Temat: Nigdy nikogo nie okłamujcie.

Niech ten wpis będzie przestrogą dla tych,którzy to przeczytają.

W szkole zawsze źle się uczyłam ..po gimnazjum,które ledwo skończyłam poszłam do zawodówki na sprzedawcę.Pod koniec wakacji poznałam wspaniałego  chłopaka spotykamy się, jest fajnie...  On myśli,że skończyłam technikum handlowe i zdałam maturę. Żle mi z tym,że go okłamałam,(bo nigdy wcześniej tego nie zrobiłam i nie zamierzam) ,ale chyba spaliłabym się ze wstydu mówiąc  mu prawdę a on pewnie by nawet ze mną nie chciał rozmawiać a też chciałam dać sobie szanse na miłość.

Gdybym nawet powiedziała mu prawdę i jakimś cudem dalej by było między nami Ok. to i tak czułabym się przy nim jak śmieć.Nie dam radu mu tego powiedzieć.. On skończył nawet jakieś tam studia zaoczne.Wiem całe życie będę nikim i w dodatku zakłamana suka ze mnie. Moja bajka kiedyś się skończy powili zaczynam się z tym liczyć..

Nawet nie będę mu mieć tego za złe, bo sama  nie chciałabym  być z taką osobą,jednak szkoła i zawód się liczą.

Studia zaoczne to nie studia. Zaliczałam kiedyś jeden przedmiot z zaocznymi, bo mi grafik z dziennymi nie pasował. Większość osób tam to byli ściemniacze i ludzie z przypadku, którzy by za nic tych studiów nie skończyli gdyby nie ściągi i to, że wykładowcy mają na nich wywalone. Więc on, podobnie jak i Ty, nie ma żadnego wyższego wykształcenia. Tylko papier, który dla nikogo nic nie znaczy. Nie miej wyrzutów sumienia, ale i też nie próbuj się za bardzo wybielać, bo po takich kłamstwach widać tylko jedno - że osoba jest niedowartościowana i ma poczucie winy, a z takimi nikt nie chce się wiązać. Mów prawdę, nawet jak nie jest wygodna, ludzi wolą tych, co nie wstydzą się sami siebie.

frappe123 napisał(a):

szkoła i zawód nie liczą się, chyba że trafiasz na leniwą nieambitną osobę - a z tego co pamiętam to po twoich wpisach wynikało, że ani do pracy się nie garniesz i przy tym zero masz ambicji, by jakoś być aktywną zawodowo. nie obwiniam cię, każdy sobie rzepkę skrobie, sama trafiłam na faceta o myśleniu takim jak twoje. on dla odmiany skończył prawo, udzielał się aktywnie w polityce i chwilę mi zajęło, zanim się kapnęłam że robi to na pokaz i trzeba go będzie utrzymywać do końca życia, a on tylko ciągnął ode mnie kasę.

Też znam taką jednostkę. No, ale z facetami zawsze idzie wg. schematu, że "krowa, która dużo muczy, mało mleka daje". Im skromniejszy i cichszy tym bardziej nadaje się na męża i ojca. Nawet, jak publicznie nie umie się zachować, czy jest krótko mówiąc brzydki ;)

kukurydz!anka napisał(a):

frappe123 napisał(a):

szkoła i zawód nie liczą się, chyba że trafiasz na leniwą nieambitną osobę - a z tego co pamiętam to po twoich wpisach wynikało, że ani do pracy się nie garniesz i przy tym zero masz ambicji, by jakoś być aktywną zawodowo. nie obwiniam cię, każdy sobie rzepkę skrobie, sama trafiłam na faceta o myśleniu takim jak twoje. on dla odmiany skończył prawo, udzielał się aktywnie w polityce i chwilę mi zajęło, zanim się kapnęłam że robi to na pokaz i trzeba go będzie utrzymywać do końca życia, a on tylko ciągnął ode mnie kasę.
Też znam taką jednostkę. No, ale z facetami zawsze idzie wg. schematu, że "krowa, która dużo muczy, mało mleka daje". Im skromniejszy i cichszy tym bardziej nadaje się na męża i ojca. Nawet, jak publicznie nie umie się zachować, czy jest krótko mówiąc brzydki ;)
hahaha, u made my day - owszem, dużo muczał i mało mleka dawał :). dodam od siebie pasujące powiedzenie do takich pseudo-facetów: nie każdy chłop z widłami to posejdon :)

Lepiej powiedz, widać, jak się męczysz żyjąc w kłamstwie. Możesz zacząć od zapisania się do szkoły, masz czas na edukację, a piszesz o tym tak, jakby to było jakieś nieodwołalne, że nie masz wykształcenia i nigdy go nie zdobędziesz. Nie wszyscy oceniają innych po papierkach z uczelni, niekoniecznie dla Twojego faceta to jest ważne, pewnie bardziej dla Ciebie :P Może zostanie, będzie Cie wspierał i Ci to kłamstwo wybaczy. Nawet, jak nie, to już wiesz, na czym Ci zależy. A długo jesteście ze sobą? Jak tak, to widać dla niego sporo sobą reprezentujesz, możesz nie mieć matury, ale być ogarniętą fajną dziewczyną. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.