- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2016, 21:47
bierze cie na przeczekanie typowe zachowanie, zajmij sie soba a jak zadzwoni to udawaj ze wogole nie zauwazylas ze juz tydzien minal bo masz super ciekawe zycie :-D
3 lipca 2016, 21:56
Moze umarł?
Edytowany przez 3 lipca 2016, 21:57
3 lipca 2016, 21:57
Catfish? Co to?Dla niektórych to rozrywka i nabijanie sobie ego, że ktoś ich chce, nawet jeśli tylko wirtualnie, nawet jeśli nakłamali i nawet jeśli nawet nie wstawili swoich zdjęć. Stąd program 'catfish'. ;Dtak, przez internet. i nie, nie widzieliśmy się. jasne jest to, że niczego nie wymagam, bo byliśmy dla siebie obcymi ludźmi. ale po co w ogóle bajerować tak, żeby tylko pogadać i olać?
Program o ludziach, którzy przez internet nawiązują znajomości, a druga osoba przypadkiem nie ma ani kamerki internetowej ani nie może się spotkać. Ale pokazuje też jak łatwo sprawdzić na jakich stronach dane zdjęciu było publikowane i z jakim imieniem oraz gdzie można sprawdzić numer telefonu na kogo jest zarejestrowany. Przy czym wątpię, żeby komuś normalnemu było to potrzebne, bo jak ludzie chcą się zobaczyć to nie odwlekają tego w czasie i nie wymyślają nowych rzeczy czemu nie teraz.
3 lipca 2016, 21:59
ile masz lat? Bo przezywasz coś czego nie było nawet
wiem, że nie było, po prostu mnie zastanawia czy to jakiś standard przy bajerce
3 lipca 2016, 22:07
Ale jakie to ma znaczenie dlaczego nie odpisuje? Facet po kilku dniach znajomości rzuca tekstami, żebyś o nim śniła. Żadna wielka miłość to nie jest, skoro się nawet nie widzieliście, więc facet to albo jakiś internetowy podrywacz, albo desperat z problemami psychicznymi, względnie trup.
3 lipca 2016, 22:16
O jakiej bajerze własciwie może byc mowa, jesli wy sie wogóle nie widzieliscie? Gość sobie jakies jaja robił albo jest ostro pokręcony jeśli rzucał teksty o fascynacji i śnieniu o nim po kilku dniach pisania, Ty też to wszystko traktowałas bezrefleksyjnie jako coś naturalnego. A wy nawet się nie widzieliscie! Ja naprawdę rozumiem formę poznawania się przez internet ale wchodzenie w wirtualne zażyłosci z obcymi ludźmi, gdy nawet nie mamy tak naprawdę pewności kto z nami pisze po drugiej stronie, jest dla mnie co najmniej dziwaczne