Temat: Strach przed rozstaniem

Współczuję przeżyć, to ogromny cios! Wiem, bo spotkało mnie to samo 9 lat temu. Z tą różnicą, że po ujawnieniu zdrady, ja odeszłam. Partner nie chciał się rozstawać. Ale pomyślałam, że nie mogę być z kimś, kto mnie oszukał. Obecnie jestem w szczęśliwym małżeństwie. Nachodzą mnie czasem podobne myśli. Staram się tłumaczyć sobie, że to, że jeden facet okazał się idiotą, to nie oznacza, że wszyscy tacy są. Jesteś szczęśliwa, to jest najważniejsze. 

a jakby ci ktoś powiedział, że za 20 lat spotkasz TAAAKĄ miłość, że to co jest teraz to jakiś pikuś - pewnie już nie bałabys się, że cię zostawi. każda zmiana jest na + w życiu.

sama co jakiś czas wymyślasz na tego swojego Artura to się zdecyduj czy jest super czy beznadziejnie

nie ma co gdybać. Różnie może być 

,Mozliwe ,ze za pół roku się Ty sie odkochasz...miłosc to ulotne uczucie...nie zadreczaj się .Będzie co ma byc

Nie ma sensu zadręczać się czymś co się nie wydarzyło, albo o czym nie wiesz. Są rzeczy które można kontrolować, kiedy ktoś cię zdradzi możesz zdecydować co zrobić. Wiekszosc rzeczy w życiu jest jednak poza kontrolą. Nie możesz kontrolować wyborów i zachowań innych. Trzeba się pogodzić z tą niewiadomą. I tak jak wyżej napisano, to co wydaje ci się dzisiaj źle, za jakiś czas może się okazać dobre. Gdyby poprzedni facet cię nie zdradził, to dzisiaj nie byłabyś z tym z którym jesteś teraz. W życiu może się wydarzyć i wydarzy dużo złych rzeczy, dlatego tak często się powtarza żeby żyć chwilą, teraźniejszością, bo czekając na przyszłość można się rozczarować, albo niepotrzebnie stresować w tej obecnej chwili, a tak naprawę tylko tej obecnej chwili można być pewnym.