Temat: Jak byście to rozegrały?;)

Hejka dziewczyny, może byłybyście w stanie mi coś podpowiedzieć. Jest taka sprawa - podoba mi się przyjaciel brata. Chociaż może podoba to zbyt duże słowo, w sumie widziałam chłopaka kilka razy. Po prostu zainteresował mnie, wydaje się być fajnym człowiekiem:) Chętnie poznałabym go lepiej, tylko właśnie. Jest kilka problemów. Po pierwsze, tak jak mówiłam, to jest przyjaciel brata. Trochę mnie to krępuje, Nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdybym jakoś zagadała, a potem może jeszcze została spławiona brat by się o tym dowiedział i mogłoby się zrobić niezręcznie. Druga rzecz - chłopak (w sumie facet..) jest 7 lat starszy ode mnie. Co prawda spotykałam się już z facetami z którymi dzieliła mnie taka różnica wieku, ale byli też tacy, którzy traktowali mnie jednak jak dzieciaka, albo młodszą siostrę. Różni ludzie różnie spojrzenia, a nie wiem, jak to wygląda w przypadku tego konkretnego człowieka, jak się na to zapatruje. No i trzecia rzecz - może nie widzieliśmy się zbyt wiele razy, ale jednak jakiś wspólny wypad na piwo z nim i moim bratem się zdarzył. Z jednej strony słyszałam już wiele razy, że gdyby facet choć trochę był zainteresowany, odezwałby się sam. Z drugiej łudzę się, że po prostu mu to przez głowę nie przeszło bo jestem młodszą siostrzyczką jego przyjaciela:p

Myślcie, że jest sens w ogóle zaprzątać sobie nim głowę? I jak ewentualnie próbowałybyście nawiązać kontakt?;)

Pasek wagi

ja bym odpuściła. Wiem, pewnie pojawią się też osoby, które powiedzą: spróbuj, inaczej zawsze będziesz żałować i tak dalej.

Ale, ja uważam, że to takie zaciekawienie bardziej niż nawet zauroczenie, a faktycznie może to wpłynąć na relacje twojego brata i jego przyjaciela. Znam faceta, który zaczął spotykać się z siostrą swojego najlepszego kumpla. Dziś nie ma ani dziewczyny, ani kumpla :P 

 Nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdybym jakoś zagadała, a potem może jeszcze została spławiona brat by się o tym dowiedział
Według mnie dowiedziałby się na pewno. Na twoim miejscu szukałabym gdzie indziej materiału na chłopaka :)
 

jak wyzej 

jak wyzej 

A jednak. Obawiałam się, że tak powiecie.

Pasek wagi

A tam. Masz świetną pozycję startową chociażby do tego, żeby lepiej chłopaka poznać i przekonać się, czy warto próbować czegoś "dalej". W końcu nie musisz mu od razu wskoczyć do łóżka, łamać serca, rozbijać przyjaźni brata. Kto nie ryzykuje, nie zyskuje ;)

Czyli on nie wykazuje żadnego zainteresowania? Ja znam duzo fantastycznych chlopakow-ciap ktorzy do kobiety pierwsi nie zagadaja. Ale zawsze widac ze sa zainteresowani. To ze brat sie dowie to pewne (chyba ze kolega chce sie z Toba przespać - wtedy raczej chwalic sie nie bedzie) Faceci to niezle plotkary :p 

Teraz bym odpuscila. Przestan myslec o nim jak o kandydacie na faceta. Ale nie ma powodu zebys sie z nim i bratem nie spotykala :p 

W ogóle, dałabym sobie z nim spokój. Ciężko mi sobie wyobrazić, że mogłabym się ładować w związek z przyjacielem mojego brata - gdyby coś z tego wyszło to wydaje mi się, że byłoby to jakieś takie super niezręczne, a gdyby nie wyszło to z kolei bałabym się że ich przyjaźń na tym ucierpi. 

spróbuj, jak to prawdziwa przyjaźń to raczej nie ucierpi na niewinnym flircie, po którym się dowiesz, czy w ogóle jest zainteresowany..

hmm ja bym odpuscila... bylam z najlepszym przyjacielem mojego brata jak mialam 15 lat on 17, fajnie bylo, zauorczenie minelo po 2 miesiacach, ja zerwalam, moj pierwszy chlopak. Potem z dwoma jeszcze kolegami (nie wiem jak moj brat to tolerowal haha) wszystko sie rozpadlo bo nie trwalo dlugo, takie tam mlodziencze zauroczenia, hormony itd ale jednak jeden kolega wyrazil sie o mnie  nie dobrze i moj brat go pobil. Popsulo to bardzo ich reakcje potem kolega dzwonil do mnie i mnie przeraszal. Mozesz narobic duzo klopotu po nic bo jestes tylko lekko zainteresowana. Poza tym normalnie siostry przyjaciol sa off limit :-P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.