Temat: Problemy z ojcem. Chciałabym żyć normalnie, poznać chłopaka, normalnie rozmawiać ze znajomymi ze studiów.

21 lat skończę za 1,5 tygodnia, jestem na II rolu studiów. Mój problem polega na tym, że ojciec zabrania mi życia towarzyskiego. Konkretnie jak studiowałam normalnie powiedział, że nie mogę gadać z kolegami z akademika, gdyż nie będzie czasu na naukę. Wiele razy gadał mi też, że jeśli poznam jakiegoś chłopaka to skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16 lat urodziła najstarszego syna. Zmarnuje sobie życie, będą problemy. Większość kuzynek z mojej rodziny urodziła dzieci mniej więcej w moim wieku. Jedna dziewczyna z mojej rodziny co 26 lat skończy niedługo to zaszła w ciążę, przez co poprawkowej matury nie zdała. Kuzynek tych na studia nie było stać ich rodziców z powodu sytuacji materialnej, musiały zostać w domu. Albo jeszcze gadał kiedyś, że nie powinnam nigdzie wychodzić, bo ktoś będzie mnie zaczepiał. 


Drugi problem: jak poznać chłopaka? 


Czy to wstyd, aby dziewczyna, która zaraz kończy 21 lat nigdy nie miała chłopaka? 


Co robić aby kogoś poznać? 

Być może przeżycia z gimnazjum( jeden chłopak zmuszał mnie, abym z nim chodziła, wiele razy mówiłam mu, że nie jestem nim zainteresowana, drugi zaś rozpowiadał, że się kochamy, co nie było prawdą, wyśmiał mnie przy całej klasie) sprawiły, że w szkole średniej nie zagadywałam do ludzi, do chłopaków też. Odkąd zamieszkałam w akademiku na studiach to zaczęłam rozmawiać z ludźmi w akademiku, z tymi z roku też. 

Z jednym kolegą, rok młodszym parę razy rozmawiałam, pisałam też. Jest dla mnie fajny, lubię go. Chciałabym aby coś z tego więcej było. 


Podtrzymywać tę znajomość cały czas? 


Z mojej rodziny wiele razy już się pytali, kiedy kogoś poznam. 


Znajomych mam w mieście, gdzie studiuje, w rodzinnym mieście tylko 1 kolegę, z którym pisze, ale ma dziewczynę. 


Jak poznać kogoś? Nie chce dłużej być sama, chciałabym już z kimś chodzić na wesela. 


Proszę o pomoc. 

Goldeneye00 napisał(a):

21 lat skończę za 1,5 tygodnia, jestem na II rolu studiów. Mój problem polega na tym, że ojciec zabrania mi życia towarzyskiego. Konkretnie jak studiowałam normalnie powiedział, że nie mogę gadać z kolegami z akademika, gdyż nie będzie czasu na naukę. Wiele razy gadał mi też, że jeśli poznam jakiegoś chłopaka to skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16 lat urodziła najstarszego syna. Zmarnuje sobie życie, będą problemy. Większość kuzynek z mojej rodziny urodziła dzieci mniej więcej w moim wieku. Jedna dziewczyna z mojej rodziny co 26 lat skończy niedługo to zaszła w ciążę, przez co poprawkowej matury nie zdała. Kuzynek tych na studia nie było stać ich rodziców z powodu sytuacji materialnej, musiały zostać w domu. Albo jeszcze gadał kiedyś, że nie powinnam nigdzie wychodzić, bo ktoś będzie mnie zaczepiał. 

Drugi problem: jak poznać chłopaka? 

Czy to wstyd, aby dziewczyna, która zaraz kończy 21 lat nigdy nie miała chłopaka? 

Co robić aby kogoś poznać? 

Być może przeżycia z gimnazjum( jeden chłopak zmuszał mnie, abym z nim chodziła, wiele razy mówiłam mu, że nie jestem nim zainteresowana, drugi zaś rozpowiadał, że się kochamy, co nie było prawdą, wyśmiał mnie przy całej klasie) sprawiły, że w szkole średniej nie zagadywałam do ludzi, do chłopaków też. Odkąd zamieszkałam w akademiku na studiach to zaczęłam rozmawiać z ludźmi w akademiku, z tymi z roku też. 

Z jednym kolegą, rok młodszym parę razy rozmawiałam, pisałam też. Jest dla mnie fajny, lubię go. Chciałabym aby coś z tego więcej było. 

Podtrzymywać tę znajomość cały czas? 

Z mojej rodziny wiele razy już się pytali, kiedy kogoś poznam. 

Znajomych mam w mieście, gdzie studiuje, w rodzinnym mieście tylko 1 kolegę, z którym pisze, ale ma dziewczynę. 

Jak poznać kogoś? Nie chce dłużej być sama, chciałabym już z kimś chodzić na wesela. 

Proszę o pomoc. 

serio, jesteś dorosła i tak męczą cię idiotyczne i nieistotne sytuacje z gimnazjum? i tak się słuchasz taty? hehehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.