Temat: jak poradzic sobie z samotnoscia ?

hej !:) to moj 1 temat, zaczne od poczatku w lutym rozstalam sie z chl tzn on zerwal ze mna... mysle ze za bardzo sie zaangazowalam i staralm bardziej niz on. Od tamtej pory widujemy sie bardzo sporadycznie raz na mies lub nawet raz na dwa, kontakt praktycznie zerowy, teraz nie spotykam sie z nikim moze bylam na dwoch randkach ale to nie to. Caly czas wracam myslami do tamtego, wyobrazam sobie jak by to bylo jak bysmy wrocili do siebie itp ogladam jego foty sledze fb...co madre nie jest chcialabym kogos poznac i ost doskwiera mi smotnosc wokol tyle zakochanych par, na powrot do tamtego chl nie ma co liczyc, jak sobie wybic go z glowy? Dzieki:)

nie wiem, też próbuje sobie wybić z głowy byłego

decyzja o rozstaniu była wspólna, i ja i on chcielibyśmy do siebie wrócić ale to nie ma sensu

powroty nie są dobre

musimy to przeboleć, w końcu nam przejdzie :)

eh, podobno klin klinem

Klin klinem to jest najgorsza rada jaką tu można dać. Kochając jednego mieszać w głowie drugiemu? Przenosić stare problemy na nowy związek? Na początek usuń go ze znajomych na FB, zajmij myśli jakąś pasją czy pracą. I przede wszystkim nie szukaj na siłę. 

mam ten sam problem tylko mój były nie ma fejsa i się nie widujemy ale zerwał ze mną dopiero co.. i też nie mogę o nim zapomnieć, w Twoim przypadku usuń go ze znajomych albo zablokuj żeby nie było widać że on w ogóle na fejsie istnieje no i starać się na niego nie "wpadać", pousuwać zdjęcia jakieś wspólne, pamiątki prezenty schować, wyrzucić..

Pasek wagi

nie wpadne na niego z przypadku musielibysmy sie umowic mieszkamy w dwoch roznych osobnyh kierunkach od naszego miasta musial by to byc niezly "przypadek" pozatym teraz siedzi za granica wiec na cuda nie licze, a fb nie bd go usuwac mimo wszytsko. nie mam wspolnych zdj z Nim. Wieczory sa najgorsze

Matylda111 napisał(a):

Klin klinem to jest najgorsza rada jaką tu można dać. Kochając jednego mieszać w głowie drugiemu? Przenosić stare problemy na nowy związek? Na początek usuń go ze znajomych na FB, zajmij myśli jakąś pasją czy pracą. I przede wszystkim nie szukaj na siłę. 

Ale dlaczego najgorsza rada? Przecież ona nie pisze ze cierpi katusze z miłości tylko ze nagle zrobiło się samotnie i chciałaby kogoś poznac:) aczkolwiek z mojego doświadczenia wynika ze jak się szuka miłości to jej nie ma. Wszystkich moich chłopaków poznawalam przypadkowo. Zresztą taki okres w życiu to doskonały czas- możesz się bawić, chodzić na randki, ja zazdroszczę :p

Najgorsza, bo nikt nie chciałby być tylko "zamiast". A to się z czasem wyczuwa. Szukanie nowego związku, kiedy dawna miłość siedzi jeszcze w głowie i sercu, może zranić tą trzecią, niczemu niewinną osobę. Takie jest moje zdanie.

ale do kazdego trzeba miec inne podejscie nie bede szukac w innym tamtego. minutka masz troche racje, w tym co piszesz. wlasnie lepiej nie szukac pozostawic los samemu niech zycie sie toczy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.