- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2016, 20:45
Hej. Pisze już tu do Was po raz kolejny. Sprawa ma się tak że rozmawiam z facetem rok na Facebooku. Zakładałam tu wątek dla ciekawych : http://vitalia.pl/forum43,943413,0_Facet-jak-naklo...
Proponował 2 razy spotkanie, lecz 2 razy odmawiałam, jak nie więcej. Miło się rozmawiało, mam wrażenie że to bratnia dusza , ale moje ego nie pozwoliło mi się z nim spotkać.Bo było mi głupio, kompleksy, itd. Rozmawiamy ze sobą codziennie, wysyła jakieś buziaki, serduszka, tak jakby mu zależało . No i w końcu nadszedł ten moment że po roku czasu rozmawiania zachciało mi się coś z tym zrobić. No bo ileż można gadać na FB. Chciałabym się z nim spotkać, dlatego liczyłam że może zaproponuje to kolejny raz.Wtedy radziłyście mi żeby poprostu go zaprosić i już , lecz ja nie miałąm odwagi i zaczełam gadkę typu że rok ze sobą gadamy, jak tak dalej będzie to będziemy gadać kolejny. Myślałam że się domyśli i zaproponuje kawę. Napisałam mu że powinniśmy przestać gadać, to odpisał że nie, że dobrze nam się gada, że mnie lubi itd. Jak napisałam mu to co mam z tobą zrobić, kolejny rok przegadać, czy zablokować czy co ? To odpisał że już mnie na kawę nie ciągnie bo u mnie jak zawsze panika i że będzie mu przykro jak zablokuje, że on chce rozmawiać. No i temat sie urwał, pisał dalej, rozmawialiśmy 2 dni , aż w końcu napisałam mu że jednak go nie zablojkuje bo przemyślałam sprawę, po roku pisania głupio by było nie dać szansy się poznać i że się z nim spotkam chyba że nie chce.
Odpisał, że chce. I na tym koniec. Nie padło nic konkretnego z jego strony. Nie ciągął tematu, napisał tylko że chce.
I myslicie że to ja teraz powinnam zaproponowac datę i godzinę, czy go nie męczyć i czekać aż sam zaproponuje skoro już powiedziałam że pójdę na tą kawę?Bo znowu będziecie pisały że męczybuła jestem.
Sorry za takie głupie pytania ale naprawdę nigdy nie miałąm faceta i nie wiem jak oni działają i jak z nimi postępować. A dzięki waszym rada i tak już zrobiłam krok do przodu i napisałam że się spotkam z nim. .Myślałam że sam wyjdzie z inicjatywą.Ale nie pociągnął tematu dalej.
Mam być konkretna i sie spytać co z tą kawą i kiedy mu pasuje ustalić datę i godzinę ? Czy nie męczyć i czekać na jego ruch??
Ja mam 23 lata, Facet 30 lat.
Ja 150 cm wzrostu, facet 180.
Ciągle mnie to męczy że jest taka różnica między nami , o ile wiek nie jest problem to ten wzrost hehehe.
7 sierpnia 2016, 21:05
To jest facet - oni się nie domyślają, do nich trzeba konkretnie. Napisz mu z 2 daty, które Ci pasują i niech wybierze kiedy on ma czas.
7 sierpnia 2016, 21:08
Tak też myślałam. Ze chyba lepiej być konkretną. Wiem, że moje wątki sa głupie i beznadziejne ale naprawdę nigdy nie miałam nikogo, a teraz pojawiła się jakaś szansa marna bo marna ale zawsze jest
7 sierpnia 2016, 21:10
Faceci lubią konkrety
7 sierpnia 2016, 21:18
napisz mu konkretnie, ze chcesz sie spotkac na kawę i zaproponuj termin. Faceci są mało kumaci, im trzeba pisać prosto z mostu. Pisałam Ci juz wcześniej, że masz sie wzrostem nie przejmować, u mnie roznica jest większa i nigdy mu to nie przeszkadzało, przynajmniej nic nie mowil. Faceci lubią niskie dziewczyny ;) powodzenia :)
7 sierpnia 2016, 21:20
Tak, pmiętam pisałaś, dzięki za rady, ale wzrost to od zawsze moj kompleks.
7 sierpnia 2016, 21:29
Jakby mi ktoś napisał, że nie chce już ze mną rozmawiać bo już rok piszemy i pewnie mnie zablokuje to poczułabym się urażona, a nie pomyślała, że skoro nie chce pisać to znaczy, że chce się spotkać.
Może faceci są niekumaci, ale nie wiem czy ktokolwiek zrozumiałby o co Ci chodziło, bo wszystko niepotrzebnie komplikujesz.
Powiedział, że chce się spotkać, Ty też chcesz. Jak można z tego robić problem? Schowaj dziwną dumę, że to on wszystko powinien proponować (bo robił to już dwukrotnie) w kieszeń i napisz kiedy jesteś wolna lub spytaj kiedy by mu odpowiadało. Koniec tematu. Prościej być nie mogło.
7 sierpnia 2016, 21:32
Masz racje, czas się odwazyc i wziasc sprawy w swoje rece
7 sierpnia 2016, 21:36
7 sierpnia 2016, 21:38
Rozmawiamy rok, myślę że jakby by był jakimś psycholem już by dawno wyszło