- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2020, 09:53
Proszę bez hejtu. Mój narzeczony ma jasnaą karnacje, piegi i blond -rude włosy zależy od światła. Zawsze gustowałam m w brunetach, ale się sobie spodobaliśmy i zależy nam na sobie. Po prostu problem jest w tym, że moja rodzina mi bardzo dokucza albo się śmieje i dogaduje brzydkim dzieckiem i, że kiedyś będą mu dokuczać w szkole a ja mogę popaść w depresję. Nie chcę urywać kontaku z rodziną czy coś. Wiem,że napiszecie, że to mój wybór i wiem o tym. Ale czy znacie przypadki, że dziecko nie było rude, bo to silny gen. Pytam, bo już nie chce tego słuchać. Ja mam niebieskie oczy, brązowe włosy i jasną karnacje, ale przy słońcu łapie opaleniznę. Moja matka z ojcem mają oboje czarne naturalnie włosy. Narzeczoego matka jest ruda a ojciec brązowe włosy. I jak sobie z tym radzic?
16 sierpnia 2020, 17:04
myślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
Edytowany przez Ifonka74 16 sierpnia 2020, 17:06
16 sierpnia 2020, 18:42
myślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To mojej rodzinie się nie podoba
16 sierpnia 2020, 19:59
Nawet jakby twój facet nie był rudy to dziecko może urodzić się rude. To loteria. Wystarczy że ktoś z waszych rodzin był rudawy (babcia czy nawet pradziadek). Jeżeli martwi cie jak dziecko będzie wyglądać to znaczy że jeszcze nie jesteś na nie gotowa
16 sierpnia 2020, 22:06
Hmmm.... Najważniejsze żeby dziecku zdrówko dopisywało. Kolor włosów to najmniejszy problem bo jeśli nauczysz dziecko wiary w siebie i dystansu do innych ludzi to nie będzie miał problemu z tym. Pytanie czy Ty zaakceptujesz fakt że dziecko może odziedziczyć kolor włosów po Twoim partnerze? Co do rodziny to powinni wspierać cię w twoich wyborach.
17 sierpnia 2020, 06:53
To mojej rodzinie się nie podobamyślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
To stan w obronie, powiedz że to Twój świadomy wybór a rodzina nie ma nic do tego... Dorosła przecież jesteś.
17 sierpnia 2020, 07:54
Kup sobie lalkę w sklepie zamiast dziecka. Wybierzesz sobie kolor oczu i włosów. A zanim zaczniesz robić prawdziwe dzieci sama dorośnie dziecko. Dzkoda, że w szkole nie chodziłaś na biologię. Dowiedzialabys się jak wygląda dziedziczenie genów. Gen rudych włosów nie jest"silny", wręcz przeciwnie, bo jest dziedziczony recesywnie. Czyli i to i ojciec dziecka musicie mieć ten gen, żeby ujawnił się w fenotypie dziecka.
17 sierpnia 2020, 07:55
To mojej rodzinie się nie podobamyślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
17 sierpnia 2020, 09:57
To mojej rodzinie się nie podobamyślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
nie skojarzylam nicku na początku ale mam wrażenie że nas Waszym "zwiazkiem" wisi wiele czarnych chmur. Uzależnienie od relacji rodzinnych z jednej i drugiej strony plus skrajna niedojrzalosc. Może wrzuć na luz. Młoda jesteś. Daj sobie czas aby się zastanowić co byś chciała. Bo póki co jesteś kompletnie pogubiona. A poza tym chyba nie do końca jesteś pewna swoich uczuć. Raz piszesz przedziwne rzeczy i jego rodzinie później zastanawiasz się nad związkiem bo facet jest rudy?
17 sierpnia 2020, 09:58
To mojej rodzinie się nie podobamyślę ze powinnaś co najmniej poczekać ze ślubem albo sobie darować. No chyba jesteś na to zbyt niedojrzałe po pierwsze nie to ładne co ładne ale to co się komu podoba. Ja od lat farbuje włosy na rudo i zazdroszczę tym którzy są naturalnie rudzi. Rozumiem że zmartwieniem mogłoby być obciążenie choroba genetyczną w rodzinie narzeczonego ale kolor włosów? Szkoda chlopaka
nie skojarzylam nicku na początku ale mam wrażenie że nas Waszym "zwiazkiem" wisi wiele czarnych chmur. Uzależnienie od relacji rodzinnych z jednej i drugiej strony plus skrajna niedojrzalosc. Może wrzuć na luz. Młoda jesteś. Daj sobie czas aby się zastanowić co byś chciała. Bo póki co jesteś kompletnie pogubiona. A poza tym chyba nie do końca jesteś pewna swoich uczuć. Raz piszesz przedziwne rzeczy i jego rodzinie później zastanawiasz się nad związkiem bo facet jest rudy?