- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 października 2016, 20:07
Hej, mam 25 lat a zauważyłam ze kręcą mnie tylko starsi panowie tak po 40. Chłopcy w moim wieku wydają mi się tacy nijacy. A zaś Ci starsi zazwyczaj mają żony itd, ...
Ma ktoś podobnie
23 października 2016, 20:14
Ja gdy zaczelam dorastac zawsze sobie powtarzałam że jeśli będę mieć partnera to na pewno starszego ok 10 lat, chciałam kogoś dojrzałego i nawet wiem czemu, dość szybko straciłam ojca a wraz z nim poczucie bezpieczeństwa. Jako że mój ojciec był wysoki i umięśniony to tak wyobrażałam sobie mojego męża ale stało się inaczej. Moj chlopak jest w moim wieku, a nawet miesiac mlodszy, jest mojego wzrostu, jedynie umięśnione, wytrenowane ciało jest czymś wspolnym.
Moze Ty masz podobnie? Stracilas dosc szybko ojca albo zwyczajnie odgrywal nieznaczaca role w Twoim zyciu i zwyczajnie Ci go brakowało? Czytalam ze to taki syndrom
23 października 2016, 20:16
.
Edytowany przez 1 listopada 2016, 18:08
23 października 2016, 20:20
masz trudne kontakty z ojcem ?
23 października 2016, 20:25
..
Edytowany przez 25 kwietnia 2017, 16:14
23 października 2016, 20:26
mimo wszystko radze nie zamykać sie na rówieśników/młodszych, bo mogą mile zaskoczyć ;-)
23 października 2016, 20:33
Niestety, dla 40 latka 20 letnia kobieta, oprocz ponetnego ciala moze tez byc "nijaka".
Problem z ojcem - zazwyczaj okazuje sie wtedy, gdy partner jest o jedno pokolenie starsze - a dla autorki tematu - chodzi o roznice 15 lat - wiec, to niekoniecznie musi byc ten syndrom poszukwiania ojca.
Edytowany przez 23 października 2016, 20:42
23 października 2016, 20:36
A cóż jest interesującego w facetach po 40? Początki brzuszka, łysiny czasem problemy w seksie. Ja tam wolę młodszych tak koło 35 lat...Już dojrzali ale jeszcze się nie starzeją...Męża mam 3 lata starszego i przez 12 lat bycia razem zmieniłam się w staruszkę. Dopiero nowa miłość 18 lat młodsza obudziła mnie do życia...Teraz wciąż się zastanawiam czy męża nie zmienić...:)