Temat: Jakie dziecko wyjdzie?

Proszę bez hejtu. Mój narzeczony ma jasnaą karnacje, piegi i blond -rude włosy zależy od światła. Zawsze gustowałam m  w brunetach, ale się sobie spodobaliśmy i zależy nam na sobie. Po prostu problem jest w tym, że moja rodzina mi bardzo dokucza albo się śmieje i  dogaduje brzydkim dzieckiem i, że kiedyś będą mu dokuczać w szkole a ja mogę popaść w depresję. Nie chcę urywać kontaku z rodziną czy coś. Wiem,że napiszecie, że to mój wybór i wiem o tym. Ale czy znacie przypadki, że dziecko nie było rude, bo to silny gen. Pytam, bo już nie chce tego słuchać. Ja mam niebieskie oczy, brązowe włosy i jasną karnacje, ale przy słońcu  łapie opaleniznę.  Moja matka z ojcem mają oboje czarne naturalnie włosy. Narzeczoego matka jest ruda a ojciec brązowe włosy.  I jak sobie z tym radzic? 

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka

Pasek wagi

Ifonka74 napisał(a):

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka

To mojej rodzinie się nie podoba 

Nawet jakby twój facet nie był rudy to dziecko może urodzić się rude. To loteria. Wystarczy że ktoś z waszych rodzin był rudawy (babcia czy nawet pradziadek). Jeżeli martwi cie jak dziecko będzie wyglądać to znaczy że jeszcze nie jesteś na nie gotowa

Hmmm.... Najważniejsze żeby dziecku zdrówko dopisywało. Kolor włosów to najmniejszy problem bo jeśli nauczysz dziecko wiary w siebie i dystansu do innych ludzi to nie będzie miał problemu z tym. Pytanie czy Ty zaakceptujesz fakt że dziecko może odziedziczyć kolor włosów po Twoim partnerze? Co do rodziny to powinni wspierać cię w twoich wyborach. 

Pasek wagi

truskaweczka8402 napisał(a):

Ifonka74 napisał(a):

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To mojej rodzinie się nie podoba 

To stan w obronie, powiedz że to Twój świadomy wybór a rodzina nie ma nic do tego... Dorosła przecież jesteś.

Kup sobie lalkę w sklepie zamiast dziecka. Wybierzesz sobie kolor oczu i włosów. A zanim zaczniesz robić prawdziwe dzieci sama dorośnie dziecko. Dzkoda, że w szkole nie chodziłaś na biologię. Dowiedzialabys się jak wygląda dziedziczenie genów. Gen rudych włosów nie jest"silny", wręcz przeciwnie, bo jest dziedziczony recesywnie. Czyli i to i ojciec dziecka musicie mieć ten gen, żeby ujawnił się w fenotypie dziecka. 

Pasek wagi

truskaweczka8402 napisał(a):

Ifonka74 napisał(a):

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To mojej rodzinie się nie podoba 
a ile Ty dziecko masz lat? 15? 

Pasek wagi

truskaweczka8402 napisał(a):

Ifonka74 napisał(a):

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To mojej rodzinie się nie podoba 
 

nie skojarzylam nicku na początku ale mam wrażenie że nas Waszym "zwiazkiem" wisi wiele czarnych chmur. Uzależnienie od relacji rodzinnych z jednej i drugiej strony plus skrajna niedojrzalosc. Może wrzuć na luz. Młoda jesteś. Daj sobie czas aby się zastanowić co byś chciała. Bo póki co jesteś kompletnie pogubiona. A poza tym chyba nie do końca jesteś pewna swoich uczuć. Raz piszesz przedziwne rzeczy i jego rodzinie później zastanawiasz się nad związkiem bo facet jest rudy? 

Pasek wagi

truskaweczka8402 napisał(a):

Ifonka74 napisał(a):

myślę  ze powinnaś  co najmniej poczekać ze ślubem  albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są  naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To mojej rodzinie się nie podoba 
 

nie skojarzylam nicku na początku ale mam wrażenie że nas Waszym "zwiazkiem" wisi wiele czarnych chmur. Uzależnienie od relacji rodzinnych z jednej i drugiej strony plus skrajna niedojrzalosc. Może wrzuć na luz. Młoda jesteś. Daj sobie czas aby się zastanowić co byś chciała. Bo póki co jesteś kompletnie pogubiona. A poza tym chyba nie do końca jesteś pewna swoich uczuć. Raz piszesz przedziwne rzeczy i jego rodzinie później zastanawiasz się nad związkiem bo facet jest rudy? 

Pasek wagi

Współczuję rodziny. Cóż, nie muszą się widywać ani z Wami ani z rudym wnukiem.. 🙄 🤦 Nikt im nie każe jak mają się wstydzić tego. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.