10 lutego 2011, 16:13
Cześć :)
Jak w temacie zastanawiam się co zrobić żeby zainteresować chłopaka na tyle, żeby on nie był tego świadomy, w senie żeby myślał że to on podrywa :)
Nie chodzi o porady w stylu ładnie się uśmiechaj, ładnie się ubierz i umaluj. My się znamy, i rozmawiamy ze sobą, i myślę, że z wyglądu mu pasuje.
Kiedyś czytałam w Galmour czy jakiejś takiej gazetce że za jednym kolesiem szalała cala szkoła (dziewczyny oczyścicie :)) i panna żeby go
zainteresować powiedziała ze nigdy nie omówiłaby się ze sportowcem bo są tępi. - coś takiego i on żeby jej udowodnić że nie próbował jej
zaimponować i w końu zostali parą. Właśnie o coś takiego mi chodzi.
Sama miałam kiedyś kolegę, który poza byciem kolega mnie nie interesował. Pewnego razu ustawiłam sobie opis z fragmentem piosenki i nawet nie
sadziłam ze to przeczytał, a on parę dni później przy około 40 osobach zaczął m ta piosenkę recytować i to sprawiło ze dzień i noc o nim myślałam
Ale to już zamknięty temat :)
I teraz jaki "rzucic tekst" zeby zainteresowac tego MOJEGO ?? :)
Jakieś ciekawe SPRAWDZONE pomysły ?? :)
Edytowany przez MissDiorCherie 10 lutego 2011, 16:37
- Dołączył: 2010-08-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 267
11 lutego 2011, 16:17
hanoirocks - szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie faceta, który by nie zaczął (choćby bardzo subtelnie) podrywać dziewczyny która mu się naprawdę podoba tylko dlatego, że nie jest pewien tego, czy ona chce. Jeśli jest zbyt nieśmiały, to znaczy, że dziewczyna nie dość mu się podoba. Jeśli zaś próbował, a ona go (świadomie lub nie) zbyła, no to sytuacja jest zupełnie inna.
Albo po prostu taki męski budyń mi nigdy nie stanął na drodze życiowej, a ja nie ogarniam :D
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
11 lutego 2011, 16:24
no chyba wlasnie to brak budyniu ;p
- Dołączył: 2010-01-16
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 171
11 lutego 2011, 19:30
Hahaa ja jednego delikwenta zaprosiłam na imprezę ( normalnie podeszłam i już o.O ) było fajnie ok, teraz chce znowu się spotkać, pisze ( fajnie sie z nim gada ) i trochę mnie onieśmiela ( dziwne, nie?) i teraz nie wiem czy coś z tego będzie, czy nic nie robić..