- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2019, 08:45
Hej, pisze w takiej sprawie...
Moja mama jest dla mnie bardzo ważna, liczę się z jej zdaniem tym bardziej jestem załamana. Ona poprostu nie akceptuje moje chłopaka bo: nie jest bogaty, nie jest z jednego z wielkich miast Polski( ja jestem z Krakowa), nie jest w jej typie wygladowym... Nie bo nie. Z chłopakiem spotykam sie tylko u niego bo do mnie nie ma co chodzić bo widać nie chęć mojej matki do niego. Ciągle słyszę ze ja jestem mądra, ładna a on nie osiągnie w zyciu nic i jest brzydki. Serio brzydki... Mój chłopak pracuje, chce sie rozwijac jest bardzo ambitny. Ja to widzę ale moja mama juz nie bo on jest ze wsi. Ona by chciała bogatego, z domem i prawnika... Mam 26 lat chciałabym ruszyc w zwiazkiem do przodu ale moj chłopak twierdzi ze najpierw musi się unormować sprawa w domu bo widzi jak mnie to martwi... Juz nie wiem co robic bo rozmowy nie pomagają a ta niechęć matki jest okropna... ona przechodzi na mnie i obrywa się mojemu... Najwyraźniej w życiu jest wygląd, kasa dom i dobry zawód a nigdy mnie nie zapytała jak mi z nim jest... Jest mi bardzo ciężko bo czy gdzies jedziemy czy dostaje prezenty czy cokolwiek to nic mamie nie mówię bo on jest ble. Nie mam sie z kim cieszyć tym moim szczęście. Jesteśmy z chłopakiem 4 lata a on był u mnie moze z 4 razy...
20 maja 2019, 08:53
Moja też nie. Na szczęście mieszkamy daleko. Twoja matka musi zaakceptować ten fakt. A Ty musisz zaakceptować, że ona nie akceptuje. Może z czasem się przekona. Chyba, że chcesz układać życie pod dyktando matki.
20 maja 2019, 08:59
Moja mama też nie akceptowala mojego chłopaka teraz męża. Mimo że był z dobrego domu ma świetny zawód itp nie bo nie i juz.
Koło dupy mi to lata ale dlatego że ważniejsza jest dla mnie moja rodzina mąż i dzieci niż zdanie mojej mamy. Juz od 13 lat udowadniam jej ze jestem szczęśliwa na moich zasadach
20 maja 2019, 09:00
Hej, pisze w takiej sprawie... Moja mama jest dla mnie bardzo ważna, liczę się z jej zdaniem tym bardziej jestem załamana. Ona poprostu nie akceptuje moje chłopaka bo: nie jest bogaty, nie jest z jednego z wielkich miast Polski( ja jestem z Krakowa), nie jest w jej typie wygladowym... Nie bo nie. Z chłopakiem spotykam sie tylko u niego bo do mnie nie ma co chodzić bo widać nie chęć mojej matki do niego. Ciągle słyszę ze ja jestem mądra, ładna a on nie osiągnie w zyciu nic i jest brzydki. Serio brzydki... Mój chłopak pracuje, chce sie rozwijac jest bardzo ambitny. Ja to widzę ale moja mama juz nie bo on jest ze wsi. Ona by chciała bogatego, z domem i prawnika... Mam 26 lat chciałabym ruszyc w zwiazkiem do przodu ale moj chłopak twierdzi ze najpierw musi się unormować sprawa w domu bo widzi jak mnie to martwi... Juz nie wiem co robic bo rozmowy nie pomagają a ta niechęć matki jest okropna... ona przechodzi na mnie i obrywa się mojemu... Najwyraźniej w życiu jest wygląd, kasa dom i dobry zawód a nigdy mnie nie zapytała jak mi z nim jest... Jest mi bardzo ciężko bo czy gdzies jedziemy czy dostaje prezenty czy cokolwiek to nic mamie nie mówię bo on jest ble. Nie mam sie z kim cieszyć tym moim szczęście. Jesteśmy z chłopakiem 4 lata a on był u mnie moze z 4 razy...
Weź to przeczytaj i zastanów się, czy serio chcesz liczyć się ze zdaniem takiej płytkiej osoby.
Rozumiem, że Twoja mama pochodzi ze szlacheckiej rodziny, z dużego miasta, pracuje na CO NAJMNIEJ kierowniczym stanowisku, jest na liście najbogatszych ludzi w mieście i w czołówce rankingu na najpiękniejsze kobiety w kraju...
20 maja 2019, 09:03
a może mając 26 lat czas się wyprowadzić od mamy i żyć tylko na własny rachunek?
Mama za Ciebie życia nie przeżyje.
20 maja 2019, 09:08
a może mając 26 lat czas się wyprowadzić od mamy i żyć tylko na własny rachunek? Mama za Ciebie życia nie przeżyje.
Czas najwyższy. Póki co dramatyzujesz jak nastolatka, której mamy zabrania jechać z chłopakiem pod namiot. Po 4 latach związku z fajnym (rzekomo) i ambitnym facetem Ty nadal mieszkasz z matką i lejesz łzy bo mamusia go nie lubi? Co jest z Tobą nie tak? Mówisz jak rozpieszczony bachorek.
Edytowany przez 20 maja 2019, 09:08
20 maja 2019, 09:22
Jak tak czytam, to Twoja mama wydaje się straszną snobką, ale Ty taka wolna od tego też nie jesteś. Też chyba masz wątpliwości, skoro przez 4 lata jest to tylko chłopak i nadal rozważasz zdanie mamy na jego temat. Jesli mama to czuje, że nie jesteś pewna swego, to będzie drążyć i zniechęcać Cię bardziej, bo ludzie tak mają, jak trafią na podatny grunt to nie odpuszczaja.
20 maja 2019, 09:23
Zanim doszlam do miejsca, w ktorym podalas swoj wiek, myslalam ze pisze 13 latka.
Mamusia ma wymagania jesli chodzi o ksiecia z bajki, a coreczka co soba reprezentuje? Faktycznie jestes taka wyksztalcona, niezalezna, piekna, inteligentna i generalnie mowiac swietna partia? Czy tylko w oczach zakompleksionej mamusi tak sie jawisz?
Ja na miejscu faceta wialabym od was gdzie pieprz rosnie. Rozmemlana nastolatka przed 30 i mamusia z ambicjami w pakiecie.
Edytowany przez LinuxS 20 maja 2019, 09:25
20 maja 2019, 09:58
Dziewczyny dajcie spokój z taki komentarzami... Widać, że dziewczynie zależy na rodzinie i to chyba dobrze o niej świadczy, że chciałaby, żeby wszyscy się lubili, akceptowali itd i że nie chce odsuwać matki na bok. Wiadomo w tym wieku powinno się wpuszczać jednym uchem a wypuszczać drugim, jesteś już tyle lat z chłopakiem, że chyba wiesz czego chcesz. Jeżeli matka go nigdy nie zaakceptuje zawsze możesz ją odwiedzać sama, nie musisz ciągnąć za sobą faceta.