- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2023, 11:31
Hej dziewczyny,
mam do was pytanie. Tak by ktoś spojrzał na to z boku. Czy gdyby wasz chłopak/partner itp nie zadzwonili czy też nie napisali do was chwilę po północy byłoby wam przykro i rzucilibyście tego przysłowiowego focha?
Szczerze mówiąc, to poczułam się bardzo rozczarowana i tak smutno mi się na serduchu zrobiło. Spędzaliśmy z partnerem osobno sylwestra z racji tego, iż pracuje za granicą i nie opłacało się przylatywać na jedną noc. Ja u siebie w domu on u siebie także na spokojnie. Chwilę po północy zaraz złożyłam mu życzenia, nie dzwoniłam bo akurat nie był dostępny i po prostu myślałam, że zaraz ta zielona kropeczka na messengerze się pojawi i się połączymy.
Tymczasem on nic. Zero. Dopiero chwilę przed drugą próbował się dodzwonić gdy ja już dawno spałam.
w nowy rok chwilę przed 18 jak do siebie zadzwoniliśmy doskonale widział, że było mi smutno. Bąknął tyko, że mu się przysnęło.
No nie wiem...wszyscy inni jakos znaleźli czas by cokolwiek napisać o jemu się PRZYSNĘŁO...
U mnie w głowie od razu gonitwa myśli, że ma mnie gdzieś, nie interesuje się mną, że mu na mnie nie zależy...
Mam 30 lat, z biegiem czasu zastanawiam się czy nie przesadzam i nie dramatyzuje a on po prosru wypił ze znajomymi kilka drinków za dużo i tyle...
Wydaje mi się, że od ostatnich dwóch lat jestem po prostu przebodźcowana i zestresowana i robie g*wnoburze z niczego i to ja mam coś w tym roku do przepracowania w swojej głowie. By nie przjmować się drobiazgami, odpuścić trochę i wyluzować.
Jakie macie opinie tak z boku? Obrazilybyście się i chodziły nadąsane czy olały to bo to pierdoła?
Z góry dzięki!
2 stycznia 2023, 15:18
Jestem już za stara na takie problemy...
A czy komuś zależy czy nie, to się patrzy w codziennym życiu, czy można polegać na osobie a nie, bo nie zadzwonił..(chyba, że co do tego też masz wątpliwości), jakby mnie impreza wciągnęła to nie chciałoby mi się na telefon patrzeć nawet. Skoro spędzacie osobno to osobno. Poza tym nienawidzę jak mi ktoś focha wali o brak natychmiastowej odpowiedzi, cenię siebie wolność w każdej dziedzinie życia.
A na koniec, i tak z nim nie zerwiesz, to po co foch. Albo w te albo we wte. Wystarczy zakomunikować, że następnym razem było by ci miło, a jeśli znów tego nie zrobi to albo z tym żyjesz albo robisz papa i szukasz takiego, jakiego sobie wyśniłaś.
Też sie teraz zastanawiam po co ten foch?
Zresztą nawet jakby był zasadny to też to nie oznacza, że od razu zrywamy czy coś.
Wydaje mi się, że każdy może mieć gorszy dzień, coś go może zdenerowować i się obrazi o taką pierdołe jak ja.
I tak jak wspominały poprzedniczki- tu potrzebna jest rozmowa, wyjaśnienia i rada dla mnie na przyszłość by z takich bzdur nie robić g*wnoburzy.
Nie wiem czemu więc od razu o jakimś rozstaniu tu mówić? Wszyscy się od czasu do czasu kłócą ale by tak od razu się rozstawać? :D
z całym szacunkiem, nie, nie wszyscy kłócą się od czasu do czasu, ja z moim mężem NIE kłócimy się, po prostu zawsze omawiamy wszystko, rozmawiamy cały czas, ustalamy sprawy razem i nie mamy żadnych kłótni, co nie znaczy, że nie mamy innych opinii na sprawy różne, ale dlatego jest super, bo rozmawiamy
i uwierz mi, jeśli w związku ludzie kłócą się i jeszcze nazywają to 'oczyszczaniem atmosfery' to jest to dlatego, że naczytaja i naogladaja się jakich romantycznych filmów czy powieści i wydaje im się że to jest to 🤦🏻
powodzenia 🤩
2 stycznia 2023, 16:50
Pewnie bym nie zauważyła bo gdybyśmy spędzali osobno to bym spała, oglądała Netflix albo robiła coś innego. Ja ogólnie jestem z tych kobiet, które w rozłące niezbyt często dzwonią, piszą itp. wystarczy mi pół godziny rozmowy wieczorem lub spontaniczny kontakt na mess jak się akurat złapiemy. Na szczęście mój facet też nie jest jakiś namolny i rozumie że na żywo lubię spędzać z nim czas a jak jesteśmy osobno pisze ale nie muszę mieć z nim kontaktu w każdej sekundzie. Szczerze olej to i nie dramatyzuj bo nic się nie stało.
2 stycznia 2023, 17:08
a mnie zadziwiają odpowiedzi w tym wątku, wiadomości do znajomych pisze jak się wyspie, natomiast do osób ważnych i bliskich po 24 , a z reguły to dzwonię i nie wyobrażam sobie nie mieć czasu, zasnąć itd. budziki też istnieją , mógł sobie nastawić , nie jesteście w przechodzony związku, to jest młody chłop , a już mu się nie chce
2 stycznia 2023, 17:38
Noma, bardziej chodzi o to, że dla niektórych to dzien jak co dzień a nie okazja do składania życzeń. Ktoś może posiedzieć dłużej, wypić tego szampana nie wiedząc w sumie po co, obejrzeć film i iść spać. A są tacy, co świętują miesięcznice. Nie wszyscy robią to samo i nie ma się czemu dziwić.
2 stycznia 2023, 18:00
Noma, bardziej chodzi o to, że dla niektórych to dzien jak co dzień a nie okazja do składania życzeń. Ktoś może posiedzieć dłużej, wypić tego szampana nie wiedząc w sumie po co, obejrzeć film i iść spać. A są tacy, co świętują miesięcznice. Nie wszyscy robią to samo i nie ma się czemu dziwić.
Jezeli z kimś się jest to człowiek chce się dowiedzieć co dla danej osoby jest ważne, a jeżeli nie wie a mu zależy na tej osobie to wypadałoby postąpić zgodnie z ogólnie przyjęta norma.
Ja nie kupuje wytłumaczenia pt. zasnal. Nie żebym namawiała do robienia fochów, ale bliżej przyjrzałabym się relacji, żeby ustalić czy to olewactwo ma charakter jednostkowy, czy ciągły. Nie wydaje mi się, żeby to był wieloletni związek znudzonych sobą starych pryków. Jeżeli była jakaś rozmowa o wspólnym sylwestrze czego wynikiem ustalono, że nie ma sensu tłuc się na 1 dzień z daleka to chyba facet jest świadomy, że autorka nie ma obojętnego stosunku do tego wydarzenia i dziewczynie byłoby miło gdyby zadzwonił , albo napisał życzenia, w zamian bo to nic nie kosztuje, nie wymaga żadnego wysiłku. Już pomijam to, że to ona napisała, a on łaskawie odpisał jak mu się wspomniało.
Edytowany przez .nonszalancja. 2 stycznia 2023, 18:05
2 stycznia 2023, 18:09
Noma, jak zwykle swój wzór na wszystkich i jedyne słuszne standardy to jej. Taki "ścisły" umysł...
Edytowany przez Malena23 2 stycznia 2023, 18:12
2 stycznia 2023, 18:12
Noma, jak zwykle swój wzór na wszystkich i jedyne słuszne standardy to jej. Taki ścisły umysł...
Jak widać chyba jako jedyna próbuje zrozumieć autorkę.
2 stycznia 2023, 18:15
Noma, jak zwykle swój wzór na wszystkich i jedyne słuszne standardy to jej. Taki ścisły umysł...
Jak widać chyba jako jedyna próbuje zrozumieć autorkę.
Jak widać, "wiesz" już sama najlepiej co było i dlaczego.
Nie przyjmując do informacji, że da ludzie, dla których sylwester i składanie życzeń zaraz po północy nie są ważne, przyjęte jako mus i konieczne. Tym bardziej, jak się po prostu zasnęło ze zmęczenia. No ale jak ktoś lubi sobie konfabułować.
2 stycznia 2023, 18:19
Noma, jak zwykle swój wzór na wszystkich i jedyne słuszne standardy to jej. Taki ścisły umysł...
Jak widać chyba jako jedyna próbuje zrozumieć autorkę.
Jak widać, "wiesz" już sama najlepiej co było i dlaczego.
Nie przyjmując do informacji, że da ludzie, dla których sylwester i składanie życzeń zaraz po północy nie są ważne, przyjęte jako mus i konieczne. Tym bardziej, jak się po prostu zasnęło ze zmęczenia. No ale jak ktoś lubi sobie konfabułować.
jak 30 letni facet zasypia w sylwestra ze zmęczenia i nie ma siły napisać o 24 do lubej to co to będzie za 20 lat 😛
2 stycznia 2023, 18:43
nie ma żadnej normy związanej z czczeniem zmiany daty, nie ma też żadnej dotyczącej godzin snu/urzędowania ludzi.