Temat: Eh..co robić?

Witam,od razu mówię że chcę dobrze:)niedługo kończę szkołę językową,wpadł mi w oko jeden lektor i chciałabym się koło niego zakręcić.Problem w tym,że on ma narzeczoną...Co myślicie o subtelnych sygnałach?W końcu różnie los namąci czasami a ja do nieśmiałych nie należę:)
Jeśli facet jest w związku, to zostaw go w spokoju. Tyle na ten temat.
A chciałabyś, żeby koło Twojego narzeczonego kręciła się jakaś kobieta i dawała mu subtelne sygnały? Jeśli ma kogoś, to nie powinnaś się mieszać (wierz mi, że nie wyjdzie z tego nic dobrego).
czemu nie?
tylko subtelne sygnały a nie nachalny podryw
jeśli poleci, to znaczy że związek z tamtą wcale nie jest taki silny.
a jeśli nie poleci to będziesz musiała się wycofać i po cichu gratulować tamtej że ma porządnego i wiernego faceta

oczywiscie ze nie. A chcialabys zeby twojego faceta jakas laska uwodzila ? ;/
.
Daj sobie spokoj:
1. jest zareczony - nie rob nikomu co tobie nie mile
2. jesli sie skusi to znaczy, ze nic nie wart.
3. jesli odwzajemni sympatie i subtelne sygnaly to niekoniecznie dlatego, ze mu sie podobasz - wybral juz swoja kobiete. Poprosu wykorzysta szanse sprawdzenia siebie (nie mowie o zdradzie -tylko o odwzajemnianiu sygnalow i okazywaniu wiekszej sympatii) - czy mimo stalej kobiety jeszcze sie komus podoba - poprawi sobie ego zapewne mocno Cie raniac nieswiadomie.
pewnie że wypada.. jak już się z nim zaręczysz to koło niego zacznie się następna kręcić i zrobi ci to samo co ty chcesz zrobić tej dziewczynie.. zastanów się czy warto. tego kwiatu jest pół światu
A ja byłam kiedyś w takiej sytuacji, że interesował się mną pewien chłopak. i nie chciał cholera odpuścić to zgodziłam się w końcu na spotkanie, był całiem fajny. Potem było 2i 3 i tak się zauroczyłam że głowa mała. A potem się dowiedziałam że ma dziewczynę. Ona błagała go i prosiła a on chciał być ze mną. i to był mój błąd, że się zgodziłam. Zrujnował mi życie. Wyjechałam dla niego za granice, zmieniłam całe swoje życie. On po 2 tyg mojego pobytu za granicą znalazł sobie inna. A ja tam pojechałam żebyśmy mieli lepsze życia, znalazłam prace i mieszkanie i czekałam na niego egh.. Dzwoniłam codziennie aż pewnego dnia odebrała tel dziewczyna. I się skończyła wielka miłość... Po 2 latach znalazłam go na nk. Jest żonaty z moją byłą dobrą przyjaciólą. Na zdjęciach dzieci.. Wiem teraz, że ona zaliczyła wpadkę z nim jak byliśmy razem, jak ja jeszcze byłam w pl... Egh mówie Ci nie ma sensu... Jak raz facet skusi się to potem Ciebie też może zdradzić... Nie polecam

atakuj;-p

w milosci i na wojnie wszelkie chwyty dozwolone, a to ze dla Ciebie rzuci ja nie znaczy ze Ciebie rzuci dla innej

Osobiście jestem przeciwna odbijaniu faceta. Nawet jeśli ci się uda nie masz gwarancji, że za jakiś czas nie pojawi się następna "uczennica" ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.