Temat: Czy się zorientuje?

Kiedyś popełniłam wielki błąd i spotykałam się z chłopakiem dla,którego byłam nikim.Był moim pierwszym nie wiedziałam jak jak wygląda normalna relacja a on kłamał,że mu zależy.Dziś wiem ,że byłam dla niego tylko darmową dziwką i bardzo tego żałuje. Jakiś czas temu poznałam chłopaka i teraz widze jak wygląda normalna relacja i jak zachowuje się osoba  ,której zależy. Powiedziałam mu,że spotykałam się z tamtym ,ale do niczego nie doszło. Nie chce kłamst ,ale tu umarłabym ze wstydu i nie byłabyn w stanie w mu w oczy spojrzeć. Nienawidze siebie za to i wiem ,że to podłe. Na razie miedzy nami nic nie ma,ale za jakieś pół roku może do czegoś dojdzie.Czy on może wyczuć podczas stosunku ,że go okłamałam?

nie bardzo rozumiem. to już nie-dziewica to kobieta gorszego sortu wg Ciebie ? 0_o

Matko kochana......

Dziewczyno, aż nie wiem jak Ci to napisać. Nigdy, przenigdy nie myśl o sobie, że byłaś darmową dziwką. Skąd Ty to wzięłaś?? ( na wszelki wypadek nie odpowiadaj). Ludzie dojrzewają fizycznie wcześniej niż społecznie. Nasze praprapa....w wieku 11 lat wychodziły za mąż a 13-latka była już matką. Teraz sytuacja społeczna się zmieniła ale nasza fizjologia i instynkty nie. To nie jest tak, że gdyby nie zobaczymy "świerszczyków" to nie poczujemy pożądania, podobnie jak brak odstępu do książki kucharskiej nie zlikwiduje uczucia głodu. Młodzi ludzie dojrzewają i  natura upomina się o swoje. Nie chcę tu napisać, że mamy ulegać instynktom, absolutnie nie o to mi chodzi. Mamy rozum i on powinien kierować naszym postępowaniem bo konsekwencje takich czynów są bardzo poważne. Chodzi mi o to, że to co zrobiłaś było mało odpowiedzialne ale w żadnym razie nie "plugawe" jak można by odczytać z Twojej wypowiedzi. 

Po co  się spowiadać chłopakowi? Do czego Ci to potrzebne? Potrzebujesz rozgrzeszenia i zapewnienie że "pomimo to" kocha Cię i szanuje? Twoja przeszłość - Twoja sprawa. Gdyby mnie chłopak zapytał czy przed nim kogoś miałam , z uśmiechem bym go zapytała, dlaczego chce wiedzieć czy przed nim nikt mnie nie chciał  ;)

idz do psychologa... masz jakas traume, z ktorej musisz sie wyleczyc

skad wiecie, ze chlopak w ogole pytal?

beznazwyyy napisał(a):

Kiedyś popełniłam wielki błąd i spotykałam się z chłopakiem dla,którego byłam nikim.Był moim pierwszym nie wiedziałam jak jak wygląda normalna relacja a on kłamał,że mu zależy.Dziś wiem ,że byłam dla niego tylko darmową dziwką i bardzo tego żałuje. 

podobnie jak Annne17 jestem w szoku - jak ty o sobie piszesz. Zmien myslenie - to ty wiesz kim jestes czy nie jestes, to jak ktos cie wykorzysta tez w duzym stopniu zalezy od ciebie - jesli nowy chlopak juz ma problem z tym ze ev. moglas byc juz z  kims przed nim to jest to tak samo patologiczne jak z tym pierwszym. Twoja przeszlosc to przeszlosc i nie musisz sie tlumaczyc.

beznazwyyy napisał(a):

Kiedyś popełniłam wielki błąd i spotykałam się z chłopakiem dla,którego byłam nikim.Był moim pierwszym nie wiedziałam jak jak wygląda normalna relacja a on kłamał,że mu zależy.Dziś wiem ,że byłam dla niego tylko darmową dziwką i bardzo tego żałuje. Jakiś czas temu poznałam chłopaka i teraz widze jak wygląda normalna relacja i jak zachowuje się osoba  ,której zależy. Powiedziałam mu,że spotykałam się z tamtym ,ale do niczego nie doszło. Nie chce kłamst ,ale tu umarłabym ze wstydu i nie byłabyn w stanie w mu w oczy spojrzeć. Nienawidze siebie za to i wiem ,że to podłe. Na razie miedzy nami nic nie ma,ale za jakieś pół roku może do czegoś dojdzie.Czy on może wyczuć podczas stosunku ,że go okłamałam?

Tak z ciekawości- ile masz lat?

Pasek wagi

Skąd Wy bierzecie to podejście...? Te traumy, to nazywanie siebie dziwką, to podejście, że sex jest brudny i zły, czekanie miesiącami i robienie z tego wszystkiego nie wiadomo jakiego halo... Nie byłabyś w stanie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że nie jesteś dziewicą? Dziewczyny, kto Was tak skrzywdził? 

kropka36 napisał(a):

Skąd Wy bierzecie to podejście...? Te traumy, to nazywanie siebie dziwką, to podejście, że sex jest brudny i zły, czekanie miesiącami i robienie z tego wszystkiego nie wiadomo jakiego halo... Nie byłabyś w stanie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że nie jesteś dziewicą? Dziewczyny, kto Was tak skrzywdził? 

Społeczeństwo i setki lat przedmiotowego traktowania kobiet?

Spójrz na główna stronę jakiegokolwiek komercyjnego portalu informacyjnego. O kobietach na głównej pisze się głównie w kontekście tego, ze przytyły/schudły, założyły za krótka/za długa spódniczkę itd.

PamPaRamPamPam napisał(a):

kropka36 napisał(a):

Skąd Wy bierzecie to podejście...? Te traumy, to nazywanie siebie dziwką, to podejście, że sex jest brudny i zły, czekanie miesiącami i robienie z tego wszystkiego nie wiadomo jakiego halo... Nie byłabyś w stanie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że nie jesteś dziewicą? Dziewczyny, kto Was tak skrzywdził? 
Społeczeństwo i setki lat przedmiotowego traktowania kobiet?Spójrz na główna stronę jakiegokolwiek komercyjnego portalu informacyjnego. O kobietach na głównej pisze się głównie w kontekście tego, ze przytyły/schudły, założyły za krótka/za długa spódniczkę itd.

No dobra, ale czy to nasuwa od razu myślenie "przespałam się z nim - jestem dziwką"? Każda widzi te nagłówki, każdej dotyczy przeszłość kobiet, a jednak nie każda myśli o sobie w takich kategoriach. Już nie raz przy podobnych tematach zastanawiałam się, na czym polega i skąd bierze się to, że dziewczyny mają ogromne wyrzuty sumienia po seksie z kolesiem, który je potem zostawił. Traumy wręcz. I to nie dlatego, że tak go kochały, a on odszedł - właśnie dlatego, że mu się "oddały" (nienawidzę tego określenia, ale do tego podejścia pasuje idealnie). Tak samo autorka - ogromne wyrzuty sumienia po seksie z kolesiem, który nie okazał się tym właściwym. Jakby nie można było zwyczajnie podejść "ok, stało się, to nie ten, seks to tylko seks, następny może będzie tym właściwym". No bo jak nie ten właściwy, to od razu dziwka. 

Zawsze myślałam, że to ja jestem zakompleksiona i niepewna siebie, ale kurczę, różnie się w życiu zdarzało, a nigdy o sobie nie pomyślałam "dziwka". I owszem, żałuję pewnych rzeczy (chociaż żałuję to złe słowo - po prostu z perspektywy czasu wiem, że to nie był dobry krok), ale nie w kontekście, że się z kimś niepotrzebnie przespałam, tylko że w ogóle się spotykałam z jakimś typem.

kropka36 napisał(a):

PamPaRamPamPam napisał(a):

kropka36 napisał(a):

Skąd Wy bierzecie to podejście...? Te traumy, to nazywanie siebie dziwką, to podejście, że sex jest brudny i zły, czekanie miesiącami i robienie z tego wszystkiego nie wiadomo jakiego halo... Nie byłabyś w stanie spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że nie jesteś dziewicą? Dziewczyny, kto Was tak skrzywdził? 
Społeczeństwo i setki lat przedmiotowego traktowania kobiet?Spójrz na główna stronę jakiegokolwiek komercyjnego portalu informacyjnego. O kobietach na głównej pisze się głównie w kontekście tego, ze przytyły/schudły, założyły za krótka/za długa spódniczkę itd.
No dobra, ale czy to nasuwa od razu myślenie "przespałam się z nim - jestem dziwką"? Każda widzi te nagłówki, każdej dotyczy przeszłość kobiet, a jednak nie każda myśli o sobie w takich kategoriach. Już nie raz przy podobnych tematach zastanawiałam się, na czym polega i skąd bierze się to, że dziewczyny mają ogromne wyrzuty sumienia po seksie z kolesiem, który je potem zostawił. Traumy wręcz. I to nie dlatego, że tak go kochały, a on odszedł - właśnie dlatego, że mu się "oddały" (nienawidzę tego określenia, ale do tego podejścia pasuje idealnie). Tak samo autorka - ogromne wyrzuty sumienia po seksie z kolesiem, który nie okazał się tym właściwym. Jakby nie można było zwyczajnie podejść "ok, stało się, to nie ten, seks to tylko seks, następny może będzie tym właściwym". No bo jak nie ten właściwy, to od razu dziwka. Zawsze myślałam, że to ja jestem zakompleksiona i niepewna siebie, ale kurczę, różnie się w życiu zdarzało, a nigdy o sobie nie pomyślałam "dziwka". I owszem, żałuję pewnych rzeczy (chociaż żałuję to złe słowo - po prostu z perspektywy czasu wiem, że to nie był dobry krok), ale nie w kontekście, że się z kimś niepotrzebnie przespałam, tylko że w ogóle się spotykałam z jakimś typem.

niestety są faceci, którzy traktują kobiety przedmiotowo i stąd ta trauma. czasami dopiero po zakończeniu relacji dociera do Ciebie o co gościowi tak na prawdę chodziło i to budzi wtedy odrazę. to zwykle nie jest tak, że samo zbliżenie powoduje takie odczucia, a traktowanie w czasie związku/czy też po rozstaniu. pytanie wtedy dlaczego kobiety pozwalają się tak traktować, dlaczego trwają w takich związkach, dlaczego nie raz tak desperacko chcą być z kimś, że pozwalają się krzywdzić latami byle tylko on nie odeszedł. i wg mnie tu się kłania stereotyp, że kobieta jest mniej warta jeśli nie ma faceta i dzieci. najlepiej zamknij się w domu, pierz, sprzątaj i wtedy ogól uzna, że masz ideał życia. a my pozwalamy sobie to wmawiać, że tylko będąc w związku mamy prawo do szczęścia i trwamy w byle jakich.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.