- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2021, 13:00
Witam wszystktich:)
Ze swoim facetem znam sie 4 lata,od 1,5 roku jestesmy razem i prawie tyle samo czasu razem mieszkamy.Do tego wszystkiego pracujemy razem w jego firmie,glownie w domu bo to praca na komputerach
Moj facet jest typem osobnika ktory calymi dniami siedzi na telefonie,na necie,pisze ze znajomymi itp
Ktoregos razu zauwazylam ze pisze z pewna dziewczyna(nazwijmy ja Agata;)
Maja wspolnych znajomych,z którymi moj facet utrzymuje duzy kontakt. Jakies pol roku temu jak nie wiecej mowil mi ze jego znajomi chcieli go z nia zeswatac.Mi mowil ze sie w ogole nie znaja osobiscie.Niestety ja mam wrażenie ze ona jest nim zainteresowana powazniw.
Gdy zobaczylam ze z nia pisze,nie wiem czemu ale wpadlam w mega zazdrosc.Zrobilam mala drake i stalam sie strasznie podejrzliwa.
Mam nr tez do tej dziewczyny ,przypadkiem i wpadlam w jakas taka obsesje ze patrzylam na whats appie na nia i na niego i praktycznie codziennie widzialam ze sa aktywni w tym samym czasie.Z reszta pare razy tez widzialam ukradkiem ze rzeczywiscie z nia pisze
Na moje zarzuty moj facet odpowiada ze to jest tylko kolezanka,ze zwyczajnie lubi z nia popisac,ze jest dla niego aseksualna i ze nie mam powodu do obaw.Mowi tez ze pisze z nia od czasu do czasu,a ja widze ze jest to prawie codziennie przez kilka godzin.Ja rozumiem, mozna miec kolezanki,ale o czym z nimi pisac tyle czasu.
Bylyz jego strony juz gadki typu ze moze mi przysiac ze z nikim nie flirtuje,ze to wobec mnie ma powazne plany
Alw byly tez gadki ze jestem nienormalna,ze ja go nie bede ograniczac,bo on nic zlego nie robi,ze to znaczy ze nie wierze w jego uczucia i nie wierze w siebie
Nie wiem co robic.Czy ja naprawde robie z igly widly i swoja zazdrością pcham go do niej?Czy on robi ze mnie glupia?
Rozmowy nie pomagaja.On mowi ze nie będzie mi ciagle tłumaczyć, ze ta moja podejrzliwosc juz go męczy . Nie dziwię sie poniekad,ale czy to nie dziwne,ze pisze z dziewczyna ktorej niby nie zna codziennie?
Bardzo proszę Was o opinie zarowno tych co mialy taka sytuacje,jak i tych co były takimi"kolezankami"
7 stycznia 2021, 13:33
nie mam nic przeciwko utrzymywania kontaktu z eks,ani zeby mój facet miał kolezanki.ale bez przesady ...Ja rozumiem od czasu do czasu pogadac,ale niu nie cały dzień. Chyba ,ze maja wsolna pasje. Mój kolega się zareczył własnie ze swoja kolezanka:)znali sie z 10 lat,faceta dla niego zostawiła.Ciezko doradzić,juz nie jeden mówił to tylko koleżanka ,i może być ze dziewczyna leci na niego i próbuję zamącić, kobiety też nie mają skrupIłÓw .Rozumiem Cię ,ale przeciez mu nie zabronisz
7 stycznia 2021, 13:53
Różnie może być, może on tylko z nią pisze, a może jest coś więcej, a może by chciał, a może by nie chciał, a może jak tak będą pisać codziennie to mimo, że on nie chciał to mu się zmieni. Ludzie potrafią być znajomymi wiele lat i nic do siebie nie czuć, a nawet mogą się nie lubić i coś się zmienia. Ale jest jakaś nieścisłość, bo nie może mówić o dziewczynie z którą codziennie pisze, że jej nie zna. Jeśli ona mu się podoba to i tak się nie przyzna. Wyluzuj mimo wszystko i obserwuj, zanim go za rękę nie zlspiesz na gorącym uczynki to będziesz wychodziła na przewrażliwioną.
Edit. A może być tak, że on sobie samoocenę tak podbija, ona go tam głaska, a on lubi jej zainteresowanie. Dużo facetów ma narycystyczy charakterek.
Edytowany przez gorgiana 7 stycznia 2021, 13:55
7 stycznia 2021, 13:53
Hmm ale czemu znajomi z pracy chcieli go z kimś wyswatać, jeśli ma już dziewczyne(Ciebie) od kilku lat?
Brzmi trochę podejrzanie historia z opisu, warto poobserwowac:P
7 stycznia 2021, 14:10
Normalne to nie jest
7 stycznia 2021, 14:18
Nie zgodziłabym się na to. Rozstała bym się.
7 stycznia 2021, 14:24
No tak,wszyscy macie racje,ze to nie jest do końca normalne.Najgorszw jest to ,ze generalnie nie mam za bardzo argumentow,bo sytuacji kiedy ja go nakryje ze ona pisala jest praktycznie zero..On nie wie ,ze ja ich podgladam na WhatsApp, wiec nie mam zadnego konkretnego argumentu,ze wiem ze sciemnia.
Czasem mysle ze to kwestia tego ze siedzimy ze soba prawie 24 h i wdarla sie mala rutyna.Nie wiem tez,czy ja go poniekad nie popchnelam do ciągłej gadki z nia.Moze gdybym na poczatku nie zrobila awanti to by bylo inaczej. A tak wpadlam w depreche,martwie sie tym.On do mnie ze chodze niezadowolona,smutna.Tak nie bylo.Miedzy nami w sumie jest wszystko ok.On sie nie zmienił w stosunku do mnie.Moze jest tak,ze zaczal z nia pisac,bo podbudowuje jego ego,jest wiecznie zadowolona z niego itp.
Nie wiem zupelnie co robic.Rozmowy nic nie daja,nie mam zadnego argumentu.Nie zlapalam go za rękę,ze tam jakies flirty.
Moze powinnam sie jakos odsunac,tak zeby myslal ze mnie straci.Moze tez wywolac w nim zazdrosc.
7 stycznia 2021, 14:46
wg mnie robisz igły widły ale ja ogólnie jestem człowiekiem który nie rozkręca dram.. wyzjae raczej podejście "jeżeli coś komuś nie pasuje tam są drzwi, dziękuję do widzenia"...
sama moqiszze jest typem który dużo siedzi na telefonie i dużo pisze więc może po prostu pisze że wszystkimi przesyłają sobie jakieś pierdoły znalezione w necie itp...
osobicie mam kolegę z którym nigdy się nie spotkałam, potrafiliśmy zarwać całe noce i pisaliśmy on był wtedy w związku (daje z resztą jest i mają dziecko). Jesteśmy dla siebie zupełnie aseksualni nigdy w życiu żadne z nas nawet nie rzuciło jakiegoś dwuznacznego tekstu d co mówić żeby jakiś flirt był.. była to po prostu mega poglądowa wymiana zdań, opinie a czasami bardzo burzliwe dyskusje na temat tego że któreś z nas widzi coś zupełnie inaczej i że "ale jak to". Jego dziewczyna o tym wiedziała i nie miała nic przeciwko. Ja tylko zapowiedziałam że jeżeli miałby mieć przez to jakieś "dramaty" to już wolę żebyśmy zerwali kontakt... Potem te rozmowy przerzuciły się na vidorozmowy na Skype... Nigdy się nie spotkaliśmy... Hm myślę że trwa to tak od 8 lat. ;). Taka internetowa bratnia dusza. Teraz kontakt jest trochę rzadszy (bardzo się rozluźnił po tym jak się u niego pojawiło dziecko, wiadomo inne priorytety). Ale cały czas mamy ze sobą kontakt....
wyszlo dlugawo.. ale właśnie ze względu na moje doświadczenia nie mam nic przeciwko koleżankom mojego faceta.. wręcz nawet czasami się zastanawiam czemu on z którąś nie był i czy z nim wszystko ok ;P
7 stycznia 2021, 15:15
No tak,wszyscy macie racje,ze to nie jest do końca normalne.Najgorszw jest to ,ze generalnie nie mam za bardzo argumentow,bo sytuacji kiedy ja go nakryje ze ona pisala jest praktycznie zero..On nie wie ,ze ja ich podgladam na WhatsApp, wiec nie mam zadnego konkretnego argumentu,ze wiem ze sciemnia.
Czasem mysle ze to kwestia tego ze siedzimy ze soba prawie 24 h i wdarla sie mala rutyna.Nie wiem tez,czy ja go poniekad nie popchnelam do ciągłej gadki z nia.Moze gdybym na poczatku nie zrobila awanti to by bylo inaczej. A tak wpadlam w depreche,martwie sie tym.On do mnie ze chodze niezadowolona,smutna.Tak nie bylo.Miedzy nami w sumie jest wszystko ok.On sie nie zmienił w stosunku do mnie.Moze jest tak,ze zaczal z nia pisac,bo podbudowuje jego ego,jest wiecznie zadowolona z niego itp.
Nie wiem zupelnie co robic.Rozmowy nic nie daja,nie mam zadnego argumentu.Nie zlapalam go za rękę,ze tam jakies flirty.
Moze powinnam sie jakos odsunac,tak zeby myslal ze mnie straci.Moze tez wywolac w nim zazdrosc.
Nie ma w tym żadnej twojej winy, nie wmawiaj sobie takich głupot. Miałaś powód - zareagowałaś w taki sposób, bo ci zależy. Tyle.
Moim zdaniem, jeśli spędza tyle czasu z nią gadając - no to mają się ku sobie. Nie wiesz jakby to się rozwinęło gdyby nie ograniczenia dotyczące covid.
Zajmij się sobą, skup się na swoich zainteresowaniach i miej oko na niego. Nie radziłabym jakiś drastycznych akcji teraz ale definitywnie jest to podejrzane.