- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lutego 2020, 23:02
Dziewczyny mam problem z moim facetem, kocham go, ale czasami mam go serdecznie dosyć. Ile razy zdarzyło Wam się, że facet Wam coś obiecał, a potem nie dotrzymał słowa? Mój facet robi to notorycznie. Ja zawsze staram się mu robić prezenty dobre, drogie i takie które mu się na prawdę przydadzą. Mój facet z kolei ma zupełnie na odwrót. Kiedyś wspominałam mu, że np. chciałabym na mikołajki dostać konkretne kapcie, bo bardzo mi się podobały, owszem kapcie dostałam ale nie takie jak chciałam tylko z lidla, miałam wrażenie, że kupowane na ostatnią chwilę. Obiecał mi, że kupi mi szczotkę prostującą włosy bo wspomniałam, że by mi się taka przydała - na obietnicy się skończyło. Obiecał mi złote kolczyki i łańcuszek - również nie dotrzymał słowa. To nie jest tak, że jestem jakąś materialistką ale jeżeli się coś obiecuje podobno "ukochanej" to moim zdaniem powinno się dotrzymać słowa. Nawet kwiatów od niego nie dostaję - ostatni raz to było chyba po roku naszego związku (jesteśmy ze sobą 2 lata). Zawsze uważa, że mnie kocha, ale jak można kogoś kochać i jednocześnie nie dotrzymywać słowa. Często jest tak, że nawet zaplanujemy sobie coś na wieczór a później wychodzi z tego jedno wielkie........ nic. Zrozumiałabym jeszcze gdyby mało zarabiał i naprawdę nie miałby pieniędzy, ale zarabia sporo (nie będę pisać konkretnie ile) Oczywiście zdarza się, że jeżeli wychodzimy gdzieś do sklepu to kupi mi jakieś piwo czy coś słodkiego, ale to też nie zawsze i często muszę kupować sobie sama, lub również dla niego, bo on akurat nie ma przy sobie pieniędzy. Jakoś dla siebie na piwo lub dwa a nawet czteropak to oczywiście ma pieniądze, ale, żeby mi coś kupić o tak bez okazji, bądź nawet z okazją to już nie ma. Nawet nie wiecie jak przykro mi było gdy mieliśmy drugą rocznicę i nic od niego nie dostałam - nawet kwiatka, a ja jemu zrobiłam prezent, tak samo na walentynki w tym roku również nic nie dostałam, na dzień kobiet też raczej nie mam się co spodziewać jakiejś niespodzianki. Swojej byłej z którą był jakieś pół roku podobno kupił na urodziny lustrzankę a to nie jest rzecz najtańsza, a dla mnie po dwóch latach związku nawet łańcuszka czy kolczyków nie może kupić (i nie oczekiwałabym tu łańcuszka za niewiadomo ile) Jak się pokłócimy, często pije a nawet się upija, lub wychodzi gdzieś z kumplami nie mówiąc nawet gdzie idzie i z kim. Wiem, że nie jest moją własnością, ale skoro mieszkamy razem to powinien chociaż wspomnieć z kim wychodzi, bo skąd mam wiedzieć czy nie idzie do jakiegoś klubu z inną dziewczyną. Mam wrażenie, że jest ze mną bo jest, ale totalnie mu na mnie nie zależy, nie czuje się przy nim jak kobieta.
Dziewczyny przepraszam jeśli napisałam chaotycznie ale za dużo emocji się we mnie nazbierało. Doradźcie mi czy to jest normalne i to ja przesadzam, czy może to z nim jest coś nie tak?
Edytowany przez Skinyy 19 lutego 2020, 23:04
20 lutego 2020, 06:45
Uwierzcie mi dziewczyny, że coraz częściej zastanawiam się nad tym związkiem, uświadamiam sobie, że mu chyba na mnie nie zależy. Sam fakt tego, że ile razy prosiłam go, żeby w końcu przestał pić, ale on zawsze mówi to tylko dwa piwka po pracy (2 piwka codziennie). Zaczyna mi to mocno przeszkadzać. Do tego to notoryczne puste składanie obietnic, gdzie wiem, że nic z tego nie będzie ale jednak się łudzę, że tym razem może jednak coś się zmieni.
to nie jest zaden zwiazek , tylko jemu jest wygodnie z toba byc - z jakics prostych przyziemnych powodow.
Po drugie to juz maly pijaczek , jesli pije codziennie i upija sie nie zwracajac uwagi na to jak to na niego i na was wplywa.
Po trzecie - jestes mu totalnie obojetna, obojetnie jak pieknie mowi - jak sama wiesz jego slowa nie maja wartosci, lekko ich uzywa, tu nawet nie chodzi o prezenty - nie rozumiem dlaczego ty jemu je robisz, skoro on ten temat momo dobrych zarobkow tak traktuje, po co ty to robisz? Jeszcze kupujesz mu piwo, bo on kasy zapomnial , bzdura jakas.
Jestes mloda, ratuj swoje zycie i nie waz go z takim gnojkiem - tu nie chodzi o jakies prezenty tylko o szacunek i faktyczne uczucie, zostawi cie bez mrugniecia oka jak pozna ta swoja jedyna, wtedy na prezenty nie pozaluje.
20 lutego 2020, 07:18
hmm ja byłam w 3 długich związkach (5 lat 4 i 2 lata) i nigdy nie oczekiwałam prezentów ze złota takich też nie dostałam( oprócz pierścionka zaręczynowego który oddałam). W niedotrzymywaniu słowa podajesz tylko przykłady prezentów ;p
20 lutego 2020, 07:22
Nemei masz rację, chyba tak muszę zrobić. Dodatkowo powiedzcie mi czy postawienie mu ultimatum albo codzienne 2 piwka albo ja jest dobrym pomysłem?
20 lutego 2020, 07:48
Jeżeli myślisz, że on się dla ciebie zmieni, to się gorzko rozczarujesz.
20 lutego 2020, 08:06
obiecywanie i nie kupowanie tez jest do przeżycia, wychodzenie bez słowa żeby imprezowac nie tego bym już nie dała rady
20 lutego 2020, 08:25
pije CODZIENNIE dwa piwa. Czyli alkoholik . Bo codziennie musi wypic i nie widzi nic w tym zlego. Uciekaj od niego czym predzej . Ty sie pocieszasz tym ze on Ci kupi czasem cos slodkiego czy piwo????? Masakra
20 lutego 2020, 08:37
Po co mu kupujesz? Takie mam wrażenie, że dziewczyny niebo by facetom uchyliły zapominając o sobie. Sobie kup prezent. A jak się zastanawiasz co do niego czujesz, to najwidoczniej nie jest to warte uwagi.
20 lutego 2020, 08:53
Twój facet jest alkoholikiem. Najprawdopodobniej nie myślenie o prezentach dla ciebie i spędzeniu z tobą czasu jest z tym związane. Facet po prostu pewnie nie myśli o niczym innym poza tym żeby się nawalić, wszystko inne zeszło na dalszy plan. Koledzy są fajni, bo można się z nimi napić, z tobą nie.
Mój mąż zawsze dotrzymuje słowa. Zawsze pamięta o okazjach, prezentach bez okazji.
Jedyne co obiecuje i nie dotrzymuje to np. wyjście do kina albo restauracji jak mu wyskoczy coś z pracą.
Edytowany przez roogirl 20 lutego 2020, 09:01
20 lutego 2020, 08:53
Nie dosć że pije, co już dla mnie jest wystarczającym powodem do tego by go zostawić, wymysla bajeczki i Cię nimi karmi a Ty łykasz to bez mrugnięcia okiem. Skoro Tobie nie kupuje prezentów to i żadnej innej nie kupował ale w swoich bajkach jest rycerzem w lsniącej zbroi, serio w to wierzysz? Gdybys była najważniejsza na swiecie to bys o tym wiedziała i to odczuła a tak nie jest. Twój facet smierdzi patologią na kilometr, ja bym takiego to nawet patykiem nie chciała dotknąć, weź zrób sobie prezent i rzuć go w cholerę niech komu innemu marnuje czas.
A tak powiem Ci od siebie, mój mąż nawet nie musi mi mówić że jestem dla niego najważniejsza, bo mówią to za niego czyny i jego zachowanie w stosunku do mnie.
20 lutego 2020, 09:20
W sumie to nie wiem za co go kocham, może to tylko przyzwyczajenie, ale coraz częściej dociera do mnie, że jednak nie jestem dla niego najważniejsza na świecie, mimo iż tak twierdzi. Często jak jest jakaś okazja i w końcu już mi coś daje mówi mi, że chciał mi kupić coś innego (przeważnie dużo bardziej wartościowe) to albo tego już nie było, albo wymyśla jakiś inny powód dlaczego akurat nie kupił mi tego a to.
Czy Ty tego nie widzisz, ze dla niego jestes MEBLEM, na ktory mozna postawic piwo.
Mebel nie zasluguje ani na prezenty ani na wyjasnienia gdzie jasnie pán znika na impreze.
Szkoda mu kásy na Ciebie.
Tó nie sa Twoje oczekiwania Co do prezentow, bő ön Sam cos obiecuje i pozniej "zapomina".
I tó ledwo 2 lata, a jemu juz nie zalezy.
A Ty mű chcesz ulitimatum stawiac? Wez sie nie osmieszaj!!! Pijaczek Z piwka nie zrezygnuje dla MEBLA.
Z uzaleznieniam nie wygrasz. Z jego znudzeniem I brakiem zainteresowania Twoja osoba téz nie wygrasz.