- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lipca 2015, 09:44
Heh, a nie przyszło wam do głowy, że czasy, kiedy się CZEKA, aż ksiażę podejdzie i poderwie się skończyły i trzeba samemu trochę się wykazać? Podejść, zagadać, wykazać inicjatywę samemu? Jak TY kogoś wybierzesz, to nie będzie oszołomem, nie? To jest często problem kobiet, że same nie wykazują inicjatywy, a potem dziwią się, że zagadują do nich tylko podrywacze. Fakt - możesz onieśmielać, więc rozwiązaniem jest przełamać dystans jako pierwsza.
To tak w teorii. Bo sama nigdy tej prawidłowości nie zauważyłam. Moje piękne-miłe-idealne koleżanki nigdy nie miały problemów ze znajdowaniem sobie facetów.
Edytowany przez 22 lipca 2015, 09:45
22 lipca 2015, 09:50
Jakbym czytała o sobie. Kiedyś w pracy usłyszałam(pracuje głównie z facetami) rozmowę dwóch kumpli. Jeden, który pracuje u nas od niedawna mnie komplementował na co Jacuś zaśmiał się i powiedział,,odpuść sobie, za wysokie progi jak na nasze nogi. Nawet sie nie ośmieszaj, to nie dziewczynka dla nas". Fakt, że teraz pracuje fizycznie z chłopakami na okres studiowania, po studiach mam zamiar pracować w zawodzie, do którego sie przyuczam. W każdym razie, zagadałam pozniej Jacka o co chodzi. Oczywiście nie w prost tylko tak kobieco zakręciłam :) a on, że fajnie, ze razem pracujemy bo przynajmniej może na mnie popatrzeć, jakby mu sie udało zaciągnąć mnie do łóżka to byłoby to spełnieniem ,marzeń ale nie wierzy, że taka dziewczyna jak ja mogłaby chcieć układać sobie życie ze zwykłym facetem. Zszokowana pytam jaka dziewczyna a on,,Jestes śliczna, idealna figura długie naturalne blond włosy, zawsze uśmiechnięta, miła z poczuciem humoru z dystansem do siebie. Inteligentna, po dwóch kierunkach studiów, z pasjami, udzielająca sie w wolontariatach. i uwielbiasz gotowac. Ty nie dla mnie, jesteś na dużo wyższej półce niż ja.Szkoda, że ja tak siebie nie spostrzegam. I też bym chciała jakiegoś miłego chłopaka, który umiałby mnie rozbawic i ogrzać. i tyle.
haha sorry, ale masz fantazję
22 lipca 2015, 15:15
haha sorry, ale masz fantazjęJakbym czytała o sobie. Kiedyś w pracy usłyszałam(pracuje głównie z facetami) rozmowę dwóch kumpli. Jeden, który pracuje u nas od niedawna mnie komplementował na co Jacuś zaśmiał się i powiedział,,odpuść sobie, za wysokie progi jak na nasze nogi. Nawet sie nie ośmieszaj, to nie dziewczynka dla nas". Fakt, że teraz pracuje fizycznie z chłopakami na okres studiowania, po studiach mam zamiar pracować w zawodzie, do którego sie przyuczam. W każdym razie, zagadałam pozniej Jacka o co chodzi. Oczywiście nie w prost tylko tak kobieco zakręciłam :) a on, że fajnie, ze razem pracujemy bo przynajmniej może na mnie popatrzeć, jakby mu sie udało zaciągnąć mnie do łóżka to byłoby to spełnieniem ,marzeń ale nie wierzy, że taka dziewczyna jak ja mogłaby chcieć układać sobie życie ze zwykłym facetem. Zszokowana pytam jaka dziewczyna a on,,Jestes śliczna, idealna figura długie naturalne blond włosy, zawsze uśmiechnięta, miła z poczuciem humoru z dystansem do siebie. Inteligentna, po dwóch kierunkach studiów, z pasjami, udzielająca sie w wolontariatach. i uwielbiasz gotowac. Ty nie dla mnie, jesteś na dużo wyższej półce niż ja.Szkoda, że ja tak siebie nie spostrzegam. I też bym chciała jakiegoś miłego chłopaka, który umiałby mnie rozbawic i ogrzać. i tyle.
He. Nie czepiaj sie. Zapewne facet jest urody pasztetowej:)
22 lipca 2015, 23:01
A nie myślisz żeby sama do kogoś zagadać? Skoro podobasz się facetom i jesteś tego świadoma to nie powinnaś mieć oporów przed odrzuceniem bo wiesz, że jesteś atrakcyjna. A na początku to wygląd sprawia to czy chcemy w ogóle jakąś osobę poznać.
23 lipca 2015, 11:02
Heh, a nie przyszło wam do głowy, że czasy, kiedy się CZEKA, aż ksiażę podejdzie i poderwie się skończyły i trzeba samemu trochę się wykazać? Podejść, zagadać, wykazać inicjatywę samemu? Jak TY kogoś wybierzesz, to nie będzie oszołomem, nie? To jest często problem kobiet, że same nie wykazują inicjatywy, a potem dziwią się, że zagadują do nich tylko podrywacze. Fakt - możesz onieśmielać, więc rozwiązaniem jest przełamać dystans jako pierwsza. To tak w teorii. Bo sama nigdy tej prawidłowości nie zauważyłam. Moje piękne-miłe-idealne koleżanki nigdy nie miały problemów ze znajdowaniem sobie facetów.
Swieta racja...wielu facetow uwaza mnie za atrakcyjna, moze jakos podrywa na swoj sposob - a ja albo wogole tego nie zauwazam, ze im sie podobam, albo czekam wlasnie....w sprawach damsko meskich kompletna sierota ze mnie.Ogolnie jestem introwertykiem...wiec moze i u autorki tez taki problem...
Edytowany przez keira1988 23 lipca 2015, 11:04