13 maja 2011, 13:43
Czesc ;) Zastanawialam sie dzisiaj nad jedną sprawą.. A mianowicie:
Jezeli mieszkacie z mezem\chlopakiem i to on Was utrzymuje to jak ma urodziny lub imieniny to kupujecie mu prezent za jego pieniadze,czy jak?:D
Jestem ciekawa jak to u Was wyglada i co myslicie o kupowaniu prezentu np.dla meza za jakiego pieniadze ;)
- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 696
16 maja 2011, 22:42
Różne są sytuacje i każda para sobie to pewnie ustawia, jak im pasuje, w każdym razie myślę, że każde z partnerów powinno mieć we wspólne gospodarstwo swój wkład, niekoniecznie materialny (np. osoba dbająca o dom i dzieci). A skoro wspólny wkład, to i wspólne pieniądze. W sensie, że każde ma do nich takie samo prawo. (bo bywa też oczywiście, że partnerzy ustalają między sobą, że każde ma swoje osobne pieniądze i dzielą się wydatkami, albo mają część wspólną i części osobne, na osobiste wydatki i pewnie jeszcze kilka innych możliwych konfiguracji, ale zakładam, że autorce chodziło o przypadek pierwszy.) Czy wspólne pieniądze oznaczają wspólne konto, to już jest kwestia formalności. Jeśli konto jest wspólne, to jedyny problem, jaki widzę przy kupowaniu prezentów, to że niespodzianka może się wydać, jeśli się coś kupuje np. w sklepie internetowym ;) Więc osobiście często robię taki wybieg, że jeśli coś kupuję dla męża wysyłkowo, to proszę brata, żeby za to zapłacił ze swojego konta a ja mu potem oddaje w gotówce.
Kilka razy pojawił się motyw prezentu w postaci "samej siebie"... hm, naprawdę traktujecie sex jako przysługę, którą oddajecie partnerowi?