Temat: Jak reagujecie?

Jak reagujecie, gdy Wasi mężowie/partnerzy oglądają się/ patrzą za inną kobietą/dziewczyna? Czy może wcale się nie oglądają?? A może nie zwracacie wcale na to uwagi i olewacie "cieplym moczem"? :?

Haczykk napisał(a):

Jak reagujecie, gdy Wasi mężowie/partnerzy oglądają się/ patrzą za inną kobietą/dziewczyna? Czy może wcale się nie oglądają?? A może nie zwracacie wcale na to uwagi i olewacie "cieplym moczem"? 

Przy mnie traktuje obcych ludzi jak powietrze, nie ogląda się, nie zawiesza wzroku, nie komentuje wyglądu.

Pasek wagi

LoginAla napisał(a):

Haczykk napisał(a):

Jak reagujecie, gdy Wasi mężowie/partnerzy oglądają się/ patrzą za inną kobietą/dziewczyna? Czy może wcale się nie oglądają?? A może nie zwracacie wcale na to uwagi i olewacie "cieplym moczem"? 
Przy mnie traktuje obcych ludzi jak powietrze, nie ogląda się, nie zawiesza wzroku, nie komentuje wyglądu.

Dokładnie. Mój to samo . Nie komentujemy ubioru czy wyglądu przypadkowych osób, mamy ciekawsze tematy do rozmów;)

Też nie zauważyłam nigdy żeby mój się oglądał albo wgapiał w inne baby w mojej obecności. Ale faceci to przeież wzrokowcy, więc jak to wygląda gdy nie ma mnie obok - nie wiem. I myślę że większość z nas nie wie ;)

Naiwnym byłoby sądzić, że zdrowy facet, z dobrym wzrokiem nie zauważa pięknych kobiet, ale nigdy, przenigdy w mojej obecności na żadną nie spojrzał, nie przyglądał się, nie mówiąc już o obracaniu. Gdyby był tego typu facetem, to nie byłby raczej moim mężem...czasami ja sama mówię mu, żeby zobaczył jaka ładna/zgrabna/ładnie ubrana dziewczyna, a on zawsze "gdzie?!" :) Nie wiem jak zachowuje się kiedy mnie z nim nie ma, mam jednak nadzieję, że w dalszym ciągu z klasą i z szacunkiem dla swojej żony, czyli że nie komentuje, nie obraca się, czy nie patrzy jakoś nachalnie. Ogólnie nie zachowuje się w sposób, który jakaś kobieta mogłaby odczuć jako "jara się koleś na mnie". 

Ves91 napisał(a):

Mój facet nie ogląda się za innymi kobietami w mojej obecności. Chyba, że jakaś lasia ma szorty z niemalże gołą dupą, wtedy jedno pokaże drugiemu i dyskretnie sobie śmieszkujemy ? (no, dobra, wiem, że to niefajne, ale taka sytuacja zdarzyła się tylko raz).
mamy dokładnie tak samo tylko u nas już wystarczy że na siebie spojrzymy jednoznacznie i od razu drugie wie że powinno się rozejrzeć a później smieszkujemy :D 

Ostatnio byłam na piwku z trzema kolegami i jakoś tak mi wstyd było... Nie chodzi o to, że byłam zazdrosna, bo to w końcu tylko moi dobrzy koledzy, ale za każdym razem, gdy jakaś kobieta wchodziła do pubu oni wszyscy wlepiali w nie gały, z góry na dół. Bardzo to było nachalne moim zdaniem. Zachowywali się jakby mieli po 15 lat, a mają ponad 30. Gdyby mój facet tak się przy mnie zachowywał to pewnie czułabym się nieco zażenowana... 

Pasek wagi

Have_fun napisał(a):

Też nie zauważyłam nigdy żeby mój się oglądał albo wgapiał w inne baby w mojej obecności. Ale faceci to przeież wzrokowcy, więc jak to wygląda gdy nie ma mnie obok - nie wiem. I myślę że większość z nas nie wie ;)

Wiadomo że patrzą;] ale oglądanie się za jakaś laska w towarzystwie swojej kobiety to jawne chamstwo, lekceważenie etc. 

Dla mnie jest różnica między dyskretnym zerknięciem a oglądaniem się za innymi. Mi zdarza się zerknąć, partnerowi też ale żadne z nas się za nikim nie ogląda i nie wlepia się w nikogo jak zaczarowany ;p

Pasek wagi

Moj sie nie oglada. Patrzy normalnie na kazdego czlowieka z ktorym jest kontakt- pracujemy razem, codziennie mamy setki klientow.. jak gdzies idziemy oboje sie rozgladamy, cos tam komentujemy i rozmawiamy. Czesto patrzymy na siebie podczas rozmowy i nigdy nie zauwazylam zeby patrzyl jakos nachalnie na kobiety. Ogolnie jest dobrze wychowany, w drzwiach przepusci, pozartuje ale nie flirtuje, zawsze jest dla mnie czuly w towarzystwie, w pracy tez znajdzie czas zeby cos milego powiedziec, pokazac czuly gest i super sie z nim czuje. Jak sama widze jakies ladne ubranie na kims to pytam co mysli, czy mi by pasowalo itp. bardzo szczerze odpowiada, nie mamy oporow by rozmawiac tez o urodzie innych osob. Szczerze czuje sie z tym bardzo dobrze a jestem osoba zazdrosna- akurat w tym zwiazku nie mam do tego zadnych powodow :) mysle, ze patrzenie na innych jest zupelnie naturalne i to jakas ciekawosc i natura czlowieka, ale niektorzy panowie zwyczajnie nie wiedza gdzie jest tego granica i nie potrafia sie zachowac, a komentarze albo takie "obczajanie" na sile, no coz- co kto lubi. W pracy ludzie nas czasem zaczepiaja, probuja flirtowac i nie pozwalamy sobie na to, pozniej sie smiejemy razem kto od jakiegos glupola dostal wiekszy napiwek, posmiejemy sie i ostatecznie za napiwek idziemy na lody albo cos sobie kupujemy :)

Pasek wagi

Faceci to wzrokowcy i lubia zawiesic oko. To calkiem zrozumiale. Poty patrza, a jedza w domu jest OK 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.