Temat: Rozstanie...mętlik w głowie

Byliśmy ze sobą 2 lata... Wszystko ładnie pięknie. Pokazywał mi że mnie kocha. Liczą się czyny, nie będę teraz pisać jakie jednak udowadniał to. Zaczęło się psuć. Powiedział że wszystko ode mnie zależy czy będziemy dalej razem. Jednak ja coś popsułam, byłam zbyt nachalna i zdenerwowałam go do tego stopnia swoimi pytaniami, że powiedział iż z nami koniec. W głosie pełno złości - i te słowa, nigdy Cię nie kochałem, straciłem tylko nasz czas i że nie chce ze mną kontaktu. Co ja mam o tym myśleć? Że przyjął postawę skurczybyka by tak najłatwiej skończyć? By mnie te słowa zabolały? Skoro mnie nie kochał poświęcał by się przez te 2 lata? Liczę na to że się opamięta i że zrobił to specjalnie, bym i ja on pomyślała nad swoim zachowaniem... Widzicie po czymś takim szansę na dalszy udany związek? Pomóżcie...
jasne jest szansa na udany związek

Z kimś innym, moze ja jestem inna ale gdybym była w podobnej sytuacji to nawet jakbysmy sie pogodzili to juz zawsze w glowie słyszałabym to "nie kocham Cię" trzeba bedzie sie pozbierać i szukac szczęscia gdzie indziej.
moze bylas zbyt nachalna??? w nerwach to powiedzial.. zacznie tesknic i moze sie znow zejdziecie..kto wie?
Pasek wagi
czesto sie zdarza ze czlowiek w zlosci palnie cos niemiłego musicie ochlonac i dac sobie czas moze jesli przemyslicie swoje zachowanie wszystko sie ulozy...nie wydaje mi sie ze przez 2 lata on by sie spotykal ot tak z nudow takze czas czas czas...wszystko pokaze
Pokaż mu, że nie jest jedynym facetem na Ziemi. Spotykaj się z innymi. Pokaż mu co stracił i niech załuje. Po jakimś czasie o nim zapomnisz.

Wiesz, trudno nam określić jak się sprawa ma, bo nie znamy osobiście ani Ciebie, ani jego. Nie wiemy jakie macie charaktery, jak wyglądał wasz związek, ale "nigdy Cię nie kochałem"? Sorry, ale takich rzeczy się nie mówi nawet w złości :/

Zbyt nachalna? To dlaczego nie mógł z Tobą porozmawiać jeśli mu to przeszkadzało?

Ciężko CI będzie się pozbierać, ale chyba lepiej jak dasz sobie spokój- taka moja rada, po tym po przeczytałam. Ale oczywiście decyzja należy do Ciebie, bo tylko Ty i Twój partner znacie całą tą sytuację. Jeśli Ci zależy na nim, to możesz spróbować z nim pogadać, za jakiś czas, jak emocje opadną.

Jestem z takim cholerykiem, ze slowa wypowiadane w zlosci juz nauczylam sie wypuszczac drugim uchem. Fakt, ze bola i pozniej slyszy sie je jakis czas, ale jak zaczyna byc w zwiazku wszystko na nowo poukladane, to takie chwile odchodza w zapomnienie.
Ja bym trzymala, ze go kochalam i kocham, zamiast robic na zlosc. Nie buduje sie zwiazku wzajemnymi docinkami. Poczekaj, moze ochlonie i sie dogadacie. Powodzenia :)
ja bym dala sobie spokuj,jak by moj chlopak mi powiedziaj ze nigdy mnie nie kochal to ze wszystkich sil probowala bym o nim zapomniec
co znaczy zbyt nachalna? jak w związku można być zbyt nachalną?

za dużo zadawałaś pytań, były dla niego niewygodne czy jak? bo ja tego nie rozumiem...
widocznie on nie wie o co chodzi w związku, jeśli nie umie rozmawiać i Twoje pytania go denerwują to coś jest nie tak, gdzie tu miłość i zrozumienie?
> co znaczy zbyt nachalna? jak w związku można być
> zbyt nachalną?za dużo zadawałaś pytań, były dla
> niego niewygodne czy jak? bo ja tego nie
> rozumiem...widocznie on nie wie o co chodzi w
> związku, jeśli nie umie rozmawiać i Twoje pytania
> go denerwują to coś jest nie tak, gdzie tu miłość
> i zrozumienie?

Właśnie tak... Zbyt nachalna, za dużo pytałam o to samo, a być może powinnam dać mu czas na przemyślenia a nie tylko na siłę się dopytywać... Ja też zawiniłam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.