Temat: On mnie zdradza?

Dzień dobry wszystkim. Jeśli macie ochotę poznać kawałek historii mojego związku i spróbować mi doradzić, zapraszam do lektury...
Swojego chłopaka poznałam 4 miesiące temu przez aplikację internetową. Spotykaliśmy się często, dość szybko doszło między nami do seksu, jakoś po miesiącu. Wszystko układało się świetnie, spotykaliśmy się często. Nie mówił szczególnie o swoich uczuciach nigdy, ale też uważałam, że jest na to za wcześnie. W pewnym momencie mówił coś, że np. tęskni za mną, mówił do mnie zdrobniale, planował mocno do przodu. Poczułam się dość stabilnie, ale nadal niepokoiło mnie to, że nie mamy np. stałego kontaktu cały dzień albo że nie proponuje spotkań częściej, czy też nie poznał mnie z żadnym ze swoich znajomych.
Później nadszedł stresujący czas w jego życiu, i próbowałam być dla niego wsparciem, ale on mnie trochę odtrącał, zdystansował się. Myślałam, że to przejściowe, ale do tej pory zostały dziwne, zmienne nastroje i zachowania, których wcześniej u niego nie widziałam np. bardzo szybko się denerwuje. W moim kierunku nigdy nie był niemiły, zawsze jest dla mnie bardzo czuły, kiedy się już widzimy. Ma takie momenty, że czuje duże przywiązanie z jego strony np. zostawił u mnie ostatnio swoją szczoteczkę do zębów i trochę ubrań, powiedział, że da mi dodatkowe klucze do mieszkania itp. ALE, przechodzimy do sedna opowieści.
Całe to dziwne zachowanie składa mi się teraz w całość, że po prostu mógł mnie zdradzić lub że coś kombinuje na boku. Wczoraj na wierzchu w jego szafie leżała damska bluzka. Spytałam co to. Powiedział, że myślał, że to moje i przełożył na wierzch (byłoby to realne, bo mieszkał jeszcze niedawno z byłą dziewczyną, więc te rzeczy mogą się gdzieś plątać). Ale nie chodzi o sam fakt, tylko o to, że zestresował się jak to zobaczył, nie patrzył mi w oczy i nerwowo się tłumaczył. Powiedział, że gdyby hipotetycznie miał coś zrobić to nie zostawiłby tego na widoku. Dzisiaj jak wyszedł do pracy chciałam przejrzeć jego facebooka, bo miał zawsze zapamiętane hasło. Proszę nie oceniajcie, bo w tym wypadku moim zdaniem to po prostu chęć sprawdzenia na czym się stoi, a nie jakaś inwigilacja bez powodu. I był komunikat "hasło zmienione 5 minut temu". Czyli dosłownie jak wyszedł z domu. Mam przeczucie, że ukrywa coś przede mną.
Co ja mam teraz z tym robić? Nie chcę podejmować drastycznych kroków, jak zerwanie ale nie chcę też być robiona w balona i wyjść na idiotkę. Szczególnie, że jest jakieś przywiązanie między nami i chciałam, żeby to szło dalej, ale to nie jest jeszcze żadna miłość z mojej strony.

wieprzek napisał(a):

Kobiety na tym forum mnie przerażają nawiasem mowiac. Nic nie wiadomo w zasadzie na podstawie opisanej sytuacji. Może bluzka była byłej i on faktycznie myślał ze autorki a zmieszany był bo się okazało ze nie jest a do tego dam sobie rękę obciąć ze zobaczył minę autorki i co się dziwić, ze się wystraszył? Mój mąż mnie zna kupę lat ale tez bym wolała, zeby nie oglądał mojego Facebooka bo tam tyle bzdur tam się kryje, które kiedys komuś powiedziałam i sama tego nie pamietam i po co mu się w to wczytywać?! Różnica taka, ze ja hasła zmieniać nie musze bo on nie grzebie w moich wiadomościach. Trzeba mieć zajebiscie niskie poczucie własnej wartości zeby tak nisko upaść, śledzić, zakładać wątki i trząść się ze strachu ze ?zostawi? nas facet, którego ledwie co znamy! Co ma być to będzie, jak znajdzie inna to jego strata, zajmij się czymś pożytecznym, a przynajmniej uśmiechnij się.

Zgadzam się. Wymienione fakty nie wskazują na zdradę. O ile nie jest to typ o małym rozumku,  to bluzkę kochanki starałby się ukryć jak najgłębiej. A jeśli chciałby utrzymywać dystans w znajomości, to nie byłoby tych gestów zadomowienia. Jednak coś Cię, Autorko, niepokoi i warto to wyjaśnić bezpośrednio z facetem, również porozmawiać z nim o charakterze waszej relacji, żeby nie było w tej kwestii niedomówień.

Śmieszą mnie sugestie, jakoby Autorka była sama sobie winna, bo uprawia z facetem seks. Przecież to oczywista oczywistość, że najważniejszą wartością kobiety jest jej pochwa, a takie błahostki jak osobowość i intelekt nie grają roli w relacjach dojrzałych ludzi. Niezależnie od stopnia intelektualnego i emocjonalnego porozumienia kobieta będzie oceniana na podstawie szybkości rozłożenia nóg - jeśli zrobi to w pierwszych czterech miesiącach znajomości, nie ma co liczyć na stały związek i szczerość faceta.

Lili52 napisał(a):

wieprzek napisał(a):

Kobiety na tym forum mnie przerażają nawiasem mowiac. Nic nie wiadomo w zasadzie na podstawie opisanej sytuacji. Może bluzka była byłej i on faktycznie myślał ze autorki a zmieszany był bo się okazało ze nie jest a do tego dam sobie rękę obciąć ze zobaczył minę autorki i co się dziwić, ze się wystraszył? Mój mąż mnie zna kupę lat ale tez bym wolała, zeby nie oglądał mojego Facebooka bo tam tyle bzdur tam się kryje, które kiedys komuś powiedziałam i sama tego nie pamietam i po co mu się w to wczytywać?! Różnica taka, ze ja hasła zmieniać nie musze bo on nie grzebie w moich wiadomościach. Trzeba mieć zajebiscie niskie poczucie własnej wartości zeby tak nisko upaść, śledzić, zakładać wątki i trząść się ze strachu ze ?zostawi? nas facet, którego ledwie co znamy! Co ma być to będzie, jak znajdzie inna to jego strata, zajmij się czymś pożytecznym, a przynajmniej uśmiechnij się.
Zgadzam się. Wymienione fakty nie wskazują na zdradę. O ile nie jest to typ o małym rozumku,  to bluzkę kochanki starałby się ukryć jak najgłębiej. A jeśli chciałby utrzymywać dystans w znajomości, to nie byłoby tych gestów zadomowienia. Jednak coś Cię, Autorko, niepokoi i warto to wyjaśnić bezpośrednio z facetem, również porozmawiać z nim o charakterze waszej relacji, żeby nie było w tej kwestii niedomówień.Śmieszą mnie sugestie, jakoby Autorka była sama sobie winna, bo uprawia z facetem seks. Przecież to oczywista oczywistość, że najważniejszą wartością kobiety jest jej pochwa, a takie błahostki jak osobowość i intelekt nie grają roli w relacjach dojrzałych ludzi. Niezależnie od stopnia intelektualnego i emocjonalnego porozumienia kobieta będzie oceniana na podstawie szybkości rozłożenia nóg - jeśli zrobi to w pierwszych czterech miesiącach znajomości, nie ma co liczyć na stały związek i szczerość faceta.

No mnie tez to smieszy. Seks to seks, przeciez to nie jest tak, ze facet tylko ma z tego korzysci, a obie strony.

Macie racje, ta sytuacja pozwolila mi nabrac troche dystansu, zdalam sobie sprawe, ze naprawde krotko sie znamy i to chore, zebym zajmowala sobie tym glowe. Za szybko sie zaangazowalam, teraz zmienie to na luzniejsza relacje i zobaczymy co bedzie dalej. Co do odpowiedzi, ze moze on nie traktuje tego jako zwiazek- traktuje, rozmawialismy o tym, ze jestesmy razem.

To chyba tylko dla Ciebie jest to zwiazek, a dla niego luzna relacja.

Moj facet bardzo szybko zaczal mna sie chwalic w rodzinie oraz wsrod znajomych. Duzo planowal, lacznie z wycieczka za 8mcy (i to wypalilo, chociaz nie wierzylam). Bylo widac, ze mu zalezy.

Jak nikomu nie chce Cie przedstawic (nie od razu jakies spedy rodzinne, ale wsrod znajomych), to dla mnie jest to podejrzane. Dopiero z kims sie rozstal, wiec nie w glowie mu kolejny zwiazek.

jak zmienił celowo hasło zaraz przed wyjściem z domu to oczywiście, ze coś ukrywa... ta bluzka też mi śmierdzi :/

elle95 napisał(a):

Za wcześnie na uczucia, ale na seks już pora odpowiednia? :P Jakby to był układ znajomi od seksu czy po prostu jednorazowa przygoda - nie liczuję, bo nie o to chodzi. Jednak jesteście związkiem i w takim wypadku jest to dość kuriozalna sytuacja. A co do zmiany hasła tuż po bluzce - no coś ewidentnie gość ukrywa, pytanie co ;p 

Pomyślałam to samo...

Lili52 napisał(a):

wieprzek napisał(a):

Kobiety na tym forum mnie przerażają nawiasem mowiac. Nic nie wiadomo w zasadzie na podstawie opisanej sytuacji. Może bluzka była byłej i on faktycznie myślał ze autorki a zmieszany był bo się okazało ze nie jest a do tego dam sobie rękę obciąć ze zobaczył minę autorki i co się dziwić, ze się wystraszył? Mój mąż mnie zna kupę lat ale tez bym wolała, zeby nie oglądał mojego Facebooka bo tam tyle bzdur tam się kryje, które kiedys komuś powiedziałam i sama tego nie pamietam i po co mu się w to wczytywać?! Różnica taka, ze ja hasła zmieniać nie musze bo on nie grzebie w moich wiadomościach. Trzeba mieć zajebiscie niskie poczucie własnej wartości zeby tak nisko upaść, śledzić, zakładać wątki i trząść się ze strachu ze ?zostawi? nas facet, którego ledwie co znamy! Co ma być to będzie, jak znajdzie inna to jego strata, zajmij się czymś pożytecznym, a przynajmniej uśmiechnij się.
Zgadzam się. Wymienione fakty nie wskazują na zdradę. O ile nie jest to typ o małym rozumku,  to bluzkę kochanki starałby się ukryć jak najgłębiej. A jeśli chciałby utrzymywać dystans w znajomości, to nie byłoby tych gestów zadomowienia. Jednak coś Cię, Autorko, niepokoi i warto to wyjaśnić bezpośrednio z facetem, również porozmawiać z nim o charakterze waszej relacji, żeby nie było w tej kwestii niedomówień.Śmieszą mnie sugestie, jakoby Autorka była sama sobie winna, bo uprawia z facetem seks. Przecież to oczywista oczywistość, że najważniejszą wartością kobiety jest jej pochwa, a takie błahostki jak osobowość i intelekt nie grają roli w relacjach dojrzałych ludzi. Niezależnie od stopnia intelektualnego i emocjonalnego porozumienia kobieta będzie oceniana na podstawie szybkości rozłożenia nóg - jeśli zrobi to w pierwszych czterech miesiącach znajomości, nie ma co liczyć na stały związek i szczerość faceta.

Dokładnie! Zapomniałam się odnieść do tych wszystkich świętoszek. Nie wyskoczą z majtek aż do wielkich deklaracji uzasadniajac to SZACUNKIEM do siebie samej za to facet ma od razu wyskakiwać ze wszystkich haseł i jest wielkie dochodzenie i wygrzebywanie brudów bo nagle SZACUNEK już przestaje być ważny. A jak facet jest oporny i zmieni hasło to jest chamem i na pewno zdradza. Pogratulować logiki. Szkoda mi waszych facetów.

I tak się zastanawiam... Czy tutaj jest tyle takich bab bo to forum dla odchudzających się? Bo są to baby z nadwaga a co czesto (choć niezawsze, zeby nie było) to zwyczajne kompleksy, niskie poczucie własnej wartości i toksyczna potrzeba ciągłego upewniania się, ze ktoś jeszcze chce z Wami być i nie kombinuje?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.