- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 września 2019, 21:50
Zastawiam sie nad rozpoczeciem kursu Sekretarka medyczna , jak myslicie czy warto zrobic taki kurs i czy latwo po nim znalezc prace? Pozdrawiam
19 września 2019, 15:55
Rejestratorki pracują często za najniższe wynagrodzenie. Pielęgniarki nie pracują jako rejestratorki chyba od roku , od momentu jak się okazało, ze jest ich za mało. Praca w rejestracji ciężka, jesteś między pacjentem, lekarzem i władzami poradni. Stres wielki szczególnie w państwowych poradniach.
U mnie w przychodni pracują nadal.
-
Żadnego kursu bym nie robiła, jeśli chcesz się zatrudnić jako rejestratorka lub sekretarka (na oddziałach szpitalntch często są sekretarki, w rejestracjach do poradni, rejestratorki), to zanies CV do konkretnej placówki, przyjmą Cię i bez tego, jeśli tylko będą chcieli. Jednak ja bym się w to nie pakowala- małe przychodnie, prywatny gabinet, sekretarka na oddziale - może jeszcze. Rejestratorka w SOR czy poradni (a raczej kilku poradniach) - nie!
19 września 2019, 16:36
W jednym znanym mi szpitalu jest oddział okulistyczny w prywatnych rękach z podpisaną umową z NFZ. Wykonują operacje zaćmy i prowadzą poradnię okulistyczną, więc ludzie przychodzą tam z różnymi schorzeniami. W ciągu ostatnich kilku lat bywałam tam co kilka miesięcy i za każdym razem spotkałam inne rejestratorki. Za każdym razem widzę nową, szkolącą się obsadę, która tonie w papierach, biega, tłum przed rejestracją stoi w sporej kolejce, a telefony dzwonią jak wściekłe. Stara szefowa szaleje, wiecznie w pokazowych pretensjach do tych dziewcząt i ponadto wymusza na nich zachowania niezgodne z etyką - słyszałam jak szkoliła nową młodziutką pracownicę, każąc jej dzwonić do pacjentów i odwoływać wcześniej wyznaczone wizyty, a zostawiać tylko te do operacji zaćmy , bo za to dobrze kasują NFZ. To co często dzieje się w tej przychodni trudno nawet opisać - ludzie się denerwują, przychodzą z pretensjami, kłócą, a najczęściej głośni komentują między sobą niezadowolenie z obsługi. Wcale się nie dziwię, że żadna rejestratorka nie wytrzymuje tam nawet kilku miesięcy, tym bardziej że pocztą pantoflową chodzą informacje o wężu w kieszeni właścicielki.
19 września 2019, 19:25
Jestem sekretarką medyczną. Pracuję w szpitalu na oddziale. Praca od 7 do 14.35. Pracę sobie chwalę. Co do kursu nie robiłam go, więc nie pomogę.
19 września 2019, 20:02
a nie chodzi może też, że sekretarka medyczna przepisuje nagrywane opisy badań?(:
19 września 2019, 21:08
Jestem sekretarką medyczną i jeśli jesteś dobrze zoorganizowana i odporna na stres to możesz spróbować ;) ja pracuję na jednym z większych oddziałów w szpitalu + dodatkowo umiem poradnię... jest intensywnie, jestem zawalona dokumentami, wypisami i pacjentami, w pracy jestem od 7.25 do 15.00
kurs myślę, że nie jest potrzebny