Temat: Czuję się sfrustrowana...

Drogie Panie. Mam pewien problem, którego za cholerę nie mogę ugryźć. W lutym tego roku poznałam faceta. Pisaliśmy ze sobą kilka tygodni, aż w końcu postanowiliśmy się spotkać. Jakoś na początku marca. Pierwsza randka, ot zwykłe spotkanie. Generalnie bez fajerwerek. Postanowiliśmy jednak dać sobie szanse. Częste telefony, SMS - zaczęło robić się naprawdę ciekawie. Dodam, ze facet jest z innej miejscowości. Mimo tego dosyć regularnie się spotykaliśmy. Za każdym razem przyjeżdżał on (w jego mieście byłam w zasadzie tylko raz). Zaczęły się wspólne wyjazdy na weekend, on zostawał u mnie na noc, potrafił mimo odległości przyjechać tylko na godzinkę żebyśmy mogli się zobaczyć. Nurtowała mnie jednak sprawa jego nazwiska, (tak wiem, ciężko zapytać), przetrzepałam cały internet i okazało się, że jegomość ma zupełnie inne imię. Nie pytajcie jak, zajęło mi to mnóstwo czasu. Dodam, że poznaliśmy się na Tinderze. W łożku wylądowaliśmy po 4 miesiącach znajomosci. Nie mam zielonego pojęcia w co on pogrywa. Tłumaczyłam sobie, że może chciał być anonimowy na portalu (nie miał nawet zdjęcia), a teraz boi się przyznać. Dodam, że to on cały czas zabiegał o kontakt ze mną... nie mam pojęcia co zrobić...

EDIT 1 

Dobra dziewczyny, dla ciekawskich. Od 2 dni było dosyć dosyć ciezko i chyba czuł się troszkę odtrącony i w końcu mu wszystko wyrzuciłam. Niestety w wiadomościach, bo dzieli nas pewna odległość. Napisałam, ze chyba mamy wspólnego znajomego, to zaczął się dopytywać „jakiego” (oczywiście, nie mamy), napisałam, ze nie mam zamiaru uczestniczyć w jego podwójnym życiu i ze mnie cały czas oszukiwał i.... nie odpisał :) wiec nie wiem co myśleć. Jakby mu zalezalo to chociażby przeprosił (tak mi sie wydaje), ale może faktycznie ma kogoś i teraz główkuje czy ta osoba już wie, a ja byłam tą na boku...

EDIT 2

Dla ciekawskich ciąg dalszy. Nie odpisał mi wczoraj, ale chyba bardzo przeżywał, był w szoku, nie wiem. Cały czas zaglądał na whatsapp, nawet w godzinach w których powinien juz dawno spać. Nie dawało mi to spokoju rano i napisałam do niego pierwsza (wiem, ze nie powinnam, ale naprawdę wole wiedzieć na czym stoję). Zastanawiałam sie jak mnie potraktuje, czy zacznie atakować, czy w ogole mi odpisze. Napisałam, że chyba nie ma za duzo do powiedzenia na ten temat. O dziwo odpisał, że ma bardzo dużo. I ze wolałby sie spotkać i normalnie porozmawiać bo za duzo sie miedzy nami podziało. Umowilismy  sie wstępnie na jutro popołudniu, chciał jak najszybciej bo napisał, ze nie daje mu to spokoju... moj wątek chyba wywołał spore poruszenie na forum i nic dziwnego. To chhba dosyć niecodzienna sytuacja (albo to ja miałam takie szczęście, ze nie trafiałam na takich delikwentów). Napisze Wam jak to sie potoczy... sama jestem bardzo ciekawa. Najgorsze jest to, ze wiedziałam od dłuższego czasu ale chyba dopiero wczoraj to do mnie dotarło, i chyba tez troszkę Wy mnie zmotywowalyscie.... mimo tego cały czas mo zależy na tym gnojku, sama nie wiem czemu...

Męża kuzynki mąż ma na imię Adrian, mówią na niego Kuba, wszędzie to imię się przewija na Fb, nawet na dekoracjach ślubnych. Znów mój tata ma naimie Bronisław i mówią na niego tak tylko w pracy, wszyscy łącznie z jego matka i żona mówią Tomasz. 

Niekoniecznie musi być oszustem. Może zacznij kiedyś rozmowę o tym, jak np. ma z bierzmowania albo czy ma drugie imię. 

A gdzie znalazłaś jego prawdziwe imię? Może na LinkedIn? Może to faktycznie służbowe, oficjalne dane.

Pasek wagi

No ale gdzie go znalazlas? Jestes pewna, ze to on (zdjecie)? Na fejsie? Na ista? Tam mozna kuuupe rzezcy wywnioskowac, gdzie, z kim itd. Dowiedzialas sie czegos jeszcze stamtad?

Czy Ty sama masz fb? Moze powiedz, ze chcialabys go zaprosic do znajomych, zapytaj o nazwisko i poczekaj na reakcje.

Mysle, ze cos ukrywa niestety, bo j.w jakby uzywal drugiego imienia, to mysle, ze by o tym wspomnial.

No i jeszcze - ile macie lat? Jak 19 to zony raczej nie ma ;) i moze te mieszkanie z rodzicami to fakt, ale jak facetowi blizej do 30stki  to moze cos byc na rzeczy, ze rodzice to jednak zona i dzieci.

Powiedz, ze bedziesz w jego miescie i zeby zabral Cie do siebie.

ja tam bym się zapytała - jak masz naprawdę na imię?

Ma 26 lat. Ogólnie powiedział, ze nie ma fejsa, a znalazłam go w rejestrze firm. Powiedział również, ze nie ma drugiego imienia. (W rejestrze jest napisane, ze ma). Na fb nie ma zdjęć, ale jest na niektórych oznaczony. Firma z rejestru zgadza sie na 100%, wiec dane raczej tez.

jakby mieszkał z żona, nie dzwonilby do mnie co wieczór i nie gadalibysmy kilka godzin..

mysteriouscherry napisał(a):

jakby mieszkał z żona, nie dzwonilby do mnie co wieczór i nie gadalibysmy kilka godzin..

Ty tak serio?

Edit.

mysteriouscherry napisał(a):

Ma 26 lat. Ogólnie powiedział, ze nie ma fejsa, a znalazłam go w rejestrze firm. Powiedział również, ze nie ma drugiego imienia. (W rejestrze jest napisane, ze ma). Na fb nie ma zdjęć, ale jest na niektórych oznaczony. Firma z rejestru zgadza sie na 100%, wiec dane raczej tez.

No to pozamiatane. Zdecydowanie kreci.

Ja bym raczej żadnej " intrygi " nie knuła tylko po prostu zwróciła się do niego jego prawdziwym imieniem,w stylu "Maciek, podasz mi mleko? " i zacekałabym na jego reakcje, nie tłumacząc skąd wiem, etc. tylko czekałabym na wyjaśnienia. Jak to łgarz to pewnie się pogubi w szczególności ,że nie będzie wiedzieć jak się dowiedziałaś. Zobaczysz po reakcji czy się zdenewuje itp. Daj znać jak poszło ;) 

Pasek wagi

czyli nawet nie wiesz jak ma facet na imię i na nazwisko, bo ci nie powiedział i nie widziałaś tylko się doszukujesz po internecie z kim chodzisz do łóżka?Serio? bo tak to przedstawiłaś.

dobra może faktycznie tak jest. Ja tez mu sie na pierwszej randce z imienia i nazwiska nie przedstawiłam. Potem byłam ciekawa po prostu, nie wiedziałam jak sie o to spytać, w jakim kontekście.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.