Temat: Zeschizowalam na punkcie bezpieczeństwa dzidcka

czuje, ze coraz bardziej obawiam się o bezieczenstwo mojej córki. Po obejrzeniu filmików o pizzagate, tych o kręgu pedofilów w Hollywood i podziemiu gdzie ludzie są ukrywani głęboko pod domami w stanach i pewnie nie tylko, strasznie obawiam się uprowadzeń. Dodatkowo te teorie spiskowe o gwizdach pijących krew dzieci itd. Nie jest tak, ze na 100 % we wszystko wierze. Ale nawet statystyki są wymowne a jie pokazują całej prawdy.
Bardzo mnie to meczy, obawiam się wzięcia opiekunki: bo może być połączona z jakimś gangiem albo nie obserwować córki dokładnie na dworze, obawiam się ze ktoś wejdzie przez okno, obawiam się, ze ktoś mnie zaatakuje żeby ja zabrać. 
moze to hormony, bo jestem w ciazy...

Macie takie myśli? Jak je oswajacie? Bo mimo wszystko to realny problem i mimo tego ze ja byłam wychowana na podwórku bez nadzoru i myślałam ze tak będę traktować córkę, to teraz już wcale nie jestem taka pewna

Pasek wagi

Jak dla mnie hormony, przejdzie Ci, póki co sama się pewnie dodatkowo nakręcasz. Jeżeli chodzi o córkę, wiedziałam, że będę kwoką (tym bardziej, że pierwsze dziecko straciłam) a mój mąż już kiedy byłam w ciąży na zapas współczuł dziecku mamy. Ale okazało się, że jestem bardziej "życiowa" niż myślałam. W pewnym momencie stwierdziłam, że dziecko przecież nie jest głupsze niż ja byłam w jej wieku (a wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że jest rozsądniejsza) a skoro tak, to jeżeli ja od pierwszej klasy byłam "dzieckiem z kluczem na sznurku" (a dodatkowo zasuwałam sama na piechotę codziennie pół godziny do szkoły) to i ona sobie poradzi mając szkołę pod nosem. Skoro ja całe dnie spędzałam na podwórku pod blokiem i żyję, to i jej jeżeli wyjdzie na godzinę z innymi dziećmi nic nie będzie. Teraz jest o wiele łatwiej, są komórki i możliwość kontaktu. Dopiero teraz podziwiam swoją mamę, która nie mając tej możliwość dzielnie czuwała czy jako nastolatka wróciłam do domu o obiecanej, często nocnej porze. Ja chociaż kiedy ten etap nadejdzie będę mogła do córki zadzwonić albo wysłać sms-a czy wszystko w porządku. Dasz radę być "rozsądną matką" :)

Pasek wagi

raz ze hormony , dwa - po obejrzeniu takich materialow, ni edziwie sie , ja wiedzac ze tak bede reagowala nawet ni eogladam, wiem ze musialabym przechorowac. Najgorsze w tym wszystkim jest ze to fakty i naprawde trzeba uczyc dzieci zeby z nikim obcym nie rozmawialy, nie daly sie zagadywac, czymkolwiek dac skusic na rozmowe. To jedyne wyjscie, bo dziecko jako nastolatka bedzie samo chodzilo do szkoly, bedzie samo wychodzilo do kolezanki , nie unikniesz. 

po prostu nie nakręcam się, a Ty ewidentnie to robisz.. Nie będę brać opiekunki pewnie teściowa zajmie się mala.  Jak wychodzę z domu to sama mogę zostać zgwałcona w krzakach czy napadnieta i niby jest to realny problem , realne zagrożenie a jednak nie pozwalam by takie myśli paralizowaly mi życie. Należy dbać o bezpieczeństwo dziecka, opiekunkę bym brała tylko z polecenia jakbym musiała, nigdy nie pozwolilabym jak już moje dziecko będzie chodziło ale nadal będzie małe by zniknęło mi z oczu itp itd, ale nie można wpadać w paranoje.

Przecież każdy by się bał i tak schizował gdyby non stop oglądał tylko filmy o gangach i uprowadzeniach. Hormony to w tym przypadku dodatkowy procent, który wpływa na Twój stan. Przestań to oglądać.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Przecież każdy by się bał i tak schizował gdyby non stop oglądał tylko filmy o gangach i uprowadzeniach. Hormony to w tym przypadku dodatkowy procent, który wpływa na Twój stan. Przestań to oglądać.
Dokladnie(puchar)

Pasek wagi

racja, muszę przestać to oglądać bo oszaleje


dzięki za odpowiedzi :)

Pasek wagi

przestań oglądać te filmy :) To tak samo jak laski w ciaży naczytają się opowieści dziewczyn, które przeżyły traumę przy porodzie i potem się boją, choć zapewne na jedną co pisze w internetach, przypada 9, które nic nie piszą, bo ich porody były normalne :P 

Pasek wagi

Pizzagate to teoria spiskowa. To się nigdy nie wydarzyło. Przestań oglądać filmiki o głupotach.

Pasek wagi

kolezanka kupila jakis nadajnik gps o bardzo duzej czulosci (nie pamietam czy dokładność to byla 30m czy 300m) i wszywa je dziecku (kilkulatek) w buty. mowi ze jakby ktos je porwał to buty to ta czesc garderoby ktora zawsze zostanie. poza tym dziecko nie ma miliona par butow, jak wyrasta z jednej pary to wszywa nadajnik w kolejna pare.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.