Temat: Problemy ze znalezieniem partnera

Musze to napisać, bo zaczynam osiągać jakiś punkt kulminacyjny. Jestem zła, rozczarowana, wręcz wściekła. Po prostu nie mogę znaleźć żadnego normalnego faceta. Nie wiem czemu mam taki problem. Rok byłam na Sympatii, facetów multum, ale wszyscy na jedno kopyto, w 90% szukających sexu, lub dziwolągi (problemy emocjonalne, z agresją itp.), Czytam co jakiś czas tu na forach jak ktoś zapisał sie na jakiś portal i szybciutko poznał tą druga połówkę. Ja w ubiegłym roku umawiałam sie z ok 30 facetami, i d.... . I w cale nie wybrzydzałam, jeśli od faceta mnie nie odrzucało, a w miarę mi się z nim pisało to zgadzałam sie na spotkanie. 

Teraz od tygodnia jestem na Badoo juz 2 facetów wysłało mi bez uprzedzenia zdjęcia swojego przyrodzenia. Piszę sobie z nimi spokojnie, wydaje się że jest facet całkiem ok. a tu dup.... dostaje od niego zdjęcie, z pytaniem czy podoba Mi się jego Mały. Czy to jest normalne? Zaczęłam się zastanawiać czy to zemną coś nie tak skoro przyciągam takie typy. Ale nie wiem co robić. Mam juz swoje lata, i sądziłam że Moi mniej więcej rówieśnicy, to juz będą ludzie na pewnym poziomie ewolucji. Ja naprawdę nie szukam bogatego przystojniaka. Wręcz odrzucam osoby "zbyt przystojne", odrzucam facetów którzy sie chwalą co to oni nie mają. Staram sie zrobić jak największa potencjalna segregacje tych co szukają tylko zabawy, a i tak okazuje się że wybrałam chyba najgorszego z możliwych w danym momencie. 

W piątek byłam na kawie, facet śmierdział, ciągle próbował mnie wypytywać o moje życie sexualne, i proponował żebyśmy przenieśli sie na dalsza rozmowę do jego samochodu. Facet z wyglądu (na zdjęciu wyglądał lepiej) najwyżej 4/10. 

Faceci no tragedia, wiem liczy sie charakter, ubiór i wygląd można podrasować, ale Oni sami, to jakaś pomyłka - żadnych zainteresowań, planów na życie -  ale za to jakie wymagania odnośnie partnerki. 

Nie spędzam wieczorów grasując po portalach randkowych, zaglądam jak ktos zagada, to odpiszę i tyle... Żyję swoim życiem, jednak mam wrażenie że największe szanse na poznanie kogoś mam w internecie. Jednak czuję że tracę czas. Najgorzej że robię się coraz bardziej rozgoryczona. sześć miesięcy temu koleżanka sie rozwiodła, 2 tygodnie po rozwodzie poszła na imprezę z kumplem żeby odreagować i poznała tam aktualnego partnera, planują wspólna przyszłość A ja jak kogoś poznaje to kończy się na kilku randkach. Życze jej jak najlepiej, ale płakać mi się chce, że mi ciągle nie wychodzi. I wcale nie zachowuje sie jak desperatka, możne właśnie o to chodzi,  że teraz to kobiety muszą zabiegać o facetów, a Ja staram się zachować równowagę, ile dany facet wykazuje zainteresowania, tyle Ja. Jestem tym wszystkim załamana.

Pasek wagi

Za mną się oglądają pomimo nadwagi, ale ci nie w moim guście. Jakbym miała szukać faceta, to wole schudnąć, żeby być lepsza wersja siebie i mieć większy wybór, który na pewno wzrasta przy schudnięciu jeszcze jak kobieta jest ładna, ma fajny charakter itd. Nadwaga,  a w szczególności otyłość świadczy o tym, ze człowiek nie dba o siebie, bo siebie nie kocha i nie akceptuje w pełni. Pomimo, ze na zewnątrz ktoś może być dusza towarzystwa. Potem schudnie i nagle stwierdza, ze tego mu brakowało i był to strzał w dziesiątkę. Otyłość to choroba i większości facetow woli normalne kobiety. A , ze jakiś znajomy ma otyła kobietę, a sam jest wysportowany to wyjątek. Nie oszukujmy sie. 

moj chlopak jest bylym zawodowym footbalista :D 

Pasek wagi

aniloratka napisał(a):

ILoveSpring, ale w Tobie duzo jadu.. . wyobraz sobie, ze ludzie moga sie czuc i byc odbierani jako atrakcyjni nawet z tym dodatkowym balastem. ale rozumiem, ze trudno Ci sie zaakceptowac 

Nagle wszystkie otyłe vitalijki są mega atrakcyjne i się wszystkim podobają,  takie maja branie. Na pewno w to uwierzę. Widzę czasem na ulicy ładne,  grubsze kobiety,  ale na pewno nie są otyłe tylko maja maks + 10kg nadwagi i sa ładne, kobiece, zadbane. Do tego nie maja więcej niż 30lat. A otyłośc postarza. Z reszta ja tylko wyraziłam swoje zdanie, a kogoś to zabolało i musiał po mnie pojechać, bo prawda w oczy kole. Nikogo nie chciałam przygnębic tylko jestem szczera. No chyba, ze szuka sie otyłego partnera to Ok. 

haha otylosc wcale nie postarza - a przynajmniej nie mnie :D takie tam subiektywne stwierdzenie

i tu nie chodzi o jakies przebieranie w facetach, zaczynasz brzmiec jak elektryczny. wystarczy, ze znajdziemy sobie tego jednego. ja tam nie chcialam przebierac w facetach tylko poznac swojego. no i pare kilko w tylku to zawsze more cushin' for the pushin' :D

oczywiscie, ze otylosc nie jest zdrowa, ale chyba po to tutaj wszystkie jestesmy zeby z nia walczyc. ale samoakceptacja to cos innego niz pogodzenie sie z otyloscia. 

Pasek wagi

do Autorki: moze pora znienic portal? Drogie wpisowe odstrasza zbokow i dowcipnisiow. Ja zalogowalam sie na elittars(najdrozszy portal na rynku wegierskim, nie ma wyszukiwarki, tylko dopasowanie na podstawie pytan) i kazdy, kto do mnie napisal byl w miare normalny(to raczej ja mialam wymagania). W niecale 2 miechy po zalogowaniu sie poznalam naprawde super goscia i jestesmy razem na powaznie od pierwszej randki (po 2 tyg. pisania). Moze dla kogos krotko, ale 8miechow razem i bez przypalow. Pracuje dzis z domu, to dostalam bez okazji wiazanke 9 tulipanow, gotuje, sprzata, razem biegamy, silownia i jeszcze  kurs tanca. 

Jakby mnie ktos zapytal, gdzie sa tacy faceci, to powiem, ze zajeci albo z odzysku, ale to trzeba szybko rezerwowac;)

W Polsce chyba cos podobnego to e-darling. Ale tego nie znam. Po prostu zmien portal na cos powaznego i nawet nudnego na pierwszy rzut oka. To tak jakby ktos napisal, ze na Tinderze szuka przyszlego meza. Moze i ktos znajdzie, to raczej skrajny wyjatek i strasznie duzo czasu by zroboc odsiew.

Kobieta niezaleznie od wagi moze byc atrakcyjna. Kolega mojego faceta, ktory sam calkiem niezle wyglada, stracil glowe w pok roku dla babki w wadze jakies 85kg. Zadbana, ladnie ubrana, z usmiechem, z duzym biustem i pokazna pupa. Ja sama po krotkiej rozmowie bylam nia oczarowana. Po pol roku jej sie oswiadczyl, razem 6lat,  a on dalej za  nia wodzi wzrokiem:) mozna? Mozna.

ILoveSpring napisał(a):

aniloratka napisał(a):

ILoveSpring, ale w Tobie duzo jadu.. . wyobraz sobie, ze ludzie moga sie czuc i byc odbierani jako atrakcyjni nawet z tym dodatkowym balastem. ale rozumiem, ze trudno Ci sie zaakceptowac 
Nagle wszystkie otyłe vitalijki są mega atrakcyjne i się wszystkim podobają,  takie maja branie. Na pewno w to uwierzę. Widzę czasem na ulicy ładne,  grubsze kobiety,  ale na pewno nie są otyłe tylko maja maks + 10kg nadwagi i sa ładne, kobiece, zadbane. Do tego nie maja więcej niż 30lat. A otyłośc postarza. Z reszta ja tylko wyraziłam swoje zdanie, a kogoś to zabolało i musiał po mnie pojechać, bo prawda w oczy kole. Nikogo nie chciałam przygnębic tylko jestem szczera. No chyba, ze szuka sie otyłego partnera to Ok. 

wiesz ze jakis czas temu szkoda mi bylo ciebie jak pisalas jakie masz problemy, ale czytajac te twoje wpisy na tym watku to widze ze nie mam co zalowac- masz po prostu jakies chore wyobrazenia o zyciu i zwiazkach, o byciu atrakcyjnym - do ciebie nic nie dociera i tu zaden psycholog nie pomoze. Wierzysz tylko w te bzdury , ktore tu nawypisywalas, z takim rozumieniem swiata nie bedziesz nigdy szczesliwa. 

Zastanawia mnie tylko jedno - jesli dobrze pamietam to masz chlopaka, ktory cie wspiera - jak mozesz go tak wykorzystywac i oszukiwac emocjonalnie- skoro chcesz schudnac, nie wiem co jeszcze zrobic by czuc  sie atrakcyjna i dopiero wtedy znalezsc faceta na "twoim" poziomie. To po jaka ..... mydlisz oczy temu ktory z toba jest i traci swoje zycie ?????? czy sie myle i jestes singlem, moze sie pomylilam, chyba poszukam poprzednich watkow, bo nie moge uwierzyc ze mozna tak kogos traktowac.

Jakie masz zdjecie? Moze sprawiasz na nim wrazenie dziewczyny pewnego typu? Chociaz w sumie ja potrafie isc na impreze w dzinsach i owinieta po szyje a zawsze znajdzie sie jakis koles z propozycja sponsoringu i leca konkrety za ile co i tak dalej jakbym byla jakas dziwka. 

Po drugie mozesz nie umiec odsiac tych kolesii? Pisz z nimi przed spotkaniem, moze to Ci pomoze ich pooddzielac jakos.

Z ta waga to roznie jest, wiekszosc facetow woli kobiety szczuple.

Z ta atrakcyjnoscia to zalezy: jak masz fajna twarz i jestes seksowna  to mozesz spoko wygladac z wieksza waga np. Liszowska bym brala jakbym zmienila orientacje. Wiekszosc grubych kobiet ma jednak przecietna twarz i przypomina bardziej taka babe i kojarzy sie z Helga.

Jakie mialas powodzenie w realu u facetow? Jesli czesto byl ktos kto sie toba jaral mimo wagi to sie nie przejmuj

ILoveSpring napisał(a):

Maratha napisał(a):

Moje 2 znajome tez znalazly mezow na przeznaczeni.pl, moze to jest opcja o ile takie wartosci wyznajesz. Ja bylego meza (moze nie najlepszy przyklad :P) poznalam przez forum, spotkalismy sie jak byl przejazdem w moim miescie i potem juz polecialo. Tylko moze nie forum vitalii bo tu poza kilkoma rodzynkami zonatymi z reszta, sami niedowartosciowani smutni chlopcy... Ale jesli masz jakies pasje, zainteresowania, nawet branzowe - moze cos gdzies w tym kierunku? ILoveSpring - wez ty sie wyloguj i zmien psychiatre bo ten ci nie pomaga najwyrazniej... Albo wroc jak sobie swoje kompleksy przepracujesz, bo dolowanie innych to nie jest metoda na podniesienie samooceny. Serio. To ze Ty sie nie akceptujesz bo masz nadwage nie znaczy ze kazdy ma tak samo. Ja tam jakos nie mialam nigdy problemow ze znalezieniam faceta, mimo ze szczupla ostatni raz to chyba bylam w zerowce, a i to nie bardzo. Zawsze balansowalam miedzy otyloscia a nadwaga, jedyny okres kiedy bylam na granicy wagi prawidlowej akurat przypada na okres mojego bycia singlem, bo nie mialam czasu ani na jedzenie ani na randkowanie jak zapieprzalam po 12 h w fizycznej pracy. Zalapalam prace w biurze - przytylam znowu i jakos faceta znalazlam. Z nadwaga. Ale za to bez kompleksow i samooceny na poziomie zerowym. I jasne, facet sie prezej za szczupla kobieta obejrzy, ale nie znaczy to ze pare czy nawet parenascie kilo nadwagi skazuje na samotnosc... Snoke - ic stont... 
To ze jesteś spasiona i znalazłaś faceta nie oznacza, ze jesteś atrakcyjna. Znalazłaś pewnie takiego samego jak ty, czyli nic specjalnego. Nie oszukujcie się, ze sylwetka  nie ma znaczenia. Atrakcyjny facet wiadomo, ze prędzej wybierze atrakcyjna i szczupła kobieta niż z nadwaga. Znaleźć zaniedbanego grubasa faceta to nie sztuka. I jeszcze sobie tłumaczysz, ze super łaska   z ciebie,  bo ktokolwiek ciebie chciał. Pewnie tak samo zaniedbany, wiec wziął co było. . Lepiej się oszukiwać niż coś zmienic. A jak nie jest się młodym to warto w siebie inwestować niż płakać że nikt mnie nie chce. Mało facetów lubi otyłe kobiety, chyba ze otyli faceci. Oszukuj siebie i innych dalej. 

To ze ty masz problemy z glowa nie znaczy ze inni tez musza miec... Waze mniej niz ty aktualnie wiec skoro ja jestem spasiona to co co ty musisz sadzic o sobie? 

Poza tym widzisz roznica miedzy nami jet taka ze ja schudnac moge i generalnie niezle mi idzie. mam faceta, akurat nie spasionego, w moim guscie i jestem z nim mega szczesliwa. Jak schudne bede wygladac lepiej niz wygladam - co nie znaczy ze teraz wygladam zle. 

A ty czy schudniesz czy nie to i tak bedziesz zgorzkniala i nieszczesliwa, bo z tak paskudnym charakterem ciezej jest zrobic cokolwiek niz z nawet 60kg nadwagi...

Pasek wagi

ILoveSpring napisał(a):

To ze jesteś spasiona i znalazłaś faceta nie oznacza, ze jesteś atrakcyjna. Znalazłaś pewnie takiego samego jak ty, czyli nic specjalnego. Nie oszukujcie się, ze sylwetka  nie ma znaczenia. Atrakcyjny facet wiadomo, ze prędzej wybierze atrakcyjna i szczupła kobieta niż z nadwaga.

No to żeby dolać oliwy do ognia powiem Ci tylko, że ja z nadwagą miałam bardzo duże powodzenie, a mój obecny partner jak się poznawaliśmy miał brać udział w Top Model. Atrakcyjny facet jeżeli jest inteligentny, to poleci na puszystą laskę z charakterem, rozumem, ambicjami i pasjami - bo schudnąć zawsze można i to nie jest jakiś problem nie do przeskoczenia.

Pasek wagi

Na wstępie napiszę, że bardzo fajnie się Ciebie czyta, myślę, że fajna z Ciebie dziewczyna! Rozumiem Twoje rozczarowanie, zniechęcenie, jednak uważam, że nie powinnaś poddawać się, więcej, powinnaś stać się "łowcą" ;-) Wybieraj, pisz do facetów którzy wpadli Ci w oko, którzy napisali coś sensownego o sobie  - ustrzel zwierzynę :-) Ku pokrzepieniu napiszę, że ja ustrzeliłam takiego jednego na portalu "S" i jestem bardzo szczęśliwa. I nie daj sobie proszę wmówić, że wszyscy samotni po 30-tce to odpady, dziwacy i wariaci. Mój M. miał 44 lata gdy się poznaliśmy (ja przed 40-tką), miał niewielkie doświadczenie w kontaktach z kobietami, skupiony na karierze naukowej nie miał czasu na damsko-męskie kontakty - tak mówi. Na S. był świeżynką, którą ja szybko zgarnęłam ;-) Mam wspaniałego faceta, mądrego i nie ciapę :-) Napiszę do osób czytających ten wątek; bardzo proszę nie generalizujcie, nie oceniajcie pochopnie, schematycznie. Ludzie, ich charaktery, losy są naprawdę różne, nie oceniajmy  tylko przez swój pryzmat. Robiąc tak możemy przeoczyć perełki, zaprzepaścić swoje szczęście, że tak górnolotnie napiszę. Życzę Ci autorko powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.