Temat: Wojskowy poznany na porralu

*

remeidios napisał(a):

mam kontakt ze środowiskiem wojskowym i nie do końca jestem przekonana, czy można znaleźć tam dobry materiał na męża. Trzeba pamiętać, że żołnierz nie jest w pracy, tylko pełni służbę, więc trzeba liczyć się z tym że będzie Ci znikał na trzy tygodnie bo ma poligon. I takie różne wyjazdy, czy też szkolenia mogą się często zdarzać. I nie ma nic do gadania. Wiem, że znajomość z portalu nie oznacza od razu małżeństwa, ale może po prostu szkoda Twojego czasu, jeżeli nie jesteś gotowa na takie poświęcenia?
   

Hahaha wiekszej głupoty nie słyszałam. Oczywiście że żołnierz jest w pracy. Takiej jak kazdy inny. Oczywiscie są poligony szkolenia służby. Ale serio jak pracujesz np w korpo to co nie ma nadgodzin delegacji? Taki przedstawiciel handlowy mniej jest w domu niz żołnierz. 

W sytuacji autorki zawód i miejsce poznania nie mają kompletnie żadnego znaczenia. Moj mąż jest żołnierzem i poznaliśmy sie na osławionej swego czasu sympatii. Jesteśmy 5 lat razem 3 małzeństwem. Nigdy nie był babiarzem i nie szukał przygód na tym portalu. W sumie żołnierze mają dość ciężko jeśli chodzi o szukanie drugiej połówki bo otaczaja ich sami albo prawie sami meżczyźni. Wiec co pozostaje jak nie portal randkowy.

Tak naprawde wszystko zalezy od człowieka. Moze wlasnie droga autorko powinnaś postawić kawe na ławe . bedziesz wiedziec na czym stoisz.

Pasek wagi

Też odradzam wojskowych....i szczerze jasne zdarzają się wyjatki, ale znam to środowisko, uciekaj...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.