Temat: Co byście pomyślały na moim miejscu

tyvvlhbbblj;hn;nujoijnolnoilnhio

Podsumowując szuka dziewczyny ale nie zobowiązania. Jak się wpakujesz w ten układ to on się pobawi a potem padnie "niczego Ci nie obiecywałem"  i zniknie. Tu nie chodzi o rozpamietywanie byłej a o to,  że nie traktuje Cię poważnie. Takie gadki są tylko po to żeby się zabezpieczyć. Niby taki cierpiący i dający złudne nadzieje że Ty możesz to zmienić,  jak dasz się nabrać to będzie tylko Twoja wina. 

Jak facet już na wstępie mówi, takie rzeczy to znaczy, że nie boi się tego, że uciekniesz. Moim zdaniem nic z tego nie będzie i on od razu to podkreśla. Jak mężczyzna chce czegoś więcej od kobiety to sobie nie pozwala na takie stwierdzenia w stylu "to nie jest takie proste" , "nie będę w stanie odwzajemnić Twoich uczuć" itd, tylko zabiega i się stara, próbuje dać odczuć kobiecie, że jest dla niego ważna, chce ją poznawać i spędzać czas. To jest taka sama bzdura jak "nie szukam teraz faceta", czy też "możemy zostać przyjaciółmi", albo "nie jestem gotowa na związek". 

Jak się wygrywa na loterii, to się bierze kaskę i ma zaciesz od ucha do ucha, a nie oddaje Pani z okienka ze słowami "nie zasługuję na te pieniądze", "nie jestem teraz gotowy na taką zmianę w moim życiu" czy inne bzdety.

Wg mnie facet ci mowi, ze nie potrafi na dzisiaj zbudowac zaufania, gdyz sie zwyczajnie boi, bo ex rozwalila mu troche system wartosci. Na pewno nie chce sie przyznac, ze jest zakochany - bo boi sie osmieszenia, albo nie jest zakocahnay, bo na dzisiaj jego serce jest zajete mysleniem o bylej  - jaka z niej  lafirynda, owszem, ale jednak o niej mysli. To za wczesnie na zaangazowanie sie dla takiego faceta, ktory jeszcze nie odchorowal  ex.

Twoja pozycja jest troche specyficzna. Jezeli uwazasz go za dobrego czlowieka i wartego na zaangazowanie sie, to mozesz przeczekac, ale nie wchodz na droge pocieszycielki, bo dopiero wtedy sie przekreslasz jako ewentualna partnerka.

Przeczekaj na odpowiedniej odleglosci - nie oczekuj zadnych deklaracji, bo to nie jest moment, ani na twoje ani na jego deklaracje.

Co najwyzej na niezobowiazujacy flirt, dobry film itp Jezeli uwazasz, ze warto na niego poczekac, to czekaj.

Dałabym sobie z nim spokój, żeby potem nie cierpieć. Tym bardziej, że on to delikatnie sugeruje.

Będziesz dla niego plastrem na ranę ... 

Grzecznie Cie koleś o tym ostrzega.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.