba być gotowym na różne scenariusze - możliwe, ze niestety faktycznie on, jego uczucia wobec Ciebie, się zmieniły, ale może tez być tak, ze to tylko inny etap w związku
7 lutego 2023, 14:30
czyli gościu mieszkał sobie w Szwecji, gdzie miał rodzinę i znajomych, względnie stabilne otoczenie ludzkie i dziewczynę na odległość. Teraz ma dość przypadkowych nowych znajomych i dość realną perspektywę, że najbliższą osobą będzie ta dziewczyna, z którą tak naprawdę nie wie jak wygląda życie. Są ludzie, którzy się kiepsko adaptują pomimo najszczerszych chęci. Mogą się wtedy zachowywać bardzo głupio, nie potrafić ustawiać priorytetów ani granic. Bo przesuwanie tych ostatnich to co innego niż wznoszenie od nowa.
7 lutego 2023, 14:37
Czy po przeprowadzce jego bliżej Ciebie, rzeczywiście widujecie się częściej? Bo tego mi zabrakło w Twoim wpisie - wyluskalam tylko, ze zniknęły Twoje komentarze na instagramie i ze przestał pisać dobranoc?
Zmieniło się jego zachowanie, spędzaliśmy więcej czasu razem . Ale całkowicie przestał sie zwierzać praktycznie większości kwestii dowiaduje się przypadkiem. Zero rozmów o przyszłości , planów choćby na to aby wspolnie spedzić wakacje. Np zawsze na koniec tygodnia rozmawialismy o tym jak nam mijał cały tydzień, a w chwili obecnej szczerze nie wiem nic.
a czy faktycznie się spotkaliście/ spotykacie, czy wszystko dzieje się online?
tak spotykaliśmy sie minimum raz w miesiącu na np 4-5 dni , a w niektóre miesiące organizowaliśmy nasza pracę tak aby móc byc razem np 12 dni
ok, rozumiem. Co planujesz?
Myśląc o swoich doświadczeniach, postawiłabym na spokojna rozmowę, bez oskarżeń i szantażu emocjonalnego, ale trzeba być gotowym na różne scenariusze - możliwe, ze niestety faktycznie on, jego uczucia wobec Ciebie, się zmieniły, ale może tez być tak, ze to tylko inny etap w związku
Planuje poczekać, rozmawiałam z nim wczoraj bardzo spokojnie bez wyrzutów emocji oskarżeń. Powiedziałam o tym co zauważyłam, i zapytałam czy potrzebuje wiecej czasu dla siebie lub jakiejś zmiany. Jesteśmy oboje dorośli i jestem w stanie rozumiec aspekty zawodowe i wiążące sie z tym plany. Nie miała bym problemu z tym aby poczekać kolejny rok, ale musze zobaczyć w jego zachowaniu zmianę. Nie wyobrażam sobie bycia na odległość i snucia domysłów co dalej. Było by mi łatwiej gdyby porozmawiał ze mna , powiedział ze potrzebuje tego roku na pracę (faktycznie jest to istotne dla niego) , ale też powiedział ze spędzmy razem wakacje, lub przyjedz do mnie w czerwcu albo ze on przyjedzie . Bo w chwili obecnej jest tak ze mam czekać rok i niewiadomo czy i kiedy sie zobaczymy. Próbowałam sama coś proponować, ale po 2 razach odpuściłam bo nie widziałam reakcji z jego strony. Po zakończeniu wczorajszej rozmowy powiedział mi tylko proszę Cię nie rezygnuj z nas, to jest tylko rok i nigdy wiecej nie bedziemy musieli tego przechodzić.