- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 września 2017, 17:49
Hej!
Leci już drugi sezon programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Dla niezorientowanych przybliżę, że program polega na skojarzeniu dwóch osób, które po raz pierwszy poznają się na swoim ślubie cywilnym. Oceną uczestników oraz kojarzeniem małżeństw zajmuje się grupa ekspertów: psycholog, seksuolog i antropolog. Posługują się nowoczesnymi metodami, żeby możliwie najlepiej dobrać do siebie dwoje ludzi. Biorą pod uwagę m.in. proporcje ciała, głos, zapach, potrzeby bliskości, podejście do sfery seksualnej, sytuację społeczno-ekonomiczną.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy to może się udać czy jednak zakochania się nie można sprowadzić do podobieństw/różnic/algorytmów? A może tylko osoby o konkretnych predyspozycjach są w stanie zbudować związek w ten sposób?
Ja uważam, że prawdziwa miłość to przede wszystkim dialog i praca nad związkiem, więc może warto spróbować w ten sposób zamiast szukać "na ślepo" samemu. Oczywiście, bez kamer i tłumu ludzi, którzy tworzą program, bo to zdecydowanie utrudnia sprawę. Jednak takie naukowe biura matrymonialne mogłyby mieć przyszłość.
18 września 2017, 21:59
dla mnie to głupota i do końca w to wszystko nie wierze. Jednak lubię to oglądać
19 września 2017, 09:05
mysle, że takie rzeczy są po prostu reżyserowane, a śluby nie są "na prawdę"
19 września 2017, 09:14
mimo wszystko lubię to oglądać, chociaż i tak najlepszy jest Rolnik szuka żony<3
19 września 2017, 09:41
mysle, że takie rzeczy są po prostu reżyserowane, a śluby nie są "na prawdę"
Tak, ale nie chodzi mi o program, ale o sposób dobierania par.
19 września 2017, 11:06
głupota, a potem ciekawe ile rozwodów z tego
jakże ja się cieszę, że nie mam tv.. :))
19 września 2017, 13:30
Tak, ale nie chodzi mi o program, ale o sposób dobierania par.mysle, że takie rzeczy są po prostu reżyserowane, a śluby nie są "na prawdę"
mnie kiedyś próbowano swatać. niby facet przystojny, zabawny, no teoretycznie powinno coś być z tego. ale zupełnie nie było między nami ani chemii, ani takiego "porozumienia", które mam z przyjaciółmi i bliskimi osobami. nie nadawaliśmy na tych samych falach. więc ja nie wierzę w takie algorytmy. można szczęśliwie trafić, że dana para się sobie spodoba, ale zanim się spotkają to nikt tego nie zgadnie.