- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2020, 11:16
Wczoraj trafiłam na artykuł pod , którym ludzie pisali, że w styczniu/lutym przechodzili grypę życia - nigdy tak nie chorowali. Wszyscy opisywali objawy korony. Ja od 24 stycznia miałam gorączkę, problemy z oddychaniem, nudności, biegunkę, kaszel i byłam słaba jak nigdy. W pewnym momencie dzwoniłam na pomoc doraźną zapytać co robić, bo nie mogłam załapać oddechu a nikogo nie było w domu. Byłam przekonana, że mam zapalenie oskrzeli. Lekarz rodzinny po wizycie kazał mi brać antybiotyk. To trwało ponad 4 tygodnie. Przed antybiotykiem wypróbowałam wszystkie dostępne leki na przeziębienie i grypę. Trochę pomagały, ale jak je odstawiałam to było jeszcze gorzej. Mąż i dzieciaki przeszli to w miarę łagodnie, chociaż dzieciaki miały pierwszy raz w życiu inhalacje i chorowały po 3 tygodnie każda! Mój tata też się bardzo rozchorował i długo nie mógł dojść do siebie. Nasz internista i pediatra mówili, że w styczniu i lutym mieli tylu pacjentów co nigdy! Ludzie całymi rodzinami przychodzili (rodzice do internisty a dzieci do pediatry). Teraz się zastanawiam czy może to już wtedy była korona? W Chinach pojawiła się w grudniu, moze wcześniej a ludzie przecież podróżowali. Znajomy z Belgii (lekarz) też pisał, ze nigdy nie miał tylu pacjentów z tak silnymi objawami, ale wtedy nikt nie myślał, ze to może być Koronawirus.
Edytowany przez charlotte160 27 marca 2020, 16:13
27 marca 2020, 11:22
Jestem pewna, że był wcześniej. Skoro Chiny ogłosiły go w Grudniu to pewnie szalał u nich z 2 miesiące szybciej. Naiwne jest myślenie, że dopiero od nazwania tego wirusa zaczął on się rozchodzić po Świecie.
27 marca 2020, 11:44
przecież trąbią o tym, że koronawirusy były już wcześniej, jeśli chodzi o tę konkretną odmianę to też ciężko powiedzieć bez testów nie potrafią zupełnie odróżnić tego od zwykłej grypy, natomiast nie ma co się łudzić, że już to przechorowaliśmy bo to jest nie do sprawdzenia teraz.
27 marca 2020, 11:45
Sezon grypowy...
No ok, ale aż taki silny? Ludzie z dusznościami, wysoką temperaturą i chorujący tak masowo? U nas w ośrodku NIGDY nie było takich tłumów. Nasz lekarz nie jest młody i mówił, że nie pamięta takiego sezonu.
27 marca 2020, 11:47
przecież trąbią o tym, że koronawirusy były już wcześniej, jeśli chodzi o tę konkretną odmianę to też ciężko powiedzieć bez testów nie potrafią zupełnie odróżnić tego od zwykłej grypy, natomiast nie ma co się łudzić, że już to przechorowaliśmy bo to jest nie do sprawdzenia teraz.
Jedyny sposób to badania na przeciwciała, ale tego nam nikt teraz nie zrobi. Siedzę w domu, nie wychodzę bo boję się, że zachoruję, ale cały czas mam gdzieś z tyłu głowy, że my to już przeszliśmy (ja i moja rodzina). Ja nigdy nie chorowałam tak by nie móc wstać z łóżka i mieć problemy z oddychaniem.
27 marca 2020, 11:54
Wg mnie na pewno był już wcześniej. Dopóki w Europie nie zrobiło się o tym głośno głównie za sprawą Włoch to polski rząd nie robił nic w tym kierunku. Nawet gdzieś czytałam wypowiedzi o lekceważeniu go przez politykow, że Chiny są daleko. mowa też była o Ukraince która wróciła z Polski chyba 2 marca i byla zarazona, a przecież w Polsce jeszcze nie było wtedy pacjenta zero. Nie wiem od kiedy robiło się testy ale w lutym było to pewnie kilkanaście dziennie. Nadal Polska jest zresztą w ogonie Europy pod względem testów na milion mieszkańców.
27 marca 2020, 12:03
No ok, ale aż taki silny? Ludzie z dusznościami, wysoką temperaturą i chorujący tak masowo? U nas w ośrodku NIGDY nie było takich tłumów. Nasz lekarz nie jest młody i mówił, że nie pamięta takiego sezonu.Sezon grypowy...
na silny sezon grypowy mogła też mieć wpływ pogoda. Bo w tym roku chyba pierwszy raz mieliśmy zimę w zasadzie bez mrozu. Zawsze sezon grypowy był w okresie przejściowym i nadejście zimy skutecznie go ukrócało. W tym roku to nie nastąpiło.
Ja sama w okresie poświątecznym zachorowałam pierwszy raz od bardzo dawna z temperaturą. Ale raczej nie wiążę tego z koroną.
27 marca 2020, 12:18
U nas jakies 1,5 miesiaca temu tez panowala,, grypa", lapala nawet i mlodziez, temp nie dawalo sie zbic przez tydzien, ok 2-3tyg duszacy kaszel i po 2-3serie antybiotykow, wiec tez sie zastanawiam czy to grypa czy cos innego, w naszym regionie co ktorys znajomy chorowal na zapalenie pluc.