Temat: Facet poniżej 180 cm, umówiłabyś się?

Luźny shitstorm :D

1) Jakiego jesteście wzrostu Kobitki? 

2) Jaki jest najniższy i najwyższy akceptowalny przez Was wzrost Faceta?


1. Ja mam 158

2. Najniższy facet z jakim się spotykałam (w dorosłym życiu) miał 168 cm wzrostu, najwyższy 186 cm(to już była za duża różnica)

Pasek wagi

Chyba chcecie aby elektryczny w koncu na zawal padl :P

165

Najnizszy 170

Najwyzszy ok 192

Sama mam 172, najniższy już taki minimum minimów: 178.

Najwyższy: żeby nie miał problemów z kręgosłupem albo kolanami, przy 198 już może być problem chociaż fajni są tacy panowie.

Pasek wagi

Ja mam 174.

1 chłopak miał 180, 2 chłopak 185. Teraz zdziwko bo moj obecny chłopak ma 166 :D

1. 159cm

2. Nie chciałabym, żeby facet był niższy i tyle :) dużo wyższy też nie

mam 170 cm wzrostu,
mój facet może mieć i 164 cm, tylko żeby nie gadał z ciastkami w cukierni

1. 183 

2. Najniższy - mój, czyli te 183. Najwyższy - nie zastanawiałam się nad tym, nie robi mi to różnicy. Wiadomo, że od pewnego momentu mogą się zacząć problemy właśnie z kręgosłupem, ale nie dyskwalifikowałabym kogoś z tego powodu, w końcu nie jego wina że urósł.

kottie napisał(a):

Luźny shitstorm :D1) Jakiego jesteście wzrostu Kobitki? 2) Jaki jest najniższy i najwyższy akceptowalny przez Was wzrost Faceta? 1. Ja mam 1582. Najniższy facet z jakim się spotykałam (w dorosłym życiu) miał 168 cm wzrostu, najwyższy 186 cm(to już była za duża różnica)

1. 168

2. Nie wiem, z takich realnych opcji, jakie miałam w życiu najniższy był minimalnie niższy ode mnie, 166/167? Maskował włosami. Najwyższy miał bodaj 194. Więc nie muszę teoretyzować, że mam spory rozstrzał. Mąż ma koło 183 i to jest bardzo praktyczna różnica w cm.

A, jeszcze miałam pisać elektrycznemu, że ten mój niski kolega zawsze mówił, że zajebiście się czuł w Peru. Bo w Peru wszyscy byli niżsi od niego. Wniosek? Zacząć uczyć się hiszpańskiego.

Wilena napisał(a):

1. 183 2. Najniższy - mój, czyli te 183. Najwyższy - nie zastanawiałam się nad tym, nie robi mi to różnicy. Wiadomo, że od pewnego momentu mogą się zacząć problemy właśnie z kręgosłupem, ale nie dyskwalifikowałabym kogoś z tego powodu, w końcu nie jego wina że urósł.

heheh, dajesz elektrycznemu pole do czepiania się ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.